Autor Wątek: Mój patent na....  (Przeczytany 311863 razy)

Offline Mężczyzna KRos

  • Wiadomości: 100
  • Miasto: Sulejówek
  • Na forum od: 18.07.2008
Mój patent na....
« 13 Gru 2009, 16:54 »
Tak na szybko przymierzałem się do tego i wydaje mi się, że o ile te paski na rogach utrzymuja torbę wyżej to już przed podskakiwaniem nie blokują. Aczkolwiek jakby dodać trzeci pasek i od dołu przymocować do ramy bądź mostka to może wypalić. Trzeba będzie poprobować  :D

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Mój patent na....
« 13 Gru 2009, 18:13 »

10.000 kilometrów bez problemów
w torbie lustrzanka i drobiazgi
… why so serious ?

Offline Mężczyzna KRos

  • Wiadomości: 100
  • Miasto: Sulejówek
  • Na forum od: 18.07.2008
Mój patent na....
« 13 Gru 2009, 19:38 »
robb, a jak twoja torba jest mocowana do kierownicy? Znaczy masz na zatrzask, szybki montaż? Jeśli tak to znaczy, że nawet on nie zapobiegał "skakaniu" torby. Dzięki za foto, bo to jednak wyraża więcej niż tysiąc słów ;)

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Mój patent na....
« 13 Gru 2009, 20:22 »
to był gó***any Klick Fix
coś takiego ale starszej generacji. Paski musieliśmy zamontować bo się haczyki połamały ;-)
… why so serious ?

Offline Mężczyzna KRos

  • Wiadomości: 100
  • Miasto: Sulejówek
  • Na forum od: 18.07.2008
Mój patent na....
« 13 Gru 2009, 20:41 »
No tak, jednak plastyk to nie najlepszy materiał na wszelkiego rodzaju uchwyty. Moje poprzednie sakwy miał plastykowe haczyki i po pierwszym większym krawężniku też musiałem improwizować "bawiąc się" taśmami i ekspanderami. Ale wtedy byłem zupełnie zielony w temacie i nie wiedziałem za bardzo co kupuje :D Swoją drogą: takie Klick Fixy są chyba w torbach Sport Arsenal, a wydawało mi się, że to w miarę solidna firma.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Mój patent na....
« 13 Gru 2009, 21:11 »
Cytat: "Imrahil"
Swoją drogą: takie Klick Fixy są chyba w torbach Sport Arsenal, a wydawało mi się, że to w miarę solidna firma.


Są, i sprawdzają się średnio. Mocowanie opada, a sam zatrzask ciężko wyczuć i bywały problemy z wpięciem/wypięciem załadowanej torby.

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Mój patent na....
« 22 Gru 2009, 09:47 »
Docieplenie w 'ekstremalnych' sytuacjach za darmo:

http://just-hike.blogspot.com/2009/03/vapour-barrier.html
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1675
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Mój patent na....
« 22 Gru 2009, 14:01 »
Trudno powiedzieć jak to działa w praktyce, bo ani  nie sprawdzałem tego osobiście, ani nie czytałem żadnych na ten temat opisów (poza tym z przytoczonego powyżej linku). Kiedyś oglądałem program z Markiem Kamińskim, w którym opowiadał on o trekingu przez Antarktydę i była tam mowa o workach foliowych zakładanych na stopy. Zapobiegało to zawilgoceniu skarpet i butów i chroniło przed odmrożeniami. Czy używał on jeszcze innych "vapour barrier" tego nie wiem, bo niestety nie czytałem żadnych relacji z jego wypraw :(
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Mój patent na....
« 22 Gru 2009, 14:02 »
Na wyprawach ekstremalnych dzieją się cuda, ludzie prawie życie tracą, koledzy ich ratują, prostują ich błędy, ich głupotę. Nikt się potem do tego nie przyznaje, nikt tego w książkach nie pisze, nikt się nie chce zbłaźnić w tym bardzo hermetycznym środowisku. Nikt tam nie narzeka, wszyscy są "twardzielami", od mało kogo dowiesz się ile razy był na skraju.

Niewygoda, jaka niewygoda, przecież to jest nic przy skali przedsięwzięcia jakim jest wyprawa polarna.

Natomiast pozostaje kwestia skuteczności i utrzymania tego ubranka w całości, w warunkach bojowych - zwłaszcza, że autor pisze o tym, że to istotne.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Mój patent na....
« 22 Gru 2009, 14:29 »
Ja to widzę tak, że jeśli z góry wiemy, że będą niskie temperatury to biorę odpowiednie ubrania.

 VB można sobie zrobić kiedy 'w środku lata' złapie -10*C, wszystko w sakwach przemoknie albo jak nie będziemy mieli innego wyjścia.

Stosowanie na co dzień na wyprawach rowerowych raczej nie ma sensu, chyba, że pojedziemy na biegun ;)
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Mój patent na....
« 23 Gru 2009, 07:28 »
Cytat: "Michał Wolff"
Przemawiasz jak stary weteran, co 20 wypraw na północ w ziemie zaliczył.

Nie taka była moja intencja. Co innego książki i relacje w internecie, a co innego rzeczywistość. Mam niesamowitą przyjemność znać człowieka który zaliczył chyba z 10 wypraw polarnych i z jego opowieści rysuje się obraz nieco inny niż w książkach, gdzie wszyscy są superbohaterami. Ludzie nie narzekają, bo nie wypada, nie piszą o błędach, o tym jak z głupoty zapocili ubranie i prawie zamarzli, nie piszą o błędach innych członków wyprawy.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Mój patent na....
« 23 Gru 2009, 12:19 »
Rob Lilwall o tym właśnie pisze :-)
już niedługo poczytasz ....


r :D
… why so serious ?

Offline boskimm

  • Wiadomości: 151
  • Miasto: Godzięcin
  • Na forum od: 03.06.2009
    • http://www.marcin-wloczega.blogspot.com
Mój patent na....
« 23 Gru 2009, 15:20 »
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w górach i po całodziennym marszu przez śnieg wreszcie docieramy do miejsca planowanego postoju. Rozstawiamy namiot, kopiemy w śniegu legowisko. Jesteśmy lekko spoceni, nasze ubranie jest wilgotne. Zaczynamy przygotowywać jedzenie, stoimy. Zakładamy na siebie warstwę ciepłej odzieży ale i tak jest nam lekko zimno bo mimo naszej superoddychającej bielizny czujemy na karku zimno ciągnące od wilgotnego polara. Nasze rękawiczki są mokre od kopania w śniegu. Skarpetki zawilgotniały w goreteksowych butach, a stopy marzną od stania na śniegu.

nie wiem kto w mroźny wieczór po 'całodziennym marszu' rozkłada namiot, szykuje legowisko i potem sterczy na zewnątrz i czeka na żarełko... :shock:  ja, jak i ludzie których miałem okazje poznać w górach zima, wskakujemy w psieworki i dopiero do garów. Kopanie rękami w śniegu to sport bardziej ekstremalny niż samo spanie zimą w namiocie  :shock:

ciekawi mnie jak zachowuje się skóra szczelnie owinięta folią (moja koleżanka owijała swe uda i biodra folia na noc by nieco wagi zrzucić :?:  :?:  :?: )

Byłem w zeszłym tygodniu w Taterkach pod namiotem, gdybym wiedział to bym popróbował, ale w styczniu jadę jeszcze to może to przetestuję...
nic nie muszę, mogę wszystko

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2115
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Mój patent na....
« 23 Gru 2009, 17:38 »
Cytat: "Michał Wolff"
Ale to co mnie najbardziej dziwi - to że autor zaleca przebranie się w tą folię, a jakby nie widzi możliwości, że można mieć ze sobą osobną bieliznę/ubranie używane do spania, które nie używane w trakcie dnia będzie zupełnie suche.

Zapewne chodzi o kwestię wagi. Folia jest jednak lżejsza niż dodatkowy zestaw ciuchów.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6183
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Mój patent na....
« 23 Gru 2009, 20:09 »
Cytat: "Remigiusz"
Cytat: "Michał Wolff"
Ale to co mnie najbardziej dziwi - to że autor zaleca przebranie się w tą folię, a jakby nie widzi możliwości, że można mieć ze sobą osobną bieliznę/ubranie używane do spania, które nie używane w trakcie dnia będzie zupełnie suche.

Zapewne chodzi o kwestię wagi. Folia jest jednak lżejsza niż dodatkowy zestaw ciuchów.


No, to może coś podpowiem, skoro miałem okazję być tu i tam. W górach wysokich jest tak: jeśli dotrzesz na miejsce noclegu przed zachodem słońca (subiektywnym dla miejsca, w którym nocujesz, a zatem zwyczajnie - jeśli jesteś bezpośrednio oświetlony promieniami słońca), to możesz robić co chcesz, włącznie z myciem się w śniegu:. Nie tylko latem:


ale nawet i zimą (w marcu) :



Jeśli zaś dotrzesz PO zachodzie słońca, to nie ma mowy o rozebraniu się choćby odrobinę. Jest tak dlatego, że wraz z ustaniem bezpośredniego naświetlania promieniami słonecznymi temperatura w górskim, suchym klimacie potrafi spaść o 20 stopni w ciągu kilku minut.
Masz, oczywiście, że masz ze sobą dodatkowe ubranie. I natychmiast całe je zakładasz! Jeszcze zanim zaczniesz rozstawiać namiot. No chyba, żeś głupi. Więc nie ma opcji, żeby "zdjąć mokre i założyć suche". Zresztą byłoby to dodatkową głupotą, ponieważ jedyną szansą wysuszenia odzieży jest bycie w nią ubranym. Jedyną.

Na Aconcagui na wyższych obozach warstwy od drugiej w głąb (windstoppery, power stretch, bielizna) nie zdjąłem wieczorem ani razu, a warstwy kolejne (puchówka, buty, kurtka goretexowa) tylko wchodząc do śpiwora. Zresztą puchówkę też rzadko. To tyle.

Natomiast w propozycji VB nie podoba mi się tylko jedno: kompletnie mokra bielizna rano. Moim zdaniem to może być duży problem, ale póki nie przetestuję, to nie stwierdzę tego na pewno.

A w kwestii zastosowania tych patentów na wyprawie rowerowej moim zdaniem jedyną słuszną rzecz napisał Toosh i w zasadzie to mogłoby zakończyć rozmowę :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum