Autor Wątek: Przewóz roweru w wagonie sypialnym  (Przeczytany 5429 razy)

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 16:14 »
Czy ktoś miał doświadczenia związane z przewozem roweru pociągiem nocnym w kuszetce? Chodzi mi dokładniej o pociąg TLK16201 Warszawa Zachodnia - Jelenia Góra, teoretycznie ma przedział rowerowy, a praktycznie... ;)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 16:40 »
Ja mam doświadczenie z rowerami w kuszetkach (a raczej leżących na kuszetkach :) ), ale w pociągu ukraińskim... Nie robili problemów, ale to w końcu Ukraina :P Obawiam się, że w przypadku naszych kochanych państwowych kolei taki manewr nie jest możliwy, ale jak wiadomo - wszystko zależy od dobrej woli konduktora...

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 17:21 »
Z tego co wiem, to nie wolno przewozić rowerów w kuszetkach. Prawdopodobnie każą Ci przypiąć go osobno, w innym wagonie na końcu, albo na początku składu. Na aż takiego fajnego konduktora, który pozwoliłby Ci przypiąć rower w wagonie sypialnym (gdzie pewnie przeszkadzałby wchodzącym i wychodzącym z bagażami ludziom) albo dać gdzieś do przedziału ja bym naprawdę nie liczyła, ale kto wie :) Może zaskoczysz mnie przebiegiem zdarzeń ;) Powodzenia :)
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 20:22 »
Przewoziłem rower w kuszetce w pociągu międzynarodowym Kraków - Miszkolc. Bez problemu - tylko tyle że rower był rozłożony ;)

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 21:42 »
Rozłożony, tzn? Na części pierwsze? I gdzie go wrzuciłeś? Jest jakaś półka bagażowa, pod/za łóżko? Bo szczerze mówiąc nigdy sypialnym nie jechałem i nawet nie za bardzo wyobrażam sobie gdzie ten rower upchnąć :)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 21:45 »
Zapewne częściowo rozłożony i w pokrowcu jakimś.

A, i zdecyduj się, czy kuszetka, czy sypialny -  jest różnica ;)

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 721
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 22:58 »
Rower wbiłem do pokrowca - zdjęte koła. Sam przedział wygląda w ten sposób że jest sześć łóżek - po trzy piętra z każdej strony - chyba trzeba nazwać to wagonem sypialnym :). W normalnej sytuacji gdy wszystkie łóżka są zajęte nie ma gdzie położyc roweru. Na szczęście jest taka opcja że za dodatkowa opłatą (jakieś niewielkie pieniądze) dostajesz przedział 4 osobowy. Tzn przedział nadal ma sześć łóżek ale wchodzą do niego tylko cztery osoby i nie ma problemu z rowerem. Półki bagażowej nie ma - rower na łóżku. Jak jest więcej rowerów można położyć je w poprzek na dwóch najwyższych łóżkach. W praktyce okazało się że niepotrzebnie dopłacalem bo w przedziale całą drogę byłem sam :D

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 3 Mar 2011, 23:21 »
Cytat: "dudi"
A, i zdecyduj się, czy kuszetka, czy sypialny - jest różnica ;)

Myślałem, że tych nazw używa się wymiennie :) Już sobie doczytałem, mam na myśli kuszetkę. ;)

Cytat: "martink"
Na szczęście jest taka opcja że za dodatkowa opłatą (jakieś niewielkie pieniądze) dostajesz przedział 4 osobowy. Tzn przedział nadal ma sześć łóżek ale wchodzą do niego tylko cztery osoby i nie ma problemu z rowerem

W taniej kuszetce TLK niestety takiej opcji nie ma :(

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 4 Mar 2011, 00:02 »
Cytat: "dudi"
Ja mam doświadczenie z rowerami w kuszetkach (a raczej leżących na kuszetkach :) ), ale w pociągu ukraińskim... Nie robili problemów, ale to w końcu Ukraina

Przepraszam za offtop, ale czy w pociągu w którym jechaliście wszystkie miejsca były zajęte? Na trasie Simfieropol-Lwów kierownik wagonu nie był zadowolony z mojej obecności ("po co się pchałeś z tym rowerem?!"). Mogli mnie nawet nie wziąć, bo rower musiał być w worze, a ja nic nie miałem (dopiero później przypomniałem sobie o plandece...). Na szczęście po chwili przynieśli mi worki, rower rozkręciłem, a co najważniejsze nie zapłaciłem "za usługę". Chyba nie wyglądałem na źródło dolarów i ojrosów ;)

U nas często wagon sypialny jest na końcu, więc żeby nie blokować przejścia między kolejnymi wagonami, pewnego razu ustawiłem w nim rower i przy nim stałem. Pod koniec tasy przyszedł kierownik i kazał mi zapłacić za kuszetkę  :lol:

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 4 Mar 2011, 06:07 »
Cytat: "Robert!"
Przepraszam za offtop, ale czy w pociągu w którym jechaliście wszystkie miejsca były zajęte?


Oczywistym jest, że nie ;)

Offline Mężczyzna atlochowski

  • Andrzej
  • Wiadomości: 581
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.04.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 4 Mar 2011, 09:37 »
Nie wiem jak jest na tej konkretnej trasie, ale według konduktorów nie można przewozić rowerów nocnymi, sypialnymi TLK. Raz udało mi się takim pojechać z rowerem ale siedziałem przy ubikacji.
Jadąc z Warszawy do Budapesztu zrobiłem podobnie jak martink. Zdjąłem koła i zawinąłem rower w wojskową pałatkę. Rower udało się wsunąć pod dolną kuszetkę, trochę spod niej wystawał, ale nie było to problemem.
Prawda jest taka, że wszytko zależy od tego na jakiego konduktora trafisz.

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 4 Mar 2011, 09:46 »
Cytat: "atlochowski"
wszytko zależy od tego na jakiego konduktora trafisz.

To powinno być dopisane drobnym druczkiem w regulaminie PKP, bo konduktorzy uważają się za panów i władców. W zeszłym roku wracając z Lublina wieźliśmy rowery w poprzek przedziału:
http://rower.memorek.pl/zdjecia/540_Sciana_wschodnia_2010/slides/IMG_7480.html
Konduktor w Lublinie uśmiechnął się i nic nie powiedział. Ale  Warszawie zmieniła się drużyna i nowy konduktor chciał nas wywalić.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 4 Mar 2011, 10:23 »
ten najnowszy regulamin warto uważnie przeczytać.
Jechaliśmy z Jackiem dwa lata temu z Poznania do Przemyśla (nocnym) , rowery mieliśmy rozłożone i spakowane (ale dlatego, że chcieliśmy potem je wpakować do pociągu do Odessy - ostatecznie musieliśmy zawrócić potem do Poznania i jechaliśmy tydzień później, ale to już inna historia).
Dla jednego konduktora to cały czas były rowery, a drugiego konduktora to już nie były rowery, ale za to jakiś nadbagaż czy coś i dał nam mandat:)
A my nawet nie wiedzieliśmy czy słusznie na nas wrzeszczą, czy niesłusznie:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 4 Mar 2011, 10:33 »
Mam dobra wiadomość:

Cytuj
PRZEWÓZ RZECZY I ZWIERZĄT ZABIERANYCH PRZEZ PODRÓŻNEGO
§ 23. Przewóz rzeczy
1. Rzeczy zabierane przez podróżnego do wagonu nie mogą zagrażać bezpieczeństwu i porządkowi
w transporcie, utrudniać przejazdu innym podróżnym, wyrządzać szkody w mieniu
współpodróżnych lub „PKP Intercity”.
2. Z przewozu wyłączone są rzeczy, których przewóz jest zabroniony na podstawie odrębnych
przepisów.
3. Podróżny, posiadający ważny bilet na przejazd, może zabrać ze sobą i przewieźć bezpłatnie, jako
bagaż podręczny, pod własnym nadzorem:
1) łatwe do przenoszenia rzeczy, w tym np.:
a) złożony wózek dziecięcy,
b) złożony rower w pokrowcu,
c) jedną parę nart,
dla rozmieszczenia których, ma prawo rozporządzać przestrzenią nad i pod miejscem, które
zajmuje;


W Przewozach Regionalnych nadal po staremu. Przynajmniej miło jest z biletem za rower:
Cytuj
Bilet na przewóz roweru kupuje się bez określania relacji, a termin ważności takiego biletu jest uzależniony od rodzaju biletu na przejazd osób, do którego został sprzedany, np. bilet na przewóz roweru kupiony wraz z biletem turystycznym jest ważny w terminie określonym na bilecie turystycznym. Cena biletu na przewóz roweru pod opieką podróżnego jest zryczałtowana i wynosi 5,50 zł.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Przewóz roweru w wagonie sypialnym
« 4 Mar 2011, 10:41 »
Tak, ja też to czytałam, ale wtedy nie wiedziałam.
Jeszcze jest problem tego miejsca, bo jak masz rower i sakwy, to :
"ma prawo rozporządzać przestrzenią nad i pod miejscem, które
zajmuje"
Czyli musisz to wszystko jakoś tu zmieścić. Oczywiście jak trafisz na służbistę i się będzie tego czepiał. Pamiętam że nam właśnie wyjaśniał tak jeden z konduktorów,  że tyle mamy miejsca ile nad sobą i pod sobą w wagonie;)
Ale to się niekoniecznie tyczy kuszetki i sypialnego, prawda?
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum