Autor Wątek: Środowe (?) Happy Hours. Z Łodzi  (Przeczytany 2519 razy)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Środowe (?) Happy Hours. Z Łodzi
« 7 Mar 2011, 20:34 »
Jak w temacie. W środę albo w inny dzień powszedni (najchętniej zawsze ten sam), piątki raczej nie.

Start ok. godziny 15:30-16, jazda do zmroku lub trochę dłużej. Szosa albo teren - bez różnicy, ale muszę wiedzieć najpóźniej danego dnia rano, która z tych opcji.

Tempo ambitne, a w razie czego na mnie zaczekasz ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Środowe (?) Happy Hours. Z Łodzi
« 15 Mar 2011, 09:14 »
Nie ma chętnych? :(
Przecież paru łodziaków tu jest... :roll:
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Środowe (?) Happy Hours. Z Łodzi
« 15 Mar 2011, 10:13 »
Boją się Ciebie ;)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Środowe (?) Happy Hours. Z Łodzi
« 15 Mar 2011, 11:22 »
Cytat: "yoshko"
Boją się Ciebie ;)


Tez tak sadze;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Środowe (?) Happy Hours. Z Łodzi
« 15 Mar 2011, 12:43 »
Miki jest nadzwyczajnie spokojny człowiek. Nie ma się co bać :D


Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Środowe (?) Happy Hours. Z Łodzi
« 15 Mar 2011, 13:09 »
Hmm, no tak moze zostalo to zle ujete, nie nalezy sie bac samego Mikiego, a jego tempa i dystansow jakie pokonuje;)

A i jeszcze zamilowanie do podjazdow  :?  Mnie kazda gorka odstrasza :)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum