Autor Wątek: Podział obowiązków na wyprawach.  (Przeczytany 4911 razy)

Bitels

  • Gość
Podział obowiązków na wyprawach.
« 8 Mar 2011, 20:10 »
Jak rozwiązujecie sprawę podziału obowiązków na wyprawach? Czy jadąc w mieszanej grupie, kobiety np. gotują, robią zakupy itp. , a panowie zajmują się rozbijaniem namiotów, naprawą rowerów? W kontekście dzisiejszego Dnia Kobiet i moim zdaniem sztucznie rozdmuchanego równouprawnienia ciekaw jestem, jakie doświadczenia ma każdy z Was. Być może to pytanie wywoła burzę, ale nie to jest moim celem. Szanuję kobiety za to jakie są, ile są w stanie zrobić dla rodziny, za ich siłę i odwagę życiową.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Podział obowiązków na wyprawach.
« 8 Mar 2011, 20:14 »
Jeździłem dotychczas samotnie lub w męskim gronie. Zero problemów :D  Ludzi szanuję ( lub nie ) niezależnie od płci.


Offline Bartek

  • Wiadomości: 307
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 15.11.2010
Podział obowiązków na wyprawach.
« 8 Mar 2011, 21:07 »
Na rowerowych wyjazdach z dziewczynami byłem dwa razy.

Pierwszy raz jeszcze w czasach studenckich na wyjeździe (bo trudno to nazwać wyprawą) na Jurę. Podział obowiązków był prosty - dziewczyny stękały i narzekały przez cały wyjazd, a faceci robili całą resztę, włącznie z wprowadzaniem rowerów dziewczyn pod co większe górki :)

Drugi raz na wyjazd z kobietami zdecydowałem się dopiero w zeszłym roku. Ale tu było już pełne równouprawnienie a obowiązkami dzieliliśmy się jakoś tak spontanicznie podczas roboty. I myślę że taka opcja jest najlepsza.
Choć jak była taka okazja, to zawsze wolałem pogrzebać przy rowerze w czasie jak inni przygotowywali coś do jedzenia ;)
Najwspanialsza mądrość – to poznanie samego siebie.

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Podział obowiązków na wyprawach.
« 8 Mar 2011, 21:26 »
U nas, w zespole tata + syn, podział obowiązków wynika z rozłożenia sił. Generalnie Mateusz ma dwa obowiązki: 1. jechać i nie marudzić 2. wypełniać księgi pamiątkowe.
http://rower.memorek.pl/zdjecia/540_Sciana_wschodnia_2010/slides/IMG_6877.html
Reszta na barkach taty.  8) Dzięki temu bardzo łatwo znaleźć winnego przypalonej kolacji albo krzywo rozstawionego namiotu.

Ale muszę przyznać, że z wiekiem młodzież co raz bardziej garnie się do prac obozowych.
http://rower.memorek.pl/zdjecia/540_Sciana_wschodnia_2010/slides/IMG_6951.html

Bitels

  • Gość
Podział obowiązków na wyprawach.
« 8 Mar 2011, 21:26 »
U nas tzn. u mnie i Bitelsowej właściwie nie ma podziału obowiązków. Chociaż gotowaniem na wyprawach sam się zajmuje w większości przypadków, bo lubię pichcić, a syn mi w tym pomaga. Przyda mu się to na przyszłość :D  A z tym stękaniem przez dziewczyny w czasie jazdy nie przesadzajmy. Niech każdy z nas przypomni sobie nasze początki dłuższych wycieczek...Też czasem nie było lekko :D

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Podział obowiązków na wyprawach.
« 8 Mar 2011, 21:27 »
Jadąc do Jerozolimy z 6 dziewczynami myślałem że pranie i obiady mam już z głowy :P ;)
Niestety patrząc od strony technicznej(gotowanie, pranie, nawigowanie itp)  z kobiet na wyprawie nie mieliśmy żadnego pożytku.
Natomiast z kobietami jest na pewno weselej, bardziej towarzysko,
no i jest na co popatrzeć ;P

Offline Bartek

  • Wiadomości: 307
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 15.11.2010
Podział obowiązków na wyprawach.
« 8 Mar 2011, 22:01 »
Pierwszego dnia przemieszczenie się spod klasztoru na Jasnej Górze do ruin zamku w Olsztynie zajęło nam pięć godzin. Ledwo zdążyliśmy przed zmierzchem. A tam nie ma chyba nawet 25 km po asfaltowych drogach. W kolejnych dniach udawało się przejechać trochę większe dystanse tylko dlatego, że wyjeżdżaliśmy z samego rana.
Najwspanialsza mądrość – to poznanie samego siebie.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Podział obowiązków na wyprawach.
« 9 Mar 2011, 00:15 »
Do podziału obowiązków jest nas troje, przy czym dziecko rekrutuje się do roboty samo, bo w tym wieku to jeszcze radość umyć kubki na trawie czy powyciągać śledzie. Sum dba o parytety, wiec zawsze mam co robić, choć nigdy nie zdarzyło się żeby leżał do góry tyłkiem podczas gdy ja sprzątam namiot czy pichcę coś na palniku (sytuacja odwrotna czasem się zdarza, bo babę zesłał Bóg, a to zobowiązuje :P). Naprawa roweru to zdecydowanie jego działka, ja w razie awarii mogę co najwyżej wlec za sobą niedziałający sprzęt do najbliższego pogotowia cyclingowego albo w akcie desperacji porzucić go przy drodze :D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Podział obowiązków na wyprawach.
« 9 Mar 2011, 08:42 »
Cytat: "memorek"
Ale muszę przyznać, że z wiekiem młodzież coraz bardziej garnie się do prac obozowych.


Ano prawda: tu tak dla przykładu młodzież dwuletnia ( ta po prawej)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Podział obowiązków na wyprawach.
« 9 Mar 2011, 09:17 »
Bo - jak wspomniała hindiana - w tym wieku, to się jeszcze chce pomagać. Potem, z wiekiem, to przechodzi  :lol:

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Podział obowiązków na wyprawach.
« 9 Mar 2011, 13:36 »
Podział obowiązków prosty, jak w życiu.
Uzupełniamy się:
ona dobrze gotuje, ja dobrze jem
ona dobrze sprząta, ja dobrze bałaganię
ona dobrze reperuje, ja dobrze psuję

etc.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline frutis84

  • Wiadomości: 24
  • Miasto: Mielec
  • Na forum od: 25.02.2011
Podział obowiązków na wyprawach.
« 10 Mar 2011, 19:45 »
U mnie takiego problemu nie ma gdyż moja kobieta nie chce ze mna jeżdzic rowerem także o wszystko muszę sam zadbać.

Bitels

  • Gość
Podział obowiązków na wyprawach.
« 10 Mar 2011, 21:34 »
Samotne wyprawy mają swoje plusy, ale kiedy wieczorem np. w jakiejś głuszy siedzisz przy rozbitym namiocie, to chciało by się twarz do kogoś otworzyć :D . Dlatego wspólne wyjazdy mają swój niepowtarzalny urok :D

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
Podział obowiązków na wyprawach.
« 10 Mar 2011, 22:56 »
Cytat: "Bitels"
Szanuję kobiety za to jakie są, ile są w stanie zrobić dla rodziny, za ich siłę i odwagę życiową.

Właśnie i dodałbym jeszcze, że z punktu widzenia rowerzysty (bynajmniej mojego) i nie licząc drobnych nieścisłości w ruchu miejskim KOBIETY SĄ LEPSZYMI KIEROWCAMI :) Tak, tak- jeżeli ktoś cię wyprzedza z prędkością 90km/h na dystans puszki piwa to z pewnością jest to prawdziwy facet z jajami.
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline kaarool

  • Wiadomości: 322
  • Miasto: Szczecin/Poznań
  • Na forum od: 17.05.2010
Podział obowiązków na wyprawach.
« 13 Mar 2011, 14:15 »
U mnie też jest równy podział obowiązków.

Majka ma swój wór extrawheela do którego pakuję się sama i ja mam swój.

Ja częściej rozbijam namiot, za to Majka częściej robi śniadanko.

Ja naprawiam rowery, za to Majka robi porządek w namiocie.

Obiady robimy wspólnie.

Ja nawiguje, Majka pisze pamiętnik.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum