A z tym stękaniem przez dziewczyny w czasie jazdy nie przesadzajmy. Niech każdy z nas przypomni sobie nasze początki dłuższych wycieczek...Też czasem nie było lekko
a u mnie nie ma tak,że jest jakiś widoczny podział.. wszystko się jakoś samo robi ja dostałam za zadanie na wyprawie "leżeć rano w namiocie i pachnieć" z tym "pachnieć" mi nie bardzo szło ale z leżeć i owszem
Eagle, nie przywitalas sie
Eagle - to Ty jeździsz do Iłży na lody?