Autor Wątek: Historie z rowerem w tle  (Przeczytany 8984 razy)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Historie z rowerem w tle
« 29 Sie 2012, 12:32 »
Pewno, że dam. A wczoraj spędziłam kawał wieczoru przy twoim blogu o drobiazgach. Pojemniczek do pieczenia czosnku jest po prostu boski, też taki chcę  ::) Bardzo podobają mi się tez ceramiczne pojemniczki na przyprawy, a żby nie było całkowitego OT, to książka na szafce nocnej wygląda bardzo apetycznie. To o rowerach?  ;)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Historie z rowerem w tle
« 29 Sie 2012, 13:12 »
dzieki:)  Polecam polazic po second handach, albo udac sie na car boot sale jakis (czytaj pchli targ) mozna znalezc swietne rzeczy za smieszne pieniadze:) Pojemniczki na przyprawy kolekcjonuje i mam ich teraz o wiele wiecej, chyba znowu musze dodac jakies zdjecia:)
Ksiazka - o A. Bobkowskim bylo gdzies na forum, jest o rowerze, autor podrozuje nim po Francji w czasie II wojny swiatowej. Swietny jezyk, bardzo mi sie podoba. Pojawi sie ze pewnoscie jakis wpis o niej, ale to jeszcze moze potrwac, musze ja najpierw przeczytac;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Historie z rowerem w tle
« 29 Sie 2012, 14:24 »
"Szkice piórkiem"?

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Historie z rowerem w tle
« 29 Sie 2012, 14:58 »
Tak
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Historie z rowerem w tle
« 7 Wrz 2012, 20:37 »
Ostatnio przy okazji własnych wycieczek w poszukiwaniu rzeczy "przypadkowo kupionych" nabyłam zegar w kształcie rowera, naprawdę ładny, metalowy, na pewno by Ci się Marta podobał. I to za niecałe 10 euro. Od razu zmienił mi się klimat całej kuchni :) A gliniane przedmioty lubię bardzo, podobnie jak ty, na wakacjach kupiłam Marysi glinianego ptaszka, do którego nalewasz wodę i wtedy świergocze. Postawiłam go na parapecie koło zlewu i wyobraź sobie, jak ktoś myje naczynia, to zawsze sobie potreluje. Od razu człowiek czuje się lepiej :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Historie z rowerem w tle
« 10 Lip 2013, 17:49 »
Troszke zaniedbalam mojego bloga, a co za tym idzie ten watek, a tu Hindiana i innie podeslali tyle ciekawych cytatow. Musze sie w koncu przez nie przekopac i zaczac bardziej regularnie publikowac ;)
Takze przypominam sie i zapraszam na bloga, od ostatniego czasu pojawilo sie troche ciekawych cytatow, oczywiscie rowerowych, a takze wpis o Kieslowskim na rowerze, zainspirowany wpisem Wilka (w jakims innym watku). Poza tym urozmaicilam bloga roznymi grafikami - plakatami, haslami, infografikami. Mam nadzieje, ze sie Wam spodobaja;)

Zapraszam  :D
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Historie z rowerem w tle
« 1 Sie 2014, 22:00 »
Nie pisałam tu od dość dawna, jednak ostatnio dodałam na bloga kilka wpisów, a najświeższy o "Niezniszczalnym Dziadku" sądzę, że ciekawie wpasowuje się do naszego forum  :D

http://rowersy.blogspot.co.uk/2014/07/stary-ale-jary.html
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna routen

  • Wiadomości: 199
  • Miasto: Dolina Złudzeń
  • Na forum od: 10.02.2014
Odp: Historie z rowerem w tle
« 1 Sie 2014, 22:10 »
Zważywszy na wiek tego dziadka,niewiele odbiegam od niego.Wezmę z niego przykład jak tylko zarobie na emeryturę,bo teraz nie da się.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Historie z rowerem w tle
« 1 Sie 2014, 22:12 »
Kiedyś ludzie byli chyba bardziej beztroscy ;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Historie z rowerem w tle
« 18 Cze 2015, 17:24 »
Po dłuższej przewie udalo mi sie opublikowac kolejny, mam nadzieje ciekawy post. Tym razem postanowilam skupic sie na modzie rowerowej z XIX wieku :) Zapraszam wszystkich, ktorzy chcieliby zobaczyc jak wygladal damski stroj rowerowy w poczatkach ich istnienia ;)

http://rowersy.blogspot.co.uk/2015/06/moda-rowerowa-w-xix-wieku.html

a na zachete...


Zapraszam :)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Historie z rowerem w tle
« 6 Sty 2016, 15:01 »
Troche mnie nie bylo zarowno tu jak i na blogu, ale postaram sie to zmienic :)

Zastanawiam sie czy jadac rowerem cos sobie podspiewujecie? Mnie czesto nachodza jakies durne piosenki, niektore z dziecinstwa i chcac nie chcac mrucze je pod nosem, albo czasami przypomni mi sie fragment jakiegos utworu, doslownie dwie linijki i spiewam je w kolko non - stop ;) Tez tak macie?

A wertujac ostatnio zasoby internetu znalazlam piosenke, ktora spiewali cyklisci pod koniec XIX wieku ;)

Piosenka Cyklistow
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna xbartolinix

  • Wiadomości: 145
  • Miasto: Strzyżów|Rzeszów
  • Na forum od: 16.09.2014
    • jakieś tam relacje
Odp: Historie z rowerem w tle
« 6 Sty 2016, 16:10 »
Ja bardzo często śpiewam i na zjazdach gwiżdżę. Wiadomo, że śpiewać nie umiem, ale to bardzo pomaga w trudnych momentach, gdy trzeba odwrócić uwagę. W lesie natomiast daję zwierzynie czas na spokojne odejście.
Wolniej jedziesz, dalej zajedziesz...

http://xbartolinix.bikestats.pl/

Offline Mężczyzna oldboy

  • Wiadomości: 24
  • Miasto: sudety
  • Na forum od: 12.10.2012
Odp: Historie z rowerem w tle
« 7 Sty 2016, 10:56 »
Często śpiewam jadąc na rowerze lub na biegówkach , szczególnie gdy dobrze mi się jedzie w pięknych okolicznościach przyrody.Czasem trafi się nieoczekiwany słuchacz i wtedy czuję się zażenowany bo śpiewać nie umiem.

Offline Kobieta Felicity

  • Wiadomości: 70
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 31.01.2016
Odp: Historie z rowerem w tle
« 18 Lut 2016, 14:13 »
A ja poszukuję  "Cyclist Conspiracy" - kolega z Belgradu polecał (..i przez bardziej lub mniej  intelektualne rozmowy przy rakiji nie przejechałyśmy Serbii na raz...ale akurat dobrze wyszło, bo w tak pięknym miejscu, jakim jest Dolina Ibaru  byłyśmy za dnia: http://nakreconakreceniem.blogspot.com/2015/12/bakanska-przygoda-cz4-rowerem-na-wojne.html a tak to byłybyśmy nocą).
Ktoś czytał książkę Svetislava Basara?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Historie z rowerem w tle
« 19 Lut 2016, 01:04 »
Tez tak macie?
\\

Oczywiście, zazwyczaj pamiętam kapke wiecej niż dwie linijki, ale wtedy i tak to tłukę niemiłosiernie jakiś czas. Pewnie dlatego jacu jedzie gdzieś daleko na przedzie:D


Felicity - a dlaczego nie zakładasz oddzielnych tematów na swoje wyjazdy? Już gdzieś się zaplatał raz link do Twoich Bałkanów, jakaś długodystansowa samotna wycieczka >300, w czyichś tematach, a przeciez to są swietne wyjazdy no i szkoda że tak giną. Przecież spokojnie możesz założyć oddzielny temat, Twoje wyjazdy sa tego warte, więcej osób na nie zwróci uwagę albo w ogóle będzie miało szansę przeczytać! One są nietuzinkowe, więc ja namawiam!

Basarę pewnie na ebayu lub amazonie. Na polski nie był chyba tłumaczony. Nie czytałam:)
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2016, 01:15 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum