Autor Wątek: Chorwacja i Wenecja 2011  (Przeczytany 3956 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Chorwacja i Wenecja 2011
« 23 Mar 2011, 20:00 »
Jechałem kiedyś kawałek z gościem, który ciągnął z Portugalii. Mówił, że w Wenecji spał na ławce  :D


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Chorwacja i Wenecja 2011
« 23 Mar 2011, 20:32 »
W wenecji na każdym kroku są mosty, na które prowadzą schody. Duuużo schodów. Wierz mi, nie chcesz nieść roweru przez te mosty.

Ja tam wpakowałem się późnym popołudniem, niestety rowerem. Prawie udało mi się dotrzeć do Placu Świętego Marka, może ze 2 mosty przed końcem zatrzymała nas policja i powiedziała że po w całym mieście jest zakaz poruszania się na rowerach :P
Do Placu doszliśmy na piechotę, po czym wróciliśmy ciągnąc rowery przez kolejne ileś tam mostów. Tego dnia zrobiliśmy ponad 230km na rowerach... ledwo żyliśmy :) Spaliśmy już na lądzie, w jakiś krzakach :P Choć nie było łatwo znaleźć jakiekolwiek.

Jak chcecie zwiedzić, to rowery powinno dać się zostawić na parkingu który jest tuż po wjeździe do miasta. Tam wszyscy zostawiają samochody.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Chorwacja i Wenecja 2011
« 23 Mar 2011, 20:41 »
Cytat: "transatlantyk"
Jechałem kiedyś kawałek z gościem, który ciągnął z Portugalii. Mówił, że w Wenecji spał na ławce  :D


hahahah ładnie   :lol:
Waxmund : ratujesz mi życie nie miałem pojęcia o tym zakazie : O . i o tych mostach, przyznaję rację nie chciałbym ciągać się tam z moją Strzałą  :D . Średnio uśmiecha mi się łażenie z sakwami no ale na pewno to już lepsze niż z całym rowerem i policją na karku ;] .
No najlepiej chyba by podzielić się na 2 grupy pilnującą i zwiedzającą choć nie wiem czy to wypali (no i musze zwerbować 4 osoby conajmniej  :D ). No myślę że po dłuższym szukaniu coś w końcu znajdziemy choćby i te krzaki :) .


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Chorwacja i Wenecja 2011
« 24 Mar 2011, 10:55 »
jak już pisałem, nas zatrzymali dosłownie ze 2 mosty przed końcem.... a podejrzewam że i tak ustanowiłem rekord: pewnie jeszcze nikt, nigdy nie doszedł w Wenecji tak daleko z przyczepką extrawheel  :wink:

http://www.wyprawyrowerem.yoyo.pl/21_wenecja_2.html

plan miasta mieliśmy... byliśmy późnym popołudniem/wieczorem. Były tabuny turystów, parek na romantycznych spacerach i spoceni i śmierdzący po całym dniu jazdy my  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Wojtek194

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 20.01.2011
Chorwacja i Wenecja 2011
« 24 Mar 2011, 14:47 »
Ja tam wspominam zwiedzanie Wenecji z sakwami jako rewelacyjną przygodę.
Ludzie reagowali bardzo sympatycznie, zagadywali, zdjęcia chcieli sobie robić i na policje się nie nadziałem, wiec wszystko cacy....tylko rower ważył jakieś 50kg i te schody...setki schodów...

Jak ktoś nie doświadczył to nie zrozumie  :D

Co do noclegu, spałem na jakimś campingu - coś koło 100PLN za dobę.
Per aspera ad astra...

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Chorwacja i Wenecja 2011
« 25 Mar 2011, 17:39 »
Ok już jakoś to wygląda (ma początek i koniec), jakoby nie było tak że się obijam to wrzucę mapkę  :D . Sorry, że tak dużo "pinesi" ale to nasz sposób komunikowania się z resztą ekipy (wszyscy zaznaczają co by chcieli zobaczyć).

http://www.bikemap.net/route/859400#lat=47.39835&lng=12.78809&zoom=5&type=2

Co do powrotu to za radą van'a pociąg z Zagrzebia do Bratysławy z Bratysławy gdzieś do granicy PL, rowerkami przez granicę i pociągiem z powrotem. Co do kosztów to już nabiło jakieś 200zł - 40 za promy, ok 120 do granicy no i myślę że za Polskę jak dobrze poszukamy to za 40 dojedziemy(do Ełku) (choć nie zdziwię się jak głupstwo palnąłem  :D  ).

Nie ukrywam że planowałem sporo mniej km (ok 1100) a wyszło jak wyszło  :shock: . Tak mi się ten plan podoba że na razie nie mam serca niczego sobie darować. Myślę, że Istria daje idealną możliwość na skrócenie sobie drogi (nie objeżdżając całego półwyspu) i zrezygnowaniu w pewnym momencie z powodu braku sił/chęci/pieniędzy/czasu. No i zawsze można zrezygnować z Wenecji bo to spory kawałek w tą i wewtą.

No więc trochę się zagalopowałem z marzeniami, bo patrząc średnio 80 km (normalnie 100 po górach 60) zajmie nam to co najmniej 23 dni a licząc 25zł/dzień [tak wiem że to trudne do wykonania ale od tego zależy czy w ogóle pojedziemy]  co najmniej 8 stów trzeba liczyć.

Co do pytań do was
*szukałem tego długo w internecie i nie wyszukałem... Wjazd do rezerwatu "Kamenjak" samochodem jest płatny (i to słono) - a jak rowerami?
*co sądzicie o podjazdach? Damy radę? (dotychczas jezdziliśmy tylko po nizinach) hmm w sumie cokolwiek nie powiecie to i tak spróbuję bo lubię wyzwania  :)  
*będę wdzięczny za wszelkie poprawki w drogach - spore kawałki są nieobejrzane z bliska i wytyczone przez bikemapa  :wink:

aha ostatnio coś mi zacięło stronkę chyba za dużo kropek nastawiałem (jak edytuję to nie ładuje się do końca) nie wiecie co z tym można zrobić?

jak coś przypomnę sobie to doedituję
pozdrawiam  :)


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Chorwacja i Wenecja 2011
« 25 Mar 2011, 23:05 »
Ja w Wenecji zostawiłem rower na parkingu ( wiata ) rowerowym, który nawet strzeżony nie był... Po prostu przypięlismy linkami jeden rower z drugim, wzięli kasę i cenne przedmioty ze sobą i poszliśmy zwiedzać miasto. Gdzieś podobno jest strzeżony parking rowerowy, ale nam się nie chciało szukać, bo w Wenecji byliśmy o 16, totalnie przemoczeni przez burzę, która przez 50 km szła równo z nami :/

Offline Mężczyzna luckybuster

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: GLIWICE/BOGNOR REGIS
  • Na forum od: 21.03.2007
Chorwacja i Wenecja 2011
« 5 Cze 2011, 18:36 »
Cytat: "transatlantyk"
Jechałem kiedyś kawałek z gościem, który ciągnął z Portugalii. Mówił, że w Wenecji spał na ławce  :D



Witam .
A o couchsufringu  słyszeliście towarzyszu??
Zwykle rzeczy załatwiam od ręki, na cuda potrzebuję 15 minut.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Chorwacja i Wenecja 2011
« 16 Cze 2011, 15:55 »
dołączam do pytań o Wenecję, głównie chodzi mi o sposób i miejsce gdzie zostawiliście rower z bagażem. Camping za 100zł za noc odpada;/ Przypięliście je gdzieś i były bezpieczne czy jak?? A może ktoś z was ma kontakt w Wenecji, znajomego czy kogoś u kogo można by zostawić rowery i bagaż na czas zwiedzania miasta?
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Chorwacja i Wenecja 2011
« 16 Cze 2011, 20:04 »
Mój znajomy zostawił rower z bagażem przy... bezdomnym! :P
Nic nie stracił, ale nikogo nie nakłaniam to sprawdzania takiego sposobu :D

Księgowy, może spróbuj na Warmshowers, albo innych tego typu portalach.

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum