Dzięki. W takim razie dopłacam i biorę crank brosa.
heh, ja nie lubie takich 'combosow'. wole wziac osobne klucze, chociaz wiem ze sporo wiecej waza..... chociaz przyznam ze ten crank bros niezle wyglada. i dozywotnia gwarancja jest....
gwarancja dożywotnia, to można zinterpretować, że trwa dopóki się klucz nie zniszczy
A nie lepiej mydlo w płynie?
Po co spinacze?
Lusterko masz w rowerze więc po co następne?
Nie przesadzasz?
Czy naprawde bedziesz sciagac korby? Po co?
I bedziesz sie bawic w wymiane jednej kulki?
Tylko nie kazdy bedzie palic ognisko wiec po co mu taka bluza?
Masz racje: stuknij sie w głowe.
Podczas nocowania na dziko to minimalna ilosc wody jaka jest konieczna to 3 l wiec niebardzo zapakujesz ja w 2 bidony.
Jaka legitymacja?
http://www.kellys-bicycles.com/index.php?module=catalog&cPath=3_159&pID=10266Ja mam powyższy, dobrze służył do czasu. Teraz niestety rozkręca się i wszystko się rozlatuje.
Ogólnie to straciłem zaufanie do tych wszystkich multitoolów i uważam, że zwykłe imbusy + śrubokręt sprawdzają się lepiej
Ktoś używa takich oddzielnych narzędzi?