DOOKOŁA ŚWIATA

[tequila]

przejde moze od razu do tematu
w 2013 roku planuje wyjazd do okola świata (w tym roku jeszcze wyjazd za granice na uzbieranie środkow pienieznych )- od dawna o tym marze. Nie dzieliłam sie z nikim tym tematem. Miala to byc podroz z osoba z ktorą to planowalam - ale niestety nie wyszło. Nie zawsze plany trzymaja sie "kupy" i nie zawsze ma to co chciało by sie miec...
zycie leci dalej i trzeba wyznaczac sobie nowe cele, ktore  mnie piętnuja i mobilizują do spełniania swoich kolejnych malych marzen
Chce zapakowac rower i jechać przed siebie, nie planuje punktow docelowych tej podrozy bo zawsze w trakcie moze wiele sie zmienic . Na wyjezdzie nie chce wyliczac godzin, dni, chce napawać sie widokami, miec przyjemnosc z pedawlowania i miec duzo czasu na fotografowanie
podroz raczej na dziko (namiot i raczej omijanie wiekszych-mniejszych miast - choć pozwiedzac mozna)
planuje wyjazd na okolo 3 lata jezeli znajdzie sie ktos do towarzystwa i bedzie chcial zrealizowac tez swoje marzenie no to zapraszam

Pozdrawiam

[dudi]

Z rowerem plan szalony

[tequila]

dudi, e tam szalony mysle ze moze byc fajnie

[Pustelnik]

Zapytam tak z ciekawości, ile orientacyjnie potrzeba pieniędzy na powiedzmy 1rok takiej podróży? Czy szacowałaś to już. Jaka by miała być trasa, chociaż orientacyjnie i jak ma się sprawa wiz? Raczej się nie wybiorę, ale w przyszłości planuję dłuższy wyjazd.

[tequila]

Pustelnik,  jak powiedzialam okolo 3 lata moze byc dluzej, mysle ze trzeba szacowac ze okolo max 10 -12tys rocznie. z Wizami dokladnie jeszcze nie wiem ale jakos pewnie nie maly koszt (oczywiscie wizy wydawane sa na pewien okres - wiec to tez ma jakies w sobie ograniczenie w podrozy). Wyjazd bedzie z domu z Polski. Mam duzo czasu na rozmyslenie jak trasa bedzie przebiegac... wiec narazie spokojnie do tego podchodze.

[usulovski]

Jestem pod wrażeniem, trzy lata... ciekawie  


Nie wiem czy czytałaś ten temat:
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=1194&postdays=0&postorder=asc&start=0

[tequila]

vilqu,  nie czytalam wczesniej, jakos malo aktywna bylam na forum ;P
z czego widze i mysle ze jest wazne z kim sie jedzie, czy tez charaktery musza sie spasowac   tez nie miala bym zamiaru sluchac wiecznego jeczenia i marudzenia, wyjazd jak najbardziej nisko budzetowy.  Trzyma mnie tez szkola ale juz tuż tuż i bedzie po

Tez chce sie oderwac od tego monotonicznego świata, odreagowac swoje jakies tam zyciowe niepowodzenia, uciec od cywilizacji, pobyc w dziczy z natura chce zeby to bylo moje wynagrodzenie Lubie zmiany (choc nie latwo to czasem przychodzi) szaleństwo, głupie pomysly - czasem chodza po glowie. Zaznacze ze jestem troche roztrzepana ;p i wyłaczam czasami styki w glowie i nie reaguje jak ktos cos do mnie mowi - chociaz tyle moge sie przyznac ze to jakas tam wada ktora mi nie przeszkadza - zawsze slysze to co  chce uslyszec

-Co Cie Nie Zabije To Cie Wzmocni-

[Robb]

strasznie szybko .. takie 3 lata ... no ale zależy co to znaczy "dookoła świata" ... można w 2 minuty .. można w kiiiilka lat :-)

[matwest]

Taka podróż to jednak kawałek czasu, mnóstwo problemów, sytuacji. Nie znając osoby nie wiemy jak będzie ona reagować. Najpierw proponuję jakieś krótsze wypady z deklarowaną osobą, chociaż i tak pewne "brudy" wychodzą z ludzi dopiero w trudnych sytuacjach. IMO bardzo ryzykowne podejście, chociaż nie chcę zniechęcac.

[bix]

W grudniu napiszę czy będę chciał. Póki co pomysł mi się podoba. Jedyne czego się boję, że w rok nie zdążę funduszy na coś takiego zebrać.

A może planujesz zostać w jakimś miejscu np. na miesiąc popracować i dalej?

[ostry7]

:shock: ale z was wariaty - jestem dumny że piszę na tym forum . Oczywiście gratuluję i życzę udanej wyprawy .

[dudi]

Mój kolega jest teraz w takiej podróży (już prawie rok), ale tylko z plecakiem, nierowerowo. Kasowo ustalili, że chyba 15tys zł na rok wyjdzie, ale z tego co wiem, to po drodze dorabia w różnych miejscach, więc nie wiem jak z tą kasą wyszło i czy całą kwotę w końcu zebrał przez rok z kawałkiem... Wydaje mi się, że takie zatrzymanie się i popracowanie, poznanie ludzi, to całkiem fajna opcja

[tranquilo]

Jak by mi ktoś sprezentował 30 tyś. to bym bez namysłu zapisał się na taką wyprawę. Pal licho karierę, pal licho wygną kanapę i telewizor. Przygoda to jest to Gratuluję pomysłu i szczerzę życzę powodzenie (i równie szczerzę żałuję, że taki biedny jestem).
Z towarzyszem podróży jest tak, że z przypadkowo napotkaną osobą można przejechać tysiące kilometrów a ze wieloletnim znajomym ma się dość już po paru godzinach.

Ciekawe jest to, że wiele przygód narodziło się z braku odnalezienia siebie w tu i teraz. Czasem sam się zastanawiam, czy naprawdę trzeba się najpierw wykoleić życiowo, by potem znaleźć szczęście na szlaku.

[tequila]

ms.joda, widze negatywne nastawienie biore wszystko pod uwage ale ten wpis na pewno mnie nie zniecheci  :mrgreen:

W grudniu napiszę czy będę chciał. Póki co pomysł mi się podoba. Jedyne czego się boję, że w rok nie zdążę funduszy na coś takiego zebrać.

A może planujesz zostać w jakimś miejscu np. na miesiąc popracować i dalej?

tak biore tez to pod uwage i jasne, ze mozna zatrzymac sie w jednym miejscu na jakis czas zeby popracowac i uzbierac fundusze na dalsza jazde    tez o tym myslalam.

Jak dla mnie podroz moze sie wydluzyc,  pisałam wczesniej ze wyprawa okolo 3 lat co nie znaczy ze moze to byc 6 lat

[anja]

Fajnie fajnie
Ostatnio będąc w Gruzji (w Kazbegi) miałam okazję dzielić pokój z Japończykiem, który właśnie był w takiej podróży dookoła świata - bez żadnych planów. Nie wiedział, gdzie chce jechać dalej ani jaki kraj następnie odwiedzi...

Powodzenia życzę w realizacji planów