DOOKOŁA ŚWIATA

[yoshko]

nie raz, nie raz

[tequila]

no dobra nie pierwszy i nie ostatni yoshko

[poltegreist]

Mam czas,  mam taka dużą chęć jak Ty, mam zdrowie, nie mam obowiązków , mam taki sam cel w podróży ------------->ale nie mam kasy .Jakie to życie jest dziwne:)

[tequila]

poltegreist, Jedzie sie za granicę do pracy i sie wtedy ma pieniądze Nic trudnego wystarczą chęci

[gawor]

Ciekawe...ciekawe... Przeczytałem sobie ten post i widzę, ilu ludzi ciągnie gdzieś wewnętrznie, jakiś głos, który niekoniecznie jest zadowolony z dostępnych scenariuszy życia człowieka osiadłego

Nie bez powodu i ja zostawiam ślad swego istnienia w tym wątku: 2013 - przy najrozsądniejszym rozwiązaniu i ja wyruszę tego roku, także zapewne spotkamy się gdzieś na trasie Na początek mam zamiar podróżować samotnie, ale kto wie, co się wydarzy na trasie?! No właśnie, nie wiadomo - i jak to już ktoś wspomniał - to jest w tym wszystkim takie podniecające Mniej rozsądne rozwiązanie, to wyprawa choćby i za 20-minut, jeśli mój Duch mi szepnie do ucha, że pierdzieli już to tzw. "poukładane" życie A ja nie lubię go igonorować

@tequila - narazie przygotowujesz się mentalnie, czy poczyniasz już jakieś praktyczne kroki?
Ja zaczynam ogarniać już kilka kwestii, które przydadzą mi się w podróży - dawaj znak, jak u Ciebie rozwija się ta żyjąca w Tobie idea wyruszenia przed siebie - chętnie skorzystam i podzielę się doświadczeniami

Pozdrawiam serdecznie

Konrad

P.S: Też sądzę, że wszystko jest kwestią chęci, sprawą świadomości - jeśli chcesz objechać świat, to to zrobisz - wszystko inne, to ewentualne wymówki przed samym sobą.

[hindiana]

poltegreist, Jedzie sie za granicę do pracy i sie wtedy ma pieniądze Nic trudnego wystarczą chęci

ojjjj........ Mam nadzieję, że masz coś nagranego tequilla, życzę ci powodzenia, szczerze, bo różnie to teraz bywa.

[tequila]

hindiana,  hmmm, moja pierwsza przygoda pracy za granicą rozpoczęła sie  w 2006 roku, oj cholernie to przeżyłam 2 msc poszukiwałam pracy - ale byłam natrętna i sie nie poddawałam. Na 6 dni przed planowanym powrotem do PL dostałam 3 oferty pracy nie wiedząc, którą wybrać
Miałam zostać 6msc a zostałam prawie 3 lata. Powód żeby zostać dłużej?, Prosty! i oczywisty... Wygoda... Stała, dobra praca - Byłam supervisorem na dziale produkcji wiec miałam lekko   bo prawie nic nie robiłam.
Może... tam wrócę (na pożegnanie powiedzieli, żę mogę liczyć na ich pomoc) Ale też mam wiele innych opcji.

Wiem, że nie jest tak chop siup. Wiem z czym mogę się liczyć... ale mam silną wole, i nie poddaje się choćby miałby sie zawalić na mnie sufit

Dla mnie Polska to Krzywizna, jak dostałam tutaj swoją pierwsza wypłąte to miałam w oczach łzy... i pomyślałam, o kurde... za te kase to ja kupie sobie
chyba waciki . Od podjęcia pracy w PL czyli od Końca 2008. Do tej pory musze sobie odmawiać wiele przyjemności Czego tam wczesniej nie robiłam... Dlatego ścisk w  gardle... Wykorzystują na każdym kroku pełen stres, nacisk, że na twoje miejsce Jest 10 innych osób chętnych. Tam tego nie było pełen lajt (może czasem było warknięcie, ale to było zrozumiałe dla każdego jaki był tego powód)  

No dla mnie życie tutaj nie ma żadnego sensu

[poltegreist]

...na twoje miejsce Jest 10 innych osób chętnych. Tam tego nie było pełen lajt

Niech mi ktoś wytłumaczy  dlaczego tam jest praca a nie ma chętnych?nie ma takiej konkurencji jak w Polsce ,że na rozmowe kwalifikacyjną  czekam w kolejce z 50 osobami.
Za co oni żyją-zasiłki czy co? może dzieci nie robili wcześniej:)

[tequila]

Bo są leniwi!!! i lubią siedzieć na zasiłkach . Cenią sobie pracę Polaków
i maja dobrą kase z childbenefit.   Polka też woli urodzić tam dziecko, bo z tego zasiłku, może nawet samotnie wychowywać brzdąca

Przyznam szczerze, że mój były szef tylko Polaków zatrudniał (można to nazwać lekka dyskryminację dla Irlandczyków (jak dla mnie katastrofalnie pracowali, wyglądało to jakby mieli 2 lewe ręce ;p) ale cóż, przynajmniej rozwinął swój biznes

[poltegreist]

Irlandia to bankrut, social wykończył ich budżet.Kończą się dobre dla nich czasy będą  musieli  iść do roboty, także dobre czasy dla polaków podobno sie kończą.Takie dochodzą mnie słuchy:P

[olo]

Sam do końca tego fenomenu nie rozumiem. Byłem w Irlandii dwa razy. Drugi raz już w czasie kryzysu w 2009 roku. Przez ponad miesiąc nic w fabryce nie robiliśmy bo nie było części. Nie wysłali nas na domów, tylko siedzieliśmy i mieliśmy za to płacone. Cały miesiąc rozwiązywaliśmy krzyżówki, graliśmy w pokera, w gry komputerowe [uczyłem Murzynów grać w skoki narciarskie ] lub szwendaliśmy się bezcelowo po fabryce. Wszystko to za 10,21 euro na godzinę. Jakby tego mało, dawali nam też nadgodziny, na których oczywiście nic nie robiliśmy. Raz siedziałem od 5 popołudniu do 5 rano i w tym czasie oglądałem mecze Ligi Mistrzów wraz z powtórkami, a także spałem w samochodzie na parkingu. Dostałem za to ponad 120 euro.

Nie rozumiałem i do tej pory nie rozumiem kompletnie o co w tym wszystkim chodzi. No ale może dlatego teraz tak cienko przędzą

[tequila]

olo, Z tego też nic nie rozumiałam i nie rozumie... ale jak dobrze mówi

poltegreist,  teraz trzeba pilnować nosa i mieć jakieś predyspozycje

[Robert]

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 200 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.

Taki komunikat się pojawia. Dlaczego?

Chodzi mi dlaczego Tequila porzuciła temat.

[Marta]

W moim dawno nieużywanym wątku też się pojawił

A co do Tequili - to nie wiadomo:)

[GregBar]

.