Autor Wątek: Przyczepka dla dziecka  (Przeczytany 2979 razy)

Offline kudłaty

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Toruń/Drezno
  • Na forum od: 18.03.2011
Przyczepka dla dziecka
« 24 Mar 2011, 13:47 »
Witajcie, chciałbym założyć temat zbiorczy, w którym doświadczeni w podróżowaniu ze swoimi pociechami rodzice podzieliliby się złotymi radami z oczekującymi na potomstwo (takimi jak ja, którzy jak najszybciej pragną podróżować ze swoją latoroślą), albo rodzicami, którzy się jeszcze zastanawiają nad wyruszeniem w pierwszą daleką wyprawę. Bardzo interesuje mnie pytanie, kiedy właściwie można zacząć wozić dziecko w przyczepce? Planuję zakup Chariota Coguar1 i wiem, że dostępne jest dla tej przyczepki najróżniejsze wyposażenie dotatkowe (np. wkładka, przy pomocy której można w przyczepce umieścić dziecko w wieku 0-12 miesięcy). Słyszałem jednak opinię ortopedy, który twierdził, że układ kostny tak małego dzieciaczka jest zbyt miękki i na tyle słabo rozwinięty, że drgania, na które tak małe dziecko jest narażone podczas jazdy w przyczepce mogą odbić się np. chorobami kręgosłupa w późniejszym czasie. Jakie jest wasze zdanie/doświadczenie? W jakim wieku było wasze dziecko, kiedy zabraliście je poraz pierwszy na wyprawę rowerową? Możecie też napisać, co koniecznie należy zabrać ze sobą, jak długie odcinki dziennie pokonujecie, jak często robicie przerwy, czy mieliście jakieś trudne sytuacje/jak ich uniknąć itp. Jednym słowem, jak porządnie przygotować się do wyprawy rowerowej z maleństwem? Z góry dziękuję za wasze opinie i porady!
« Ostatnia zmiana: 28 Lis 2011, 14:51 arkadoo »

Offline MUGOL

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 25.02.2010
Cytat: "kudłaty"
Jakie jest wasze zdanie/doświadczenie? W jakim wieku było wasze dziecko, kiedy zabraliście je poraz pierwszy na wyprawę rowerową? Możecie też napisać, co koniecznie należy zabrać ze sobą, jak długie odcinki dziennie pokonujecie, jak często robicie przerwy, czy mieliście jakieś trudne sytuacje/jak ich uniknąć itp. Jednym słowem, jak porządnie przygotować się do wyprawy rowerowej z maleństwem? Z góry dziękuję za wasze opinie i porady!

Dziecko na wycieczki rowerowe zacząłem brać od 8 m-ca. Wcześniej pojeździło z wkładką w opcji jogger. Wózkiem jeździsz wolniej i wtedy mniej trzęsie, stąd lepiej trochę opóźnić wyprawy rowerowe bo przyczepka zdecydowanie mocniej podskakuje wskutek większych prędkości.
Co należy zabrać - to zależy na ile się jedzie, zresztą ekwipunek będzie podobny jak ten który zabierasz z dzieckiem udając się np na wizytę w gości plus coś do mycia/czyszczenia jak się małe ubrudzi. Chyba że jedziesz na kilka dni to już zupełnie inna bajka :)
Trudne sytuacje to np. jak nie zdążycie na nocnik ale to po prostu zdarzy się x razy i tyle.
Nie nastawiaj się, że z kilkumiesięcznym dzieckiem będziesz robił b długie trasy, bo po prostu mu się będzie nudzić a zauważ że to ma być przyjemność zarówno dla niego jak i dla Was.
Jeśli Cię stać kup Cougar2 - jest zdecydowanie bardziej pakowny.

Offline kudłaty

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Toruń/Drezno
  • Na forum od: 18.03.2011
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 24 Mar 2011, 16:26 »
Dzieki MUGOL! Dokładnie tak planowałem zrobić - wkładka +jogger przez pierwszy roczek, tak żeby mały zdążył zaprzyjaźnić się z przyczepką i nie był poddawany zbytnim turbulencjom :) Szczerze pisząc to mogę sobie pozwolić na tą przyczepkę tylko ze względu na fakt, że jako student dorabiam pracując w sklepie rowerowym, w związku z czym kosztuje mnie ona połowe tego co zwykle.. Teoretycznie więc dopłata do Coguara2 nie byłaby aż taka straszna. Zastanawiałem się nad tym nawet przez chwilę, ale Coguar1 wydaje mi się bardziej mobilny - zmieści się przez wąskie drzwi do sklepu/pociągu itp. Mam jeszcze jedno pytanie apropos załadowywania.. Jest szansa na przymocowanie np. namiotu na dachu przyczepki (pomijając opcję dokupowania dodatkowego bagażnika), albo na stelażu od tej sprytnej kieszonki zamieszczonej z tyłu przyczepki?

To może jeszcze jedno pytanko.. Wykorzystujecie wasze przyczepki do jazdy miejskiej, np. odwożąc wasze dzieci do przedszkola, albo na zakupy itp. czy raczej do wycieczek poza miasto? Jeżeli również w mieście, to czy zabazpieczacie ją jakoś przed kradzieżą zostawiając np. pod marketem, żeby w niekontrolowany sposób nie zmieniła właściciela?

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 24 Mar 2011, 19:04 »
Niestety jesteśmy "poza" cywilizowaną Europą. Zniknąć może wszystko :( Dowożenie do przedszkola jest problematyczne, nie wszystkie przedszkola mają udogodnienia dla niepełnosprawnych i szerokie wjazdy. Lepiej sprawdza się fotelik (a i jest mniej kuszący dla "amatorów cudzego").

Co do bardzo małych dzieci to jeszcze są specjalne hamaki: dziecko sobie dynda w przyczepce (zapytaj IgoraC o szczegóły, ostatnio z rzadka się wypowiada na forum)

Co do kompaktowości. Szersze znaczy bardziej stabilne. Do sklepu nie wpuszczą. Przyczepka z dziećmi na pokładzie jest niepakowalna do pociągu (no chyba, że z Pudzianem na rękę się siłujesz dla zabawy). Jakbyś planował powiększanie rodziny, to lepiej od razu mieć dwójkę.

Bagaże "mocuje" się albo pod nogami dziecka, pod fotelikiem, albo troczy z tyłu. Nigdy u góry. Cougary jak widzę mają specjalny "bagażnik" (rewelka!).

Z przyczepką to najpierw trzeba się nauczyć jeździć. Spokojnie możesz potrenować wcześniej (wioząc cokolwiek: np. wiadro z jabłkami :) )
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline MUGOL

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 25.02.2010
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 24 Mar 2011, 23:17 »
Cytat: "kudłaty"
Mam jeszcze jedno pytanie apropos załadowywania.. Jest szansa na przymocowanie np. namiotu na dachu przyczepki (pomijając opcję dokupowania dodatkowego bagażnika), albo na stelażu od tej sprytnej kieszonki zamieszczonej z tyłu przyczepki?

Na "dachu" Couguara to raczej nic bym ciężkiego nie woził - mocowanie nie byłoby najlepsze. Miałem też taki firmowy bagażnik - jest dobry do podręcznych rzeczy ale jego mocowanie nie jest przystosowane do ciężarów.
Cytat: "kudłaty"
To może jeszcze jedno pytanko.. Wykorzystujecie wasze przyczepki do jazdy miejskiej, np. odwożąc wasze dzieci do przedszkola, albo na zakupy itp. czy raczej do wycieczek poza miasto? Jeżeli również w mieście, to czy zabazpieczacie ją jakoś przed kradzieżą zostawiając np. pod marketem, żeby w niekontrolowany sposób nie zmieniła właściciela?

Jeździmy na place zabaw, karmić kaczki etc. Jako wózek bierzemy do marketu - i tu uwaga mam aktualnie Capitan XL czyli największy z modeli. Nigdy w markecie nie było problemu żeby wjechać do sklepu. Przy kasach są też szersze przejścia a i na schodach ruchomych się mieściliśmy. Z targu przywoziliśmy ziemniaki etc. Lepiej wtedy się sprawdza jogger - zapakowany tył trudniej podnosi przód przyczepki po wyjęciu dziecka.
Co do zabezpieczeń to najwyżej zapięcie do roweru na rower. Całość jest tak charakterystyczna że póki co sama się pilnuje - dla niektórych to jakby UFO wylądowało.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4805
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 25 Mar 2011, 11:31 »
hej KUDŁATY. Zobacz na www.roweremdoprzodu.za.pl
Ja osobiście miałem przyczepkę i fotelik. Jedno i drugie wypróbowałem i jedno i drugie ma swoje zalety i wady.
Zostałem przy foteliku. Zasadnicza wada moim zdaniem przyczepki jest taka, że żyjemy w Polsce gdzie nijak nie miałem przyjemności z ciągnięcia przyczepki. Wynikało to z dróg publicznych lub inaczej braku równych dróg dla rowerów.
Oczywiście to moje spostrzeżenia. Poza tym szerokiej i równej drogi!
Jakbyś potrzebował listę rzeczy jaką miałem na 2 tygodniowy wyjazd całą rodziną daj znać na PW.

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 11 Kwi 2011, 15:41 »
Na ostatnim wyjeździe mieliśmy dobre porównanie, bo jechały obok siebie Cougar1 i Cougar2. Ten drugi faktycznie jest bardzo pakowny, ale czy to zaleta, to niech się już tomzoo wypowie  :wink:

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4805
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 14 Kwi 2011, 15:26 »
zapraszam na was na zlot. zobaczcie jest w dziale. Wtedy będzie okazja pogadać, zobaczyć itd.

pozdrawiam

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1746
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 14 Kwi 2011, 23:24 »
Cytat: "Remigiusz"
Na ostatnim wyjeździe mieliśmy dobre porównanie, bo jechały obok siebie Cougar1 i Cougar2. Ten drugi faktycznie jest bardzo pakowny, ale czy to zaleta, to niech się już tomzoo wypowie  :wink:


Wywołany do tablicy odpowiadam:
Na ostatnim wyjeździe były 2 momenty, w których "dwójka" się nie zmieściła (pachołki zagradzające drogę rowerom), a "jedynka" tak. To jest minus, ale wcześniej tego problemu nie odczułem.
analogiczna sytuacja - drzwi 80 cm - popularna szerokość dla drzwi wewnątrzlokalowych. Nie raz też wejściowe - ale te raczej mają 90 cm, więc tu już problemu nie ma. Przyczepę trzeba złożyć i wnieść bokiem. Przy codziennym stosowaniu może być nieco uciążliwe. Ja na szczęście mam miejsce w garażu na nasz bolid.
Problem nr 2 - waga (w zasadzie nie jest to problem) różnica pomiędzy jedynką a dwójką to jakieś 2,5 kg. Niby niewiele ale zawsze coś. No i faktycznie można zapakować znacznie więcej. Ale z drugiej strony u mnie odeszła konieczność założenia przednich sakw a to jest 2 kg na minusie z lowriderem. Czyli bilans praktycznie zerowy.
Problem nr 3 - przy dwójce chyba trzeba bardziej uważać na manewrowanie - większy rozstawa i z tego co zauważyłem "jedynka" nie jest szersza od osakwionego roweru, "dwójka" jest. No nauczenia, chociaż kilka razy zahaczyłem o krawężnik w mojej karierze.
Zaleta nr 1 - większa stabilność na nierównościach. Tam gdzie jedynce może podnieść koło na dziurach, dwójka jeszcze da radę. Ale to są skrajne przypadki - nie jest to normalne i zamierzone traktowanie naszych pociech.
Zaleta nr 2 - pakowność bagażowa i przestronność miejsca dla pasażera. Dla starszaków może nie ma to już takiego znaczenia, ale dla młodszaków (1-3 lata) to liczy się, że jakąś fajną zabawkę można włożyć (jakiegoś pluszaka) i wciąż latorośl ma trochę przestrzeni.
Zaleta nr 3 - 2 osobowa. Jeszcze do tego momentu nie doszedłem, ale czas pokaże ;)
No chyba że będzie zbyt duży odstęp wiekowy, wtedy misterny plan zakupu dwójki "przyszłościowo" idzie w łeb.
Podsumowując te zalety i wady uważam, że ponownie kupując nadal wybrałbym "dwójkę".

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 15 Kwi 2011, 15:04 »
Powiem tyle. Jak miałem dwójkę, to też uważałem to za zaletę (jak wyżej). Ale od kiedy zamieniłem na jedynkę, dostrzegłem pozorność wcześniejszych zalet.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1746
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 17 Kwi 2011, 01:14 »
No cóż. Na tę chwilę pozostaje mi trwać w mojej opinii i nie dopuszczać myśli, że wymienione atuty są tylko pozorem w porównaniu do "jedynki" ;)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline AMMAJ5

  • Wiadomości: 164
  • Miasto: Trójmiasto
  • Na forum od: 05.06.2011
Porady dla podróżujących z dziećmi
« 8 Cze 2011, 20:23 »
Zastanawiałem się jak odpowiedzieć na post, który założył Kudłaty. Ale od początku.
Jesteśmy szczęśliwymi rodzicami już trzeciej pociechy. Przy pierwszej latorośli nie mieliśmy jeszcze rowerów więc ni ma o czym pisać ( dzisiaj ma 18 lat i jeździ zupełnie samobieżnie). Przy drugim pojawiły się już pierwsze bicykle i siłą rzeczy trzeba było rozwiązać problem transportu malca. W 2002 roku nikt prawie nie słyszał o przyczepkach. Pojawiały sie w Holandii, Danii, Niemczech ale u nas cena, durne prawo o ruchu drogowym itd można by było jeszcze wyliczać. Malec pierwszy raz wylądował w foteliku dopiero jak samodzielnie siedział. I to podstawowa wada fotelika. Trzeba czekać prawie 2 lata aby odbyć nawet krótką traskę. Po 3-4 latach w foteliku nabrał samodzielności i na małym bobiku przejechał swoje pierwsze 30 km. Przy trzecim maleństwie stwierdziliśmy razem z żoną, że dwóch lat nie damy rowerom stać w garażu. Padła decyzja. Kupujemy przyczepę! Wybór przez kilka lat na tzw rynku przyczepowym bardzo się rozwinął. Od polskiej taniochy przypominającej bardziej wózki na mleko z kawałkiem namiotu ( chwała że są na rynku, chociaż nie wsadził bym do nich dzieciaka) po modele nimieckie, amerykańskie czy tez kanadyjskie. Wyrafinowane lub bardziej spartańskie. Do wyboru do koloru. Nie jest łatwo dokonać wyboru wiążącego się z niemałym wydatkiem. Ale cóż najpierw nastąpiła bardzo skrupulatna analiza tras po których zazwyczaj się poruszamy. Aspekt ekonomiczny ( tutaj łatwo można namówić rodzinę na trochę pomocy) został rozwiązany szczęśliwie. Wkład własny + kredyt = przyczepa w domu. Ale wracając do wyboru modelu. Do półmetka Croozer i Cougar szły łeb w łep, ten tańszy tamten droższy ale ma to i to. Padło na Cougara. Dlaczego ano:
1. Zawieszenie!!!! - najmocniejszy punkt przyczepek Chariota
2. Waga - nie ma lżejszej
3. Dodatkowe wyposażenie. To tak jak lego. Co Ci potrzeba to jest. Kosztuje, ale cóż ....
4. Możliwość swobodnego transportu niemowlaka - super jest hamak 0-10 miesięcy
Zaczęliśmy bardzo szybko, bo maleństwo pierwszą jazdę miało w  wieku 4,5 miesiąca. W konfiguracji jako jogger. Powoli i tak aby sie przekonać jak to wszystko działa. Mała zadowolona do tego stopnia że spała w przyczepie chyba ze 4 godziny. Do dzisiaj nie ma problemu z akceptacją tego sposobu przemieszczania i spania. Pierwsza jazda za rowerem tak w wieku mniej niż 5 miesięcy. Już słyszę głosy że uszkodzimy dziecku kręgosłup, że trzęsie itd itp. Wydaje mi się, że we wszystkim najważniejszy jest rozsądek. To co mogę już powiedzieć po 1,5 miesiąca użytkowania:
1. Z taki maleństwem jeździmy bardzo powoli. Licznik nie powinien wskazywać nigdy więcej niż 15-18 km po dobrej jakości drodze ( asfalt, ścieżka rowerowa).
2. Jeżeli jedziemy po szutrze, to prędkość max 10 km na godzinę.
3. Wszystkie przeszkody ( krawężnik, koleiny itp) pokonujemy z prędkością pieszego lub wolniej.
4. Z tego co zauważyliśmy, to taki maluch maksymalnie wytrzymuje ( śpi a ostatnio już aktywnie ogląda świat) to 3 godziny. Nie planujcie dłuższej trasy niż 3 godziny najlepiej jeszcze z pauzą.
5. Jedna chyba z najważniejszych spraw związanych z podróżowaniem z tak małym dzieciaczkiem. Zawieszenie Cougara pracuje dobrze dopiero po obciążeniu przyczepy ok 10-11 kilogramami. Dlatego wraz z maluszkiem do przyczepy załadujcie 2 x 1,5 lirtra wody mineralnej + to wszystko co jest potrzebne dla dziecka + kurtki + napoje + .....
Reasumując.
Wydaje mi się, że spokojnie można wozić takie małe dzieci w przyczepach. jak będziemy postępować rozsądnie nic się nikomu nie stanie.
Tak a propos wstrząsów czy ktoś z was się zastanawiał nad podróżowaniem dziecka w samochodzie , nawet w najlepszym foteliku??

Offline Lady_Bird

  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.01.2011
Odp: Przyczepka dla dziecka
« 12 Gru 2013, 09:38 »
Nam tym razem w Chariocie Cougarze pękła guma do mocowania.  ::)
Nie wiem czy inni też mają takie przeboje, czy po prostu mamy pecha :/


Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Przyczepka dla dziecka
« 12 Gru 2013, 10:30 »
Która to? Mówisz o kulce w zaczepie?  :o

Offline Lady_Bird

  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 10.01.2011
Odp: Przyczepka dla dziecka
« 12 Gru 2013, 11:39 »
Która to? Mówisz o kulce w zaczepie?  :o

Ta guma, którą się zakłada na bolec po wsadzeniu kulki.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum