Hmm ok: Najlepiej robic to jak koło przednie jest zdjęte
* najpierw odkręcasz delikatnie dolne śrubki imbusowe. Nie wykręcaj ich do końca od razu po prostu je poluzuj.
* Odkręcasz śrubę blokady skoku(prawa goleń, duży klucz chyba 22?) w całości wykręć aż wyjdzie z gwintu śruba a następnie odkręć do końca dolną imbusową i wyjmij blokadę
BLOKADA: Wygląda jak siłownik w klapie samochodu, szczelnie zamknięty tlok, powinien sprężynować przy wciskaniu i działać płynnie, jesli nie działa - to mogiła to jest cześć nierozbieralna z olejem w środku pod ciśnieniem, nie próbuj tego w żaden sposób otwierać bo cie obsika olejem;)
Lewa Goleń:
* od góry masz plastikowy korek z regulacją. Do niego jest specjalny klucz, ale czasem (jeśli korek sie nie zapiecze) można go odkręcić francuzem.
Bierzemy francuza z regulacją szerokości. Na korek nakładany szmatę. Nie może być za gruba ani za cienka. Na korku zaciskamy regulację francuza(zaciskamy na tym karbowanym okręgu a ) i powoli staramy się zrobić obrót.
Uważamy aby klucz, nie ślizgał się a jednocześnie odkręcanie zaczynamy wolno dozując siłę. Na początku (oceniamy czy klucz się nie ślizga) a potem mocniej kiedy czujemy że wsio gra. Czasem trzeba kilka podejść z różnych stron aby śruba(plastikowa ) się obróciła. jeśli klucz się ślizga a ty w żaden sposób nie możesz temu zapobiec podjedź do rowerowego nich ci specjalnym kluczem do takich korków tylko ruszą ten korek np o pół obrotu. Cała śruba ma z 10 zwojów gwintu wiec przy poluzowanym korku o pół obrotu spokojnie wrócisz z rowerowego i francuzikiem sam resztę odkręcisz;)
Oczywiście jak śruba juz pójdzie odkręć tez do końca dolna inbusową
CZ 2, no to rozbieramy!
Stan obecny to:
amorek bez blokady i z okręconymi wszystkimi śrubami dolnymi i górnymi!
* z lewej goleni wyjmij sprezynę (po prostu wyjmij;))
* odepnij czujnik licznika i odkręć hamulce(aby nie urwać nic przy dalszej rozbiórce)
* teraz będziesz musiał odczepić DÓŁ widelca( to co wygląda jak duża podkowa albo kamerton) od ramion(golenie i rura sterowa)
Jedną ręką trzymasz za mostek roweru a druga pchasz w dół dolna cześć amorka. Nie zawsze idzie łatwo więc nie przejmuj sie, że nie chce zejść(jeśli dolne śrubki imbusowe są odkręcone nic nie popsujesz) Czasem trzeba się namordować, żeby dół puścił. Jak to się stanie poczujesz, że zsuwasz dół. Wtedy po prostu wyjmij go.
Masz wiec dolną cześć (z magnezium) i górną gdzie są rury ślizglowe i reszta;P
Najważniejsze dla pracy widelca jest poślizg. Musisz oczyścić dolną cześć widelca w środku z piasku błota resztek smaru! Zwróć uwagę także na brud przy uszczelkach kurzowych(te czarne) Wytrzesz wszystko i wypucujesz(i oczywiście wysuszysz jeśli myłeś wodą z detergentem) Tak samo obetrzyj rury goleni i nasmaruj wszystko(zaleca się tu stosować do smarowania olej do smarowania i konserwacji amorków. (smar w sztyfcie jest za gęsty i ma większą lepkość nie nadaje się tu) Ja golenie smaruje zwykłym silnikowym, lub takim do łozysk ale płynnym. Nie żałuj mu niech środek amora ocieka olejem. \
Ja robię tak:
podstawiam miskę pod dolna cześć amorka i szklanką wlewam olej od góry aż wyleje się przez otwory u dołu czekam aż obcieknie i już nasmarowany
Sprężynę możesz dosmarować, ale najczęściej ona jest spoko więc ja ją tylko oczyszczam z piasku jak się jakiś przypałętał i nakładam smar(stały smar tu musi być)
na końcu pozostaje tylko złożyć wsio do kupy "od tyłu" i amorek po serwisie:D :mrgreen: