Kolega biwakujac w lesie tak mial ,,zabezpieczony '' rower leżacy przed namiotem. Rano rower znalazł 30 m dalej od namiotu .... Nie chcialo się okazyjnemu zlodziejowi dalej dziwigać - OKAZJA okazała się nieco mniej wygodna !!!
Nie ma co się oszukiwać - taka linkę to i zębami można przegryźć
W końcu chodzi o to, żeby odstraszyć niedzielnych złodziei skuszonych "wolnostojem".
Też o tym myślałam - ale i tak pewnie nie będzie mnie stać na początku nawet na grata, tam wszystko jest drogie. Poza tym mój rower i tak muszę gdzieś tam trzymać... Bo chcę jeździć od czasu do czasu na wypady za miasto, do jakiejś Laponii czy coś
choćby dlatego, że się w moim jednopokojowym pałacu nie zmieści
Dzięki za linka. Ten łańcuch rzeczywiście dość ciężki... Ale mogłabym trzymać go w garażu, a na zajęcia wozić tę linkę i to drugie coś, co już mam.