Autor Wątek: Bicycl bicycl! czyli jak nas lubia w roznych miastach Polski  (Przeczytany 8229 razy)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Hehe, Hindiana musze Ci powiedzieć, że ja też przez długi czas mieszkając tutaj, nie miałam telewizora i ludzie dziwnie sie na mnie patrzyli;) no bo jak można nie oglądać jakichś durnych seriali, czy innego X-Factora?? :) Teraz co prawda mam, ale nie ma co ogladać;/ podobnie zresztą jak w polskiej telewizji;) Jeśli już to oglądam jakieś filmy z kompa;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Barteusz

  • Wiadomości: 270
  • Miasto: By-ca Kł./Wrocław
  • Na forum od: 27.01.2010
Cytat: "Medawc"
Wracając do tematu - dla mnie "pro" rowerzyści są bardziej rozpoznawalni po zachowaniu. Np. permanentna jazda na stojąco, nawet jadąc z górki i hamując (bo na siodełku to amatorzy siadają).

Nie rozumiem was, mi to kompletnie nie przeszkadza :P .

Offline Kobieta Carmeliana

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 19.03.2011
ją to akurat siodło obciera o uda, dlatego stoi, nie liczy się  :lol:
(ale jaki ma przedziałek!  :shock:  :mrgreen:  okropna :P )

Cytat: "Księgowy"
z zawodu ksiądz, katecheta, filozof czy kto?:P :D :D nie mniej dumasz nad marnościami świata niż Hindiana czy Wolff. Dyskusja nie jest zła, puki co nikt niekogo nie obraża a ludzie jakoś dalej sie na tym forum szanują. Dobra dyskusja nie jest zła;)


skoro tak, to dlaczego "objechaliście" gawora? chyba się jednak kłania znajomość kultury dyskusji w praktyce.
Nie ma nic gorszego od cyklisty. No chyba, że mason. A już najgorszy to jest mason na rowerze.


Offline inieto

  • Wiadomości: 99
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.02.2011
    • http://www.niegramy.pl
Cytat: "martwawiewiórka"
hm, cofając sie kilka stron wstecz - do inieto;)
Inieto, na Malcie jest tak: jadąc jakby od strony miasta do źródełka - jest ścieżka rowerowa (ta szersza) i ciąg pieszy trochę niżej; rowery mają zakaz zjeżdżania z tej górki (na metę). Teoretycznie piesi więc powinni iśc tą ścieżką niżej, w praktyce wiadomo jak jest - w słoneczny weekend jest tam mnóstwo ludzi, dzieciaków psów itp, po prostu dziki tłum, i kolesie, którzy tam akurat o 15 w słoneczną niedzielę idą potrenować wrzeszcząc do ludzi "prawa, kur...!" są dla mnie niemądrzy i koniec.
edit: aha, zapomniałam dopisać, że po drugiej stronie jeziora chyba nie ma ścieżki rowerowej.  :mrgreen:


Martwawiewiórka (świetny masz ten nick :-)
 Ostatnio znów przejeżdżając przez Maltę nie widziałem oznaczenia żeby tam była ścieżka rowerowa, choć widnieje oznaczenie zakaz ruchu dla pieszych...mniejsza z tym Malta nie jest dobrym miejscem do relaksowania się :-)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum