Każdy podświadomie chce być podobny do innych i robi to na kilka sposobów. Albo sam bezmyślnie naśladuje innych, albo stara sie wprowadzać tezy, przyrównania zahaczające o swoje poglady wygląd itd... Czy to jest złe? Hmm nie mi oceniać, wiem jedno to jest Ludzkie. Mało kto od tego ucieknie.
Właśnie co do sprawy otyłości... Moja Andzia jest, jak sama o sobie mówi: gruba. Wpłynęła na to przewlekła choroba, leki sterydowe i półroczne leżenie w łóżku. Ale to właśnie rower pomógł jej wyjść z choroby. Naprawdę jestem z niej dumny, bo się zawzięła i dopięła swego. Jednak jeśli chodzi o strój, to czuła by się delikatnie mówiąc jak pan oponka z reklamy michelina, dlatego jeździ w stroju tzw. codziennym. Chociaż wiem, ze chciała by założyć rowerową koszulkę i majty z pampersem, bo zdaje sobie sprawę z tego, że to jest wygodne. Jednak ze względu na własne doświadczenia, nie krytykuje ludzi, jeżdżących w dżinsach, czy czymkolwiek innym. A tak od siebie dodam, to wulgaryzmy czy to na rowerze, czy w autobusie lub w tramwaju są tak samo chamskie i nie świadczą dobrze o człowieku. A zwyczaj odmachiwania rowerzystom to świetny pomysł. Podoba mi się.
O czym Wy w ogóle piszecie? Na pewno nie o podróżach rowerowych
(dzięki aard za 'wogle' - były super! czy ty jesteś polonistą? )
Cytat: "hindiana"(dzięki aard za 'wogle' - były super! czy ty jesteś polonistą? )Z wykształcenia - nie. Z zamiłowania do języka - w pewnym stopniu Taki ze mnie polonista-amator (w drugim znaczeniu) Skąd ten pomysł? Czyżby według Ciebie tylko poloniści czytywali "Lalkę"?
[...]Ile nienawiści i kompleksów daje się wyczytać w naszych własnych postach, ile tego naszego "polskiego" ciśnienia wewnętrznego, które każe nam na lewo i prawo bronić naszej własnej prawdy absolutnej. Czy nasze życie własne jest tak nudne i puste, że musimy się tak negatywnie wyrażać o postawie innych? Bądzcie pozdrowieni