A gripy są proste i potencjalnie najbardziej niezniszczalne.
proste owszem - i na tym koniec
zniknęły mi foty, więc piszę nieco w ciemno - zakładam że masz manetki produkcji GripShifta
- w środku jedyny metalowy element to sprężynka - zapadki są z plastiku
- brak wewnętrznej sprężyny wspomagającej ruch linki (spora wrażliwość na zabrudzenie pancerzy)
- problematyczna wymiana linki (rozbieramy na części manetkę)
- teoretycznie wymagają specjalnego smaru aplikowanego do wewnątrz, aby działać płynnie i się nie wycierać
- brak możliwości przestawienia na pracę płynną w razie jakiejś awarii etc
Niezawodne to są thumby, warto mieć jednak do nich rogi (wystają ponad kierę - żeby nie kłaść roweru do góry nogami na manetkach)
wiem, czepiam się - po prostu nie trawię gripów ;p