Karimata, mata czy materac

[ehwj]

Przyszły. Spore są. Objętościowo co najmniej jak 3 materace FJ Trekker a to jest fabryczne pakowanie, ja pewnie nie osiągnę już tak małej objętości. No ale wygoda i termika widocznie musi mieć swoją cenę. Po powrocie do domu sprawdzę czy wygodne.

I jakie wrażenia ? Można wygodnie przespać noc ?
Próbowałeś złożyć matę do wymiarów podanych w opisie produktu tj. 29 x 14 cm ?

[qbab]

Nie mierzyłem pakunku ale zrobiłem zdjęcia
https://goo.gl/photos/7w6WMcJ1o3zWAQwq9
Porównanie Volvena z FN Trekker (materacyk niezbyt starannie zwinięty ale na równej podłodze, tak żeby oddać warunki polowe). Volven i tak zwija się łatwiej i szybciej.
Co do wygody to leżałem tylko kilka minut więc trudno coś miarodajnego powiedzieć. Na pewnie trzeba dopompować żeby miednica nie wbijała się w podłoże. Wydaje mi się, że komfort jest podobny do materacyka FN, ale to pod warunkiem że oba są napompowane. Przy materacyku FN mnie trochę denerwują komory, powierzchnia nie jest zbyt płaska, Volven pod tym względem jest lepszy.
Zrobię jeszcze pomiary pakunku i dam znać.
edit...
Zwinąłem Volvena i zrobiłem fotki. Chciałem tez pokazać grubość dwóch Volvenów na sobie ale na zdjęciu kiepsko to widać, w każdym razie dwa dodmuchane volveny mają grubość prawie 9 cm.
Jest jeszcze jedno zdjęcie porównawcze Volvena i dwóch materacyków FN Trekker w jednym woreczku.
A odpowiadając na pytanie to: tak da się zwinąć matę Volvena do deklarowanego rozmiaru i to bez problemu i po tym jak była solidnie dodmuchana i tak leżała 2 czy 3 dni.
Na prawdę wypuszczanie powietrza z maty samopompującej w porównaniu z materacykiem to moment i czysta przyjemność. Pewnie wynika to pośrednio z małej przepustowości zaworka w materacu FN.

[qbab]

OK, wróciłem z wyjazdu i ...
Potrzebuję kupić kolejne dwie maty (okazało się że stare materace, które wydawały się być szczelne w rzeczywistości szczelne nie są).
Niestety Volvenów już nie ma w Skalniku (a na wyjeździe się sprawdziły), więc muszę kupić coś innego.

Co polecacie oprócz Therm-a-rest'a (cena trochę za wysoka)?
Moje główne kryteria to grubość min 3,8cm, masa poniżej 1 kg, możliwość zwijania złożonej maty (mały pakunek), rozmiar normalny (nie interesują mnie maty typu 3/4).

[magdad]

Materacyk Meru wiecznie żywy

[qbab]

Po pierwsze niedostępne już chyba a po drugie chyba celowałbym jednak w matę.
Aczkolwiek muszę przyznać że na materacyku z 3 dziurawymi komorami też da się przespać (niekoniecznie wyspać).

[Psotnik]

http://allegro.pl/lekki-materac-taktyczny-karimata-desant-pro-olive-i5675054653.html

[berlo]

czy jest jakaś zalecana minimalna grubość karimaty?

10mm wystarczy?

[Iwo]

Trudno powiedzieć, zasadniczo im karimata grubsza tym wygodniejsza, ale to już zależy od osobistych upodobań; niektórzy, w tym ja, używają (latem) cieniutkich alumat, a dla niektórych w ogóle karimaty, nawet te najgrubsze, są za twarde. Dodatkowo grubsza karimata lepiej izoluje od chłodnej ziemi, ale poza zimą nie ma to dużego znaczenia.

Takie 10 mm to w miarę standardowa grubość, powinna dawać radę.

[emes]

Kupiłem ten materac co Psotnik wkleił. Zajmuje mało miejsca, z racji żeberkowania ma niewielką objętość więc szybko się go dmucha i dobrze trzyma kształt, zapewniając dystans od podłoża. Materiał wygląda na solidny, w komplecie zestaw naprawczy.

Wady? Jest ciężki.

[menel]

A ja kupiłem ten.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[menel]

270PLN dopłaty za 200g. Wybór należy do ciebie.

[Janus]

Przed wyjazdem do Patagonii kupiłam sobie super hiper materacyk - Exped Synmat Hiperlite M, grubość ponad 7 cm, waga niecałe 350 g, po spakowaniu wielkości mniej więcej dużej szklanki IKEA. Do niego dokupiłam worek do pompowania. Byłam bardzo zadowolona.
http://www.exped.com/usa/en/product-category/mats/synmat-hyperlite-m



Po dosłownie paru dniach jeden z podłużnych szwów nagle pękł, zamieniając materacyk w hotdoga. Pęknięcie było raczej z boku, dało się więc jeszcze spać na brzuchu, choć wygodne to nie było. Rano budziłam się obok materaca, bo oczywiście z niego spadałam - na moim materacyku nie tylko Jack, ale i Rose z Titanica by się nie uratowała

Kilka dni później w nocy obudził mnie kolejny wybuch - pękł drugi szew, tym razem na środku, ostatecznie zamieniając materac w parówkę, na której nie dało się spać. Musiałam kupić najtańszą badziewną karimatę w supermarkecie i używać jej do końca wyjazdu. Co ciekawe, w hostelu spotkałam Niemca, który zabrał do Patagonii dokładnie taki sam materacyk (nowiutki, kupił sugerując się dobrymi opiniami) i przytrafiło mu się dokładnie to samo.

Jednym słowem: karimata za 12 zł   1:0   materacyk za 700 zł. Zostaję przy karimatach.

[menel]

2:0 bo pewnie karimata była lżejsza.

[Janus]

2:1, bo karimata zajmowała z pięć razy więcej miejsca.