Autor Wątek: Nie zawsze wybieram najkrótszą drogę, czyli pierwsze 400km non-stop  (Przeczytany 8107 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7904
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
400km w dobę, ZALICZONE!
« 9 Kwi 2011, 17:29 »
Jeszcze jedna moja rada (wcale się nie obrażę jak zrobisz to inaczej :D ). Polecam trasę typu "pętla" lub "docel-powrót". Mijasz linię mety i jesteś w domu. Zależnie od preferencji możesz się myć, jeść, spać - wolnoć Tomku... :D


Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4816
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
400km w dobę, ZALICZONE!
« 9 Kwi 2011, 18:07 »
Cytat: "transatlantyk"
Polecam trasę typu "pętla" lub "docel-powrót"
Przy atomowych podmuchach, jakie teraz mamy to dobry pomysł?

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
400km w dobę, ZALICZONE!
« 9 Kwi 2011, 21:39 »
Nikt nie rozumie o co chodzi z tymi antyperspirantami, ja też zrozumiałe po :)

Pryskasz się ostro pod spodenkami. Antyperspiranty mają dwie zalety: zmniejszają tarcie (bielizna-skóra) oraz zmniejszają ilość potu w spodenkach (odparzenia).

Oczywiście pozostałe części ciała nie ruszasz (no w końcu parę kWh musisz się pozbyć w czasie jazdy, a częściej warto liczyć na straty przez pot niż przez ciepło..)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7076
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
400km w dobę, ZALICZONE!
« 9 Kwi 2011, 21:56 »
Cytuj
Nikt nie rozumie o co chodzi z tymi antyperspirantami, ja też zrozumiałe po :)


Cholera, że też nie wiedziałem przed moim robieniem 300 :P :P ja swój dystans jechałem podobnie jak planuje Waxmund - wyjazd po 6 rano, powrót po północy. Z tym że jechaliśmy we trójkę. W moim przypadku akurat wieczór i zmrok pomimo zmęczenia przyniósł ulgę i jechało się dużo lepiej. Ale to raczej kwestia tego, że za dnia było prawie 30 stopni, a ja źle to znosiłem i przechodziłem kryzysy w okolicach 100 - 170 km. Z kolei moim kompanom końcówka się już dłużyła. No ale tak jak mówię - jechaliśmy we trójkę i było to tylko 300 km.

Rozumowanie Wilka i Transatlantyka z wyjazdem wieczorem wydaje się być rozsądne, aczkolwiek to też trochę pewnie zależy od charakteru osoby, warunków zewnętrznych etc. Tak czy owak życzę powodzenia i z niecierpliwością oczekuję relacji ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
400km w dobę, ZALICZONE!
« 9 Kwi 2011, 23:50 »
Wax, wyjeżdżając o 4 rano masz szansę być przed północą w domu - poważnie i z własnego marnego doświadczenia
No i to że finał masz w chałupie istotnie dodaje skrzydeł na koncówce - jak już wjeżdżasz na swoje tereny, to nagle się jakoś tak lekko zaczyna jechać :)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4816
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
400km w dobę, ZALICZONE!
« 10 Kwi 2011, 00:53 »
Cytat: "skolioza"
No i to że finał masz w chałupie istotnie dodaje skrzydeł na koncówce - jak już wjeżdżasz na swoje tereny, to nagle się jakoś tak lekko zaczyna jechać
Kwestia osobista... mnie swoje tereny spowalniają, bo przecież już tak blisko, po ci się męczyć, dom sam mnie przyciągnie.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11142
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
400km w dobę, ZALICZONE!
« 11 Kwi 2011, 11:23 »
z tym powrotem do domu może i fajny pomysł, ale przy mocnym wietrze nawet nie biorę pod uwagi pętli...  a z drugiej strony, to fajnie jechać gdzieś gdzie się jeszcze nie było, niż kręcić się po własnej okolicy ciągle  :wink:

pojadę dokładnie tam gdzie będzie wiało :P

Dzięki za radę z tym antyperspirantem.


E: jest 2 chętnych. Tzn ja i Karol (z poza forum, część osób go zna :P). Był jeszcze jeden ale się wykruszył...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline The__Marty

  • Wiadomości: 16
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 05.03.2010
400km w dobę, ZALICZONE!
« 14 Kwi 2011, 17:15 »
W 2008 pyknąłem trasę z Koła do Bielska Podlaskiego. Licznik pokazał 410 przejechanych kilometrów. Przejazd zmieścił się w jednej dobie. Wyjechałem około 7, a na miejscu byłem trochę po północy. Jechałem obładowany plecakami i namiotem na bagażniku na swoim ciężkim Uniibajku. Miałem wtedy sprzyjający wiatr z zachodu na wschód, ale za to co jakiś czas woda lała się z nieba, co nie było miłe, szczególnie to, że już od Płocka miałem mokro w butach... Tak się złożyło w tej trasie, że przewiozłem namiot przez kawałek Polski i nigdzie go nie rozbiłem...

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11142
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
400km w dobę, ZALICZONE!
« 15 Kwi 2011, 09:24 »
no ładnie. Ja chcę jechać praktycznie zupełnie na lekko. Tylko sakwa (no dobra, ona lekka nie jest :P) + pompka, dętka, portfel, trochę żarcia, jakaś bluza...

Ale czekam na dobrą pogodę.... to ma nie być męczarnia, a taka trochę dłuższa przyjemna wycieczka  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6050
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
400km w dobę, ZALICZONE!
« 15 Kwi 2011, 20:44 »
Czy to oznacza, ze nie pojechałeś, mięczaku? :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące...

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11142
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
400km w dobę, ZALICZONE!
« 16 Kwi 2011, 17:07 »
nie wiem do kogo się leszczu zwracasz, ale jeśli pytasz mnie czy pojechałem na 400'tke to nie, nie pojechałem. Ale strzeż się, bo planuję to zrobić przy najbliższej okazji  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6050
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
400km w dobę, ZALICZONE!
« 16 Kwi 2011, 17:38 »
Oj tam, oj tam! Niech inni się Strzegom! :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące...

 

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15517
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
400km w dobę, ZALICZONE!
« 17 Kwi 2011, 02:22 »
Waxmund, dobrze że zostałeś w domu bo wczoraj zaszalalem :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11142
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
400km w dobę, ZALICZONE!
« 17 Kwi 2011, 12:21 »
ileż gmin natłukłeś ?
Cytat: "aard"
Oj tam, oj tam! Niech inni się Strzegom! :P


strzec to się muszę właśnie Yoshka, bo mi z gminami depcze po piętach  :wink:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15517
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
400km w dobę, ZALICZONE!
« 17 Kwi 2011, 13:15 »
Około 25 :) Strasznie nieefektywna jazda, he he.

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum