Autor Wątek: Pieniny  (Przeczytany 2619 razy)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Pieniny
« 25 Kwi 2011, 17:22 »
No i przejechane :)
Trasa zmieniła się troszeczkę. Przede wszystkim diametralnie odwrócił się kierunek, głównie za sprawą PKP, którym "wypadł" z rozkładu lokalny pociąg. Wystartowaliśmy z Nowego Targu, skończyliśmy w Krakowie.

http://www.bikemap.net/route/929568

Do tego piesze wejścia na Trzy Korony i Sokolicę.

Przełomy Dunajca to rewelacja. Niby byłem już w Bośni, więc lepsze rzeczy widziałem, ale na wjeździe z Cervenego Klastoru opadła mi szczęka. Tam jest ślicznie!

Wjazd na Obidzę jest paskudny. Na MTB bez bagażu pewnie się da się wjechać nie pchając. Z sakwami – nie sposób. Do tego oznakowanie szlaku jest dość skąpe. Ale za to mieliśmy uroczy biwak z miejscem na ognisko i nazbieranym już chrustem :) To był nasz jedyny nocleg pod namiotem.

Pogoda dopisywała, poza ostatnim dniem gdy jechaliśmy ze Starego Sącza do Krakowa. Jedną burzę udało się przesiedzieć na stacji benzynowej, drugą w gospodzie, czynnej tylko z powodu wesela. Potem zaczęła się regularna mżawka i duży ruch pod Wieliczką. Wjazd do Krakowa był paskudny – po dziurach, w deszczu, wśród samochodów. Ale i tak było warto! :)

PS: Jakby ktoś się wybierał, polecam nocleg w Sromowcach Niżnych, przy Kościelnej 8. Gospodarze są przemili, rozmowni ale nie namolni. Dostaliśmy od babci ciastka na drogę :) A na balkonie można zjeść śniadanie z widokiem wprost na drewniany kościółek.

Offline Mężczyzna zolw

  • Wiadomości: 144
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.02.2018
Odp: Pieniny
« 2 Lis 2019, 11:04 »
Z Piwnicznej jest ostry podjazd na Obidzę, ostatnie 1,5 po płytach betonowych z dziurami. Zjazd do Szczawnicy jest do przeżycia,
Wjazd na Obidzę jest paskudny. Na MTB bez bagażu pewnie się da się wjechać nie pchając. Z sakwami – nie sposób.
Stan z przed 2 dni wygląda tak: z Piwnicznej (Kosarzysk) na Obidzę jest dalej stromy podjazd :) nikt go nie wypłaszczył :) ale nie ma już dziurawych płyt betonowych tylko nowo wylany beton z ewentualnie śladami psa, który przespacerował się po świeżej wylewce. Ale i tak bardzo nowo i równo. Widziałem tylko serpentynę w okolicach bacówki, bo byłem pieszo, nie podjeżdżałem całego podjazdu, ale wydaje się, że ciągnie się z samego dołu.

Z Obidzy do Jaworek/Szczawnicy leśna droga oznaczona jako szlak pieszy i rowerowy. Od czasu do czasu jakieś zwężenie spowodowane przez dziury i kałuże wyżłobione przez traktor. Jakiś wystający kamień się trafi ale na siłę do przejechania. Oczywiście nie kolarzówką.

Oznaczenia tego szlaku można spotkać:
https://www.aquavelo.eu/index.php/pl/

Fotek nie mam bo zawiesiła mi się karta w aparacie, wrzucę tylko na zachętę kilka z okolic szczytu Rabsztyn gdzie również są szlaki rowerowe pod mtb. Ładne słoneczko i te klimaty.







« Ostatnia zmiana: 2 Lis 2019, 11:29 zolw »

Tagi: małopolskie 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum