Autor Wątek: Andaluzja wiosną 2011  (Przeczytany 4772 razy)

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 10:59 »
Miło mi się wszem pochwalić, że u progu sezonu mamy już za sobą pierwszą wyprawę.

Ruszyliśmy pod koniec marca, wróciliśmy zaraz potem, ale jednak już w kwietniu. Całość trwała dwa tygodnie i odbyła się w Andaluzji. RowerowąRodzinkęRemigiuszową wspomagała w tym przedsięwzięciu RowerowaRodzinkaTomzoo. Oznacza to, że łączny wiek dwóch najmłodszych uczestniczek wyprawy lekko przekraczał 6 lat, przy ponad dwukrotnej przewadze naszej Natalii.

Rowerkami ukulaliśmy prawie 700 km liczone wzdłuż i ponad 10 km liczone wzwyż. Była to zatem nasza najbardziej górska wyprawa, co zaowocowało garścią statystyk:
1530 m sumy przewyższeń na 100 km dystansu, jednakowoż 760 m tegoż / dzień wyprawowy
oraz garścią rekordów jak np.:
największy nasz podjazd dzienny przyczepkowo-dziecięcy w góry o nazwie Sierra (jakaśtam) o różnicy aż prawie 1300 m,
Vmax=66 (jednostki nie podam, żeby mi nikt nie zarzucał potem).

Do wyprawy przygotowywaliśmy się bardzo pilnie i od dawna (prawie tak dawna, że tomzoo z małżonką zdołali zaopatrzyć się w dziecię i dołączyli zgodnie do ekipy).
Poza powyższym to się do tej wyprawy nie przygotowywaliśmy, dzięki czemu uniknęliśmy efektu przetrenowania na jej starcie i nasza forma psychiczna rosła uparcie wraz z każdym pokonanym zjazdem, których jak już wspominałem pośrednio, było całkiem sporo.

Zdjęć na razie nie mam, bo jak wiadomo robiłem tylko panoramy. Za to bez zbędnej opieszałości zawiadamiam, że córka przejęła zacięcie i wykonała pierwszy i w pełni kompletny fotoreportaż, dokumentując oblicza poszczególnych uczestników przedsięwzięcia wraz z ich pluszakami. Dowiedziałem się przy tej okazji, że w wieku młodym nie jest to wcale oczywiste, że im cięższy sprzęt, tym lepiej w ręcach leży.

Inna istotna uwaga brzmiała, że w tej przyczepie to już przynudnawo i przyciasnawo i czas by się wyemancypować z niej nieco.

Wakacje były tak krótkie, że nasze szanowne dwukołowce postanowiły jeszcze nie wracać i gdzieś sobie po świecie krążą, lub co gorsza zalegają w jakiejś ciemnej, lotniskowej komórce. Sprawa ta nieco nas irytuje zwłaszcza, że kazano nam za powrót owego sprzętu dodatkowo zapłacić. Tak więc ani wróbla w garści nie mamy, ani tym bardziej gołębia w avatarze.

No i sprawa końcowa. W ramach solidarności z doszłymi lub też nie doszłymi, ale chętnymi uczestnikami IV wyprawki na Azymut, zmagaliśmy się w ostatni piątek z paskudną, wredną, wkurzającą i złośliwą falą upału o wartości 29 stopni pod ścianą od strony zasłonecznej.

Tomzoo zapoda teraz pierwsze foty, bo nic tak oka nie ucieszy, jak barwne obrazy, a nie jakieśtam bajania  :)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 12:29 »
Kurna, uwielbiam Twój styl, Człowieku z Gminu! I zdecydowanie wolę Cię czytać niż oglądać nawet najlepsiejsze panoramiszcza ;)

Mam nadzieje, ze Wasze rumaki prędko się za Wami stęsknią i postanowią przygalopować ze słonecznych wyżyn Andaluzji do deszczowej Viva la Polonia ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 12:43 »
Cytat: "aard"
Mam nadzieje, ze Wasze rumaki prędko się za Wami stęsknią i postanowią przygalopować ze słonecznych wyżyn Andaluzji do deszczowej Viva la Polonia

Nie muszę chyba pisać, że Twe nadzieje są zgodne z mymi odczuciami zwłaszcza, że Harpagan już w najbliższą sobotę, a jako jedyny w naszej rodzinie posiadam tylko jeden rower.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 12:48 »
Cytat: "Remigiusz"
a jako jedyny w naszej rodzinie posiadam tylko jeden rower.

To się nazywa Kochający Ojciec Rodziny! Od (łamiącej siodełka jednym ruchem pośladka) dupy sobie odejmie i dzieciom da! :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 12:58 »
No aż takie oddupiaste to te rowerki nie są. Ale fakt, ostatnio i w tym dla dziecięcia, i w tym dla małżonki nieco na kołach przyoszczędziłem.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 13:13 »
dobra dobra liczby liczbami, a jak same wrażenia z wypadu ?

PS Zaczynam czuć coraz większą obawę do latania z rowerem samolotem:ja i Waxmund uszkodzona rama, wy zgubione rowery, ech...

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 14:00 »
Te liczby i przeliczanie średnich to chyba nowoczesny markieting wyprawowy:)
Fajne otwarcie sezonu i miło się czytało.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 14:02 »
Hej, widzę, że już się dyskusja wywiązała ;)
No to ja wytaszczę fotosy - na razie w formie bardzo okrojonej - te (tutaj klik) , które co bardziej mi się spodobały i nie trzeba było przy nich grzebać.
To był pierwszy wyjazd typowo sakwiarski z naszą 2 letnią Alą bez wspomagania samochodu i/lub wynajętego lokum. Wbrew obawom (dziecię nieco chorowite do tej pory) Ala na wyjeździe stała się najbardziej oporną wszelkim infekcjom w naszej rodzince osobą ;) Tak więc już mamy obrany dalszy kierunek rozwoju!

Co do wyjazdu:
trasa świetnie dopracowana - dzięki porządnej osnowie głównego planera i późniejszym konsultacjom. PLANU niestety nie udało się w całości zrealizować - zrzucam to na karb mojej początkowo bardzo podupadłej kondycji po zimie oraz naszej organizacji czasu biwakowo-socjalnego przez dużo mniejszą bezobsługowość Ali vs. Natalki. Plus incydent z moim kołem, przez konieczność wymiany którego doszło do półdniowego poślizgu i nie zrealizowanej przez to jednej przełęczy.
A tak poza tym - krajobrazy wyśmienite, drogi puste - praktycznie bez ruchu samochodowego, miły udział gruntówek (mniam mniam), cisza i spokój w pięknych okolicznościach przyrody.
No i idealnie dobrana pora roku - nawet na dużych wysokościach (pow. 1000 m n.p.m.) w nocy nie odnotowaliśmy przymrozków, a w ciągu dnia było przyjemnie ciepło 20-25 st. C.
Wyjazd oceniamy jako bardzo udany i czujemy duży niedosyt po powrocie.
Na zjazdach popełniłem przekroczenie maksymalnej prędkości 50 jednostek określonej przez moją drugą połówkę, ostatecznie licznik pokazał max. 64,4 jednostki ... (mandatu nie dostałem, jedynie pouczenie ;) )
Niestety na koniec mieliśmy niemiły incydent odnośnie odprawy bagażowej - z wielkim trudem udało się nam odprawić rowery i przyczepkę. Osoby na lotnisku miały duże zastrzeżenia co do sposobu nadania rowerów i przyczepki, pomimo, że spełniały one wymogi LOTu. Bagaże również nie dotarły z powrotem do Poznania razem z nami - odnalazły się 2 dni po powrocie. Na szczęście strat w bagażu i rowerach nie stwierdziliśmy.

Teraz pozostaje udokumentować wspomnienia i rozpocząć knucie co do przyszłości  :wink:

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 14:36 »
Gratuluję! Remigiusz - piękna relacja :) I super pomysł, żeby jechać tam wiosną! Byłam w Hiszpanii, ale latem 2003 roku (czyt. w czasie słynnej fali upałów), więc zamiast podziwiać widoków zdychałam z gorąca. W dodatku nie jechałam na rowerze, tylko kisiłam się w autokarze, w którym nie działała klimatyzacja. Rozkosz.
Aż żałuję, że wiosna już się kończy... Ale przed nami jesień :) Może uda się zrobić podobną wycieczkę do Waszej! Z jedną różnicą - bez przyczepki, bo dzieciaka się do jesieni raczej nie dorobię :P

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Andaluzja wiosną 2011
« 13 Kwi 2011, 21:10 »
Super wyprawa, piękne widoki. Udało wam się połączyć dwie rodziny rowerowe, nie lada wyczyn! My pracujemy nad kilkoma znajomymi, którzy mają jako takie zacięcie rowerowe, ale zawsze jest słabe ogniwo. A to żona się boi inaczej niż po chodniku, a to dzieciak sobie może coś nadweręży a w ogóle to za mały jest, a to na namiot za zimno... :) Lista osób, które zamierzamy ze sobą zabierać na rowery jest niezbyt długa, ale mam nadzieję, że kiedyś tak jak wy wyruszymy na szlak w większym składzie. Na razie w trójkę tradycyjnie, wyjeżdżamy na kilka dni na Wielkanoc. A potem na dłużej dopiero w lipcu, ale za to trasa boska - doczekać się nie mogę :)  Pozdrowienia dla was wszystkich z Irlandii.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Andaluzja wiosną 2011
« 14 Kwi 2011, 13:13 »
hindiana to może spróbujcie jakiś wypadzik weekendowy najpierw uskutecznić - aby sprawdzić, jak się będziecie "zgrywać" ze sobą, i ew. co kogo "boli" albo nie pasuje...
My z Remigiuszem zdecydowaliśmy się na dłuższy wyjazd bez wcześniejszego "treningu". Jednak zarówno moja jak i Remigiusza rodzinka nie po raz pierwszy spędzała wakacje na 2 kółkach i nasze preferencje co do sposobu podróżowania jak i obozowania były bardzo zgodne.
Dzięki temu zgrzytów nie odnotowałem  :P

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna bix

  • ten co pojechał Mikiemu :)
  • Wiadomości: 642
  • Miasto: był Wrocław, jest zagłębie
  • Na forum od: 28.11.2010
Andaluzja wiosną 2011
« 14 Kwi 2011, 15:09 »
Świetny wyjazd! Widoki godne pozazdroszczenia!
let's make it big :)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Andaluzja wiosną 2011
« 14 Kwi 2011, 15:18 »
świetny wyjazd! fajowo popatrzeć. Muszę moją rowerową rodzinkę wyciągnąć nieco dalej.
Jak na razie plany w Polsce ale w końcu wszystko można zweryfikować.

hindiana - a gdzie się wybieracie rodzinką?

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Andaluzja wiosną 2011
« 14 Kwi 2011, 17:28 »
tomzoo, ja jestem przekonana, ze gdyby tylko wiedli na siodelka od razu pokochaliby rodzinne rowerowanie. Ale najgorzej namowic do opuszczenia domu. Z bolem serca musze powiedziec, ze faceci smigaja na rowerach imponujaco - ale na wakacje na dwoch kolkach bardzo sympatyczne skadinad zonki kreca nosem. Teneryfa lepsza i lezenie plackiem na plazy, picie drinkow i wyjazd na wulkan pozyczonym samochodem :( Szansa jednak jest, podsylam im linki z wiekszosci wyjazdow i oszczedzam historii, jak to Marysia poprawiajac sobie choragiewke na swiatlach zleciala prosto na droge...
easyrider, wybieramy sie na trase Bukareszt - Budapeszt. W tamtym roku swietnie nam poszlo przejechanie dwoch krajow, teraz tez mamy zamiar przekroczyc granice. Robimy pewne przygotowania logistyczne, np rumunskie dzieci z mojej szkoly maja mi po swietach przyniesc najbardziej przez nich polecane zwroty rumunskie. Poza tym dam im mapke schemtayczna z trasa, jaka mamy zamiar zrobic i wraz z rodzicami wpisza mi lokalne atrakcje :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna jedenkg

  • Wiadomości: 289
  • Miasto: BB
  • Na forum od: 21.11.2008
    • http://fotowyprawy.com
Andaluzja wiosną 2011
« 15 Kwi 2011, 09:50 »
Jak zawsze dopracowane i zrealizowane jak należy. Gratulacje!
Pozostaje poczekać na pano-foty i więcej tekstu..

pozdrower!

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum