Autor Wątek: Gdzie byliśmy (z dziećmi).  (Przeczytany 43353 razy)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2686
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 24 Maj 2011, 13:53 »
Cytat: "PABLO"
(wysyłam raz jeszcze bo poprzednio wysłany post wcięło)

Rzeczywiście, zniknęła też moja odpowiedź.

A napisałem, że z błotem to mieliście niezły "hardkor". I że piękne widoki.

I skrytykowałem karanie dzieci zakazem jazdy na rowerze  :mrgreen:
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/MedykaGrodek#5609999855576712162
Wszyscy jadą,  skazany na piechtę.  :lol:

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2114
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 24 Maj 2011, 14:18 »
Kolejna świetna, klimatyczna wycieczka.

Drobne pytanko: w jakim wieku jest syn wożony w foteliku?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 24 Maj 2011, 14:30 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 10:51 PABLO »

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2686
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 24 Maj 2011, 16:58 »
Cytat: "PABLO"
Podobnie jazda na holu.

Spróbowałbym. My zaczęliśmy jeździć na holu poniżej 4 lat. Na rowerze 12". Żadnych problemów nie było.
A najfajniejsze było, że Marcin mógł kawałek pojechać sam, a jak się zmęczył to go podpinaliśmy i jechaliśmy dalej.

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2114
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 25 Maj 2011, 17:11 »
Super. A ile godzin dziennie potrafił wytrzymać w siodełku? Jakie dystanse na holu udawało się Wam pokonywać?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 25 Maj 2011, 21:35 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 10:52 PABLO »

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 25 Maj 2011, 21:39 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 10:52 PABLO »

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2686
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 25 Maj 2011, 22:19 »
Remigiusz, jeśli pytanie o czas i dystanse było do mnie, to bez problemu jeździliśmy z 4 latkiem 40 km.

PABLO, szczęśliwie Marcin jak miał 4 lata to już nie spał w dzień.
A jeździliśmy też w terenie. Tu na maratonie MTB w Witnicy:

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 25 Maj 2011, 22:21 »
Czy tu szaleje jakiś nadgorliwy moderator? czemu nie ma mojego komentarza? :(
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 26 Maj 2011, 08:26 »
Wydzieliłem temat o zakupie końcówek do Trailgatora - http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=3954 Nic ponadto nie ruszałem.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2114
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 26 Maj 2011, 08:31 »
memorek, PABLO, dzięki za odpowiedzi.
Nasza Natalka wciąż jeszcze nie przesiadła się na własny rower, bo przyczepka ciągle wydaje mi się lepszym rozwiązaniem. Ale panna kończy 5 lat w tym roku i widzę, że przesiadka powinna odbyć się bardzo płynnie. Jedyne zagrożenie widzę w mniejszej elastyczności w doborze tras. Z przyczepką byliśmy ostatnio zmuszeni przejechać kawałek po autostradzie i jakoś to poszło.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 26 Maj 2011, 09:53 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 10:52 PABLO »

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2686
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 26 Maj 2011, 10:01 »
Uczciwie dodam, że nasz hol tymi terenowymi jazdami to zajeździliśmy. Pękł uchwyt od strony roweru dziecka. Dało się używać i nie stwarzało niebezpieczeństwa, ale montowanie było niewygodne.
Cytat: "PABLO"
o spaniu podczas odpoczynków nie ma mowy.

Oczywiście, przecież odpoczynki nie są do odpoczywania, tylko do kolejnych szaleństw  :wink:

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2114
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 26 Maj 2011, 12:33 »
Cytat: "PABLO"
U nas jest odwrotnie, to przyczepka znacznie ograniczyłaby elastyczność w doborze tras, bo - moim zdaniem - bylibyśmy skazani na bite drogi.

Niekoniecznie. Jakiś czas temu przekonałem się, że z przyczepką nie ma żadnych istotnych ograniczeń, o ile jest amortyzowana. Na gorszych drogach jedzie się po prostu wolniej, czasami trzeba prowadzić - dokładnie tak samo, jak jadąc rowerem z fotelikiem. Z nieutwardzonych dróg korzystaliśmy w ostatnim czasie dość często i jakoś tam dawaliśmy radę. Wydaje mi się, że mając przyczepkę można znacznie wcześniej zacząc podróże z dzieckiem, a przynajmniej jest to łatwiejsze.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 26 Maj 2011, 13:58 »
Fakt, amortyzowana przyczepka umożliwia wjechanie w drogi gruntowe, jednak w rozumieniu Pablo - drogi bite, to właśnie drogi gruntowe (szutry, bruki, kurzawy, piaszczyste, wyboiste - ale drogi) A z tego co na zdjęciach widzę i w relacjach czytam, to trasy Klubiku rzadko kończą się tam, gdzie kończą się DROGI ;) dalej jadą TERENEM czyli miedzą, lasem, łąką czy innym bezdrożem po prostu.
I tutaj przyczepka na takiej np. ścieżce szerokiej na jeden ślad w metrowej wysokości zielnej łące raczej nie ma szans.
Tak zrozumiałem ograniczenie Pablo, dobrze?
Jednak dla większości turystów rowerowych drogi bite, terenowe, gruntowe czy jak je by zwać są już wystarczająco atrakcyjne i wymagające w jeździe solowej. I na takie wyjazdy jak najbardziej nadaje się zestaw rower + amortyzowana przyczepka. Fotelik nie jest moim faworytem zdecydowanie - z wielu względów.
Niemniej jednak uważam, że specyfika wyjazdów rowerowych Klubiku jest jedynym wariantem, gdzie widzę wyższość fotelika nad przyczepką. Ale to już nie ten temat. I tak offtop jest tu już na całego ;)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum