Autor Wątek: Gdzie byliśmy (z dziećmi).  (Przeczytany 43390 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 4 Wrz 2013, 20:52 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:30 PABLO »

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 4 Wrz 2013, 23:16 »
Patent z linką kilkukrotnie już przetestowałem - bardzo praktyczna rzecz. Z moją 4 latką tylko nie sprawdza się z górki - musiałbym przymocować linkę pod siodełko rowerka i ograniczać prędkość z tyłu, bo piszczy, że ją ręce od hamowania bolą ;)
A co od fotorelacji - zazdrość mnie skręca, że tak z dzieciakami możesz po terenie powalczyć. Naprawdę, charakterne dzieciaki!

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 4 Wrz 2013, 23:33 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:30 PABLO »

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 4 Wrz 2013, 23:58 »
No ale z górki to chyba nie ma potrzeby holowania?

To tak było pół żartem pół serio... A pół serio - przy dłuższych i dość stromych zjazdach nasza Ala faktycznie ma faktycznie trochę słabe hamulce - musi mocno ściskać klamki, żeby hamować - wtedy ta opcja, którą opisałem wyżej by się przydała. Ale jestem już bliski modernizacji systemu hamulcowego, więc będzie już dobrze ;)

A co do drugiej części wypowiedzi - generalnie się zgadzam, ale akurat w naszym przypadku Twoja teoria nie do końca się sprawdza. No ale w tej ocenie jestem nieobiektywny ;)
Po prostu my jeszcze zbyt dużo nie podróżowaliśmy z Alą na swoim rowerze - przede wszystkim z powodu mojej długotrwałej kontuzji. Tak więc, wszystko jeszcze przed nami :)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 00:03 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:30 PABLO »

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 00:06 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:31 PABLO »

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 00:21 »
No to będzie polemika :)
Bo ja akurat jestem zwolennikiem hamulców ręcznych (obu) - Ala szybko nauczyła się korzystać z tej formy hamulców już przy pierwszym rowerku 14" - tam były sprawniejsze niż w obecnym (bez większych problemów była w stanie zablokować tylne koło).
Podejrzewam, że Twoje preferencje co do wyboru hamulców wynikają z toporności stosowanych rozwiązań w rowerkach dziecięcych. Jednak, gdyby w dziecięcym rowerze hamulce ręczne działały tak samo sprawnie jak w przyzwoitych rowerach dla dorosłych (duża sprawność i dobra modulacja), to być może nie podchodziłbyś tak krytycznie do hamulców ręcznych w dziecięcych rowerkach.
A jeżeli nie w tym rzecz, to jestem ciekaw przyczyny Twojego podejścia do tego aspektu.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 09:27 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:31 PABLO »

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 09:34 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:31 PABLO »

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 10:11 »
U nas się sprawdziło. Przed śmiercią żony wszyscy razem, teraz z konieczności ja sam - w miarę możliwości ze znajomymi, w zasadzie wyjeżdżaliśmy i wyjeżdżamy tylko w takim stylu, nie zwracając zbytnio uwagi na trudy podróży i wędrówki,
Ja bym tu z Pablem polemizowała. Twoje dzieci polubiły ten rodzaj turystyki, nie tylko dlatego że je tak wypoczywać nauczyliście, ale także dlatego, że mają Wasze geny. Jakbyś wziął przypadkowe dziecko i próbował z nim robić to co z synami, to z dużą dozą prawdopodobieństwa dziecko po paru wyjazdach wybrałoby wakacje u babci, a na widok rowera/butów górskich dostałoby drgawek.

Mój starszy brat-domator do tej pory wspomina, że najgorszy okres w jego dzieciństwie (już nie takim wczesnym) to były wakacje w górach. Dla mnie i młodszego brata - to był najfajniejszy czas. Mój 7-letni bratanek (od tegoż starszego brata) niecierpi wyjeżdżać, po dniu w obcym miejscu kategorycznie domaga się powrotu do domu, ale jego młodsza siostra wręcz przeciwnie.

Jakkolwiek faktycznie bardzo często ludzie, który byli aktywni przed dziećmi, jak stają się rodzicami to totalnie "dziadzieją". W górach się dziecko zmęczy, na rowerze pod auto wpadnie, pod namiot się nie da, bo zmarznie, a do tego "jak wykąpać?" (to dla mnie jest najzabawniejszy dylemat). Siedzą i marudzą, że się nie da. I faktycznie bardzo często to my sami ograniczamy dzieci (nie wejdzie, nie da rady, nie umie, przewróci się), ale też nie jest tak, że każde dziecko polubi włóczęgę i poniewierkę, wysiłek i zmęczenie, góry i rowery. Ja jednak jestem zdania, że należy dziecka "słuchać" i jak widać, że nie lubi, to odpuścić, albo coś z lekka skorygować.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4864
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 12:05 »
mi wydaje że mając jedno dziecko jak właśnie ja mam teraz, to motywacja jest trudniejsza. Jaki by rodzic  nie był wspaniały to i tak widzę, że jak jesteśmy np. na zlocie albo w innym rowerowym towarzystwie to dziecko chętniej w tym uczestniczy. Ale to oczywiście nie oznacza, że my rodzice wystarczy że będziemy siedzieć i patrzeć, musimy też w tym uczestniczyć.
Samotne dziecko w sensie bez rodzeństwa lub bez towarzystwa w podobnym wieku chyba trudniej zmotywować.
Ale, podkreślam ten pogląd mam na dzień dzisiejszy, bo może czas pokaże co innego...

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 5 Wrz 2013, 12:23 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:31 PABLO »

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3840
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 9 Wrz 2013, 10:20 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 27 Sty 2017, 11:31 PABLO »

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4864
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 10 Wrz 2013, 13:14 »
to był tylko jednodniowy krótki wypad w okolicy INowrocławia, ale było miło. Ognisko,  kiełbaski. To zdjęcie gdzie ja siedzę z kiełbasą przy ognisku zrobiła mi sama córka lustrzanką!


Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2686
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Gdzie byliśmy (z dziećmi).
« 10 Wrz 2013, 13:33 »
Ech, to jest TATA. Bo ci co jeżdżą w synami, to jednak mają łatwiej. Ale tak z córką się wybrać, to już heroizm   ;)

Marek

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum