Gdzie byliśmy (z dziećmi).

[martwawiewiórka]

Ale cudo, Pablo! Ile śniegu! Marzę od kilku lat o takich wypadach, ale ciągle mi się nie udaje kupić nart. I jeszcze to spotkanie z ratownikami, to musiało być coś dla dzieciaków...

[EASYRIDER77]

fajne Pablo! Piękna zimowa wyprawa...

[PABLO]

post usunięty

[wilhelminaslimak]

Super wycieczka! Ale mają chłopcy fajne dzieciństwo! :-)
A tysiące innych dzieci w tym czasie "spaceruje" po centrach handlowych...

[PABLO]

post usunięty

[EASYRIDER77]

dziecko chyba dobrze jak wszystkiego posmakuje, także nadmorskiej tandety. Pablo pięknie to co pokazujesz. Wypad kolejny który powoduje coraz szybsze oczekiwanie na śnieg na nizinach i na odpowiednie narty. Czekam, mam nadzieję się doczekam.

[PABLO]

post usunięty

[PABLO]

post usunięty

[kudłaty]

No niestety. Śniegu wciąż nie ma. Dla zabicia czasu parę fot z Sylwestra w Beskidzie Niskim. Z konieczności "z buta"

Faktycznie, śniegu jak na lekarstwo… Że nie ma go u nas w dolinie i na okolicznych pagórkach, to jeszcze jestem w stanie jakoś zrozumieć, ale bezśnieżne góry w drugiej połowie stycznia to już widok zdecydowanie rzadziej spotykany…

My szukaliśmy zimy i śniegu wczoraj. Null. ale wycieczka udana pomimo ich braku. Zapraszam na krótką zajawkę filmowo-fotograficzną.

http://youtu.be/pyc5Gj7DWZ0

Pozdrawiam
kudłaty

[EASYRIDER77]

fajne KUdłaty!
pozdrawiam.

[PABLO]

post usunięty

[PABLO]

post usunięty

[tomzoo]

Ja pomyślałem, że może to jakaś opaska - ogranicznik paleniska czy cóś w tym stylu...
Może takie wymogi w krajach zachodnich?

[martwawiewiórka]

tez mnie zaintrygowało, ale jak to mozna sobie upiec podpłomyki czy co to tam za placki:)

[kudłaty]

Człowiek to jednak uczy się przez całe życie!
... zawsze myślałem, że ogień pali się pod garem - nigdy bym na to nie wpadł, żeby palić w garze.

Ja pomyślałem, że może to jakaś opaska - ogranicznik paleniska czy cóś w tym stylu...
Może takie wymogi w krajach zachodnich?

tez mnie zaintrygowało, ale jak to mozna sobie upiec podpłomyki czy co to tam za placki:)

To nie gar, a grill był Taki mało satysfakcjonujący substytut ogniska na tereny zurbanizowane. Ze względu na lokalizację wycieczki wolałem jednak ogniska nie rozpalać.

A wymogi w krajach zachodnich pewnie takie jak i w Polsce. Nie znam się na przepisach, ale w teorii legalnie w lesie raczej ognia się nie rozpali, gdziekolwiek by to nie było. Poprawcie mnie jeżeli się mylę.

Nocując w dziczy, jak Pablo z ekipą, to oczywiście co innego. Warunki i potrzeby nieco inne niż na mojej sobotniej przechadzce w podmiejskim lasku. Następnym razem w miarę możliwości zgodnie ze wskazówką postaram się jednak rozpalić pod garem. Mam nadzieję, że taka okazja niebawem się nadarzy.

Pozdrawiam
kudłaty