Nie przymierzałem , dlatego też pytam.
Na rowerze MTB jeżdżę w SPD - w rowerze miejskim i trekingowym nie chciał bym tego ustrojstwa. Zysk niewielki a na wycieczkach/wyprawach trzeba dźwigać dodatkowo jakieś cywilne sandały w sakwie - a tak to były by wciąż na nodze.
Ktoś może użytkuje i potrafi się wypowiedzieć co do twardości czy jest wystarczająca.Może coś takiego będzie lepsze ?1. http://allegro.pl/buty-spd-mtb-shimano-sh-m088l-klamra-wyprzedaz-50-i5438612302.html
Nie widzę związku. Co jest złego w chodzeniu w SPD, jeśli kupi się właściwe SPD? (czyli takie, w których da się chodzić).
sam raczej nie wrócę do platform, ale jak miałbym rower trekingowy to olałbym te wszystkie konwenanse
Tu nie chodzi o komfort chodzenia tylko o sam fakt tego spętania "oddychalnością", "szybkością", "pulsometrem" itd.
Bez napinki, bez łażenia po muzeach w pampersie i z kaskiem pod pachą jak miałem to w zwyczaju wcześniej czynić. Zupełnie inny wymiar kolarstwa - zamiast kasku jazda w słomkowym kapeluszu. Jazda w SPD tam gdzie ten system nie przynosi realnej korzyści to trochę takie spinanie pośladów, doklejanie brewek na kloszach przednich świateł i obniżanie zawieszenia w Tico.