Buty SPD

[Freud]

Wydaje się, że optymalne wykorzystanie siły powinno Ci samo przyjść. Ja jeżdzę już od dłuższego czasu, ale nadal nie wykorzystuję siły nazwijmy to "ciągnącej" (pełnego obrotu nogami). Jeździ mi się o niebo łatwiej (lżej), ale nie jest to jednak ideał.

Jak pomyślę, że mogę też ciągnąć nogą pedał a nie tylko pchać, to robię to.
Wykorzystuję to zawsze kiedy chcę mocno przyśpieszyć albo pociągnąć pod górkę.
W codziennej jeździe jednak to "ciągnięcie" jest raczej minimalne.

Od samego początku jednak wykorzystuję możliwości typu: jestem przypięty to mogę sobie pozwolić na odważniejsze skoki i zakręcanie.

Nic na siłę Przyjdzie z czasem

Tak więc polecam wypinać najpierw tylko jedną nogę, tę, którą zamierzasz jako pierwszą postawić na ziemi.

Tak też do tego podszedłem wydawało mi się logiczne. Przede wszystkim nie zawsze druga noga musi być wypięta, np. podczas krótkiego zatrzymania przed skrzyżowaniem.

Tak - mojej żonie też wydawało się logiczne a finalnie nie jeździ z SPD. Dowiedziała się bowiem, że w tym momencie działa podświadomość. U niej ta podświadomość całe życie mówiła jej, że ma zatrzymywać się zawsze na prawą nogę - taki nawyk o którym nie widziała, że go posiada. Łatwo sobie wyobrazić co się stało przy stawianiu kiedy "logicznie" chciała stanąć na lewą nogę

Jednym to przychodzi łatwiej innym nie. Ja z kolei czuję się jak rybka w wodzie. Chyba tylko dlatego, że wcześniej naczytałem się jak to można się wywrócić przy stawaniu

[pajak]

Oj, Freud.. coby dziwko cie nie złapało.. i żebyś nie wyglądał jak ryba bez wody.. Czasami wystarczy kamyczek pod blokiem, zabłocenie, czy odrobina wody zimą (włącznie z potem..).
A co do podświadomości.. to się zastanawiałem jak się wypinam.. ale chyba na krótki postój prawą, a podczas zatrzymywania najpierw lewą, potem prawą. Brzmi głupio..

[Freud]

Oj, Freud.. coby dziwko cie nie złapało.. i żebyś nie wyglądał jak ryba bez wody.. Czasami wystarczy kamyczek pod blokiem, zabłocenie, czy odrobina wody zimą (włącznie z potem..).

Tak, wiem - zawsze coś się może wydarzyć
Tak zresztą samo jak bez SPD. Wcześniej bez SPD miałem więcej sytuacji niż teraz w SPD.
Wynikało to z tego, że co jakiś czas miałem nogi oderwane od pedałów, albo mi się noga ześlizgiwała.
Byłem częściej podrapany od pedałów, częściej miałem siniaki.
Jak zawsze trzeba jeździć z głową.

A co do podświadomości.. to się zastanawiałem jak się wypinam.. ale chyba na krótki postój prawą, a podczas zatrzymywania najpierw lewą, potem prawą. Brzmi głupio..

Dopóki nie zaliczasz upadków to chyba bez znaczenia ?

[Mariusz]

Najlepiej pedałując starać się zatoczyć stopą teoretyczne większe koło niż pozwala na to długość korby.Tak aby najefektywniej pokonać dwa martwe punkty.Kiedyś spotkany w lesie starszy pan tłumaczył tak.Dolny martwy punkt pokonujemy tak jakbyś wycierał o wycieraczkę podeszwę buta ubrudzoną lepką smołą ruchem buta do tyłu a górny punkt tak jakbyś starał się toczyć wałek  do przodu  po podłodze stopą

[transatlantyk]

Trzeba na to zwracać jakąś szczególną uwagę, czy wszystko samo się doszlifuje i zsynchronizuje?

Nic nie przyjdzie samo. Nad tym trzeba pracować. Trzeba pokonać wieloletnie nawyki pochodzące z pedałowania na platformach. Wrzuć sobie w google słowa "technika pedałowania" i poczytaj.

[Waxmund]

Z 10-15% ("zwykłe" platformy) można osiągnąć nawet 70-80% czasu kiedy się przekazuje moc na koło.

nie żartuj sobie nawet idąc tym tokiem, to w SPD'ach by człowiek jeździł ze 2x szybciej, a różnice tak naprawdę są praktycznie nie zauważalne (na dłuższych dystansach - może na 5km jest szybciej w spd'ach...)

[pajak]

Cóż.. Nie wiem jak internet, ale skoro trenerzy tak mówią, to pewnie tak jest (czasami bawię się w spinning, włacznie z maratonami). Np Artur Kozal, trener FTI Cycling.
A pomiar mocy na ergometrze raczej nie kłamie (nawet pomimo, że jazda techniczna mi prawie nie idzie )

A jak dobrze pamiętam Boonen w czasie sprintu "wyładowywuje" 1600W (kiedy "normalnie" jedzie 380-460W..). Warto zauważyć jak wygląda jego praca w czasie wyścigu na tych dwóch etapach. I raczej w platformach by tego nie uzyskał..

Znaczy się.. to nie jest jednak żart..

Faktycznie w turystyce tak się nie jedzie, tu problem nie polega na jeździe przez 45min i zarżnięciu się w trupa, tylko przejechaniu dziś 50km i zjedzeniu kolacji wieczorem w ładnym miejscu.

[Borafu]

Lance Armstrong też mówił o nauce techniki pedałowania, tak aby wykorzystać jak największą część obrotu korby.

[Borafu]

A jak dobrze pamiętam Boonen w czasie sprintu "wyładowywuje" 1600W (kiedy "normalnie" jedzie 380-460W..). Warto zauważyć jak wygląda jego praca w czasie wyścigu na tych dwóch etapach. I raczej w platformach by tego nie uzyskał..

No to by uzyskał 1400-1500W.

To nie ja o Boonenie pisałem, ale nieważne.
Opowieść o zwiększeniu zakresu obrotu korby, na którym przekazywana jest moc, nie przeczy temu co napisałeś że zamiast 1600W byłoby 1400-1500W.
Przecież chyba nikt rozsądny nie twierdzi, że moc przekazywana jest stała w każdym położeniu korby.
Po prostu w tym dodatkowym, uzyskiwanym dzięki zatrzaskom, zakresie przekazuje się ledwie co.

[Borafu]

OK, ale ja nie piszę o ciągnięciu pedałów do góry.
Zatrzaski pozwalają zwiększyć wykorzystywaną część obrotu, ale nie do 100%.
Po prostu wcześniej zaczynasz, później kończysz.

No, ale nie badałem tego naukowo, więc na tym kończę.

[Waxmund]

to znów ja i moje dylematy

buty lepiej na 3 rzepy, czy 2 + klamra? zależy mi na tym, żeby buty się szybko nie rozwaliły, czego trochę się obawiam w przypadku klamry... [;

zakładając że z klamrą, ktoś może zrobić jakieś konstruktywne porównanie np tych dwóch par? (pomijając cenę)

MTB NORTHWAVE LIZZARD_PRO_SBS:
http://lato.bikershop.pl/produkt/17713/buty_mtb_northwave_lizzard_pro_sbs_czarno_czerwony_40.aspx

Buty Shimano SH-M162:
http://www.formicki-bike.pl/produkt.php?kod=6634&&id_pod_kat=&&id_kat=%20&&id_pp=0

[rafalb]

Mam od pół roku 2 rzepy i klamra. Z klamrą nic się nie dzieje, ale krótko używam. Wkurzające jest to, że jak siadam "po turecku" to czasem klamry się luzują, bo te przyciski do otwierania są na górze. 

Z tych dwóch brałbym Northwave jeśli taka różnica w cenie Ci wielce nie robi. Mają leoszą wentylację moim zdaniem i szybciej będą schły.

Ale nie wiem czy ponownie brałbym z klamrą. Też podświadomie się obawiam o ten element szczególnie w perspektywie dłuższego wyjazdu. Nie da się jednak ukryć, że z klamrą trzymają mocniej niż tylko na rzepy.

[Waxmund]

dzięki. po turecku nigdy nie siadam, a co do ceny, to nie robi mi różnicy, bo znalazłem je w tej samej cenie (~350zł)

[Janus]

Klamra moim zdaniem dużo lepiej trzyma stopę niż rzepy. Z moją klamrą po dwóch latach nic nie jest, nie wiem, jak miałaby się rozwalić. Bardziej obawiałabym się, że rzepy przestaną mocno trzymać stopę, a wtedy buty spd tracą sens.

W podobnej cenie do tych Twoich propozycji są Specialized Comp MTB:
http://www.rowerowysklep.pl/buty-i-pedaly-spd-buty-mtb-spd-buty-specialized-comp-mtb-black-10-o_l_95_1575.html

Buty Specialized mają jakiś patent, który podobno jest zdrowy dla kolan (chodzi chyba o coś z ustawieniem stopy). Nie wiem, jak to działa, ale u mnie działa Dawniej często bolały mnie kolana po rowerze, teraz wcale. Czytałam, że wiele osób narzeka na problemy z kolanami właśnie przy spd, więc może ten patent Speca ma sens (albo to ściema i tyle).

Moje buty są obecnie w dość opłakanym stanie po islandzkich rzeczkach i kamyczkach (ale klamra jest cała). Jak nadejdzie ich czas, na pewno kupię takie same.

[rafalb]

Specializedy nie mają carbonu w podeszwie, a sztywna podeszwa przy SPD to podstawa.