Jaki najlepszy smar do łańcucha?

[Daniel]

Trwałość czerwonego jest bardzo zmienna w zależności od warunków. Jak dla mnie (średnio) wystarcza na około 200-300 km.
Zielony znacznie więcej (ponad 500).

[kolica]

Dla porównania, kiedy używałem czerwonego FL to łańcuch słychać było po 40-50 km w suchych warunkach, a po ok. 70 był suchy jak wieprz. Rohloffa natomiast, przy zmiennych warunkach (50% dnia deszcz 50% słońce) zaczynam słyszeć po ok. 200 km, a suchy jak wieprz jest po ok. 300 km (ogniwa błyszczą się jak w nowym rowerze ).
Tylko że ja jestem dosyć wyczulony na ten odgłos i mnie szlag trafia jak coś mi zaczyna hałasować.

Myślę że ocena długości czasu smarowania jest raczej subiektywna. Dla mnie Rohloff jeżeli chodzi o częstotliwość smarowania jest nr. 1 bez względu na warunki. Dorzucę jeszcze, że progold wytrzymuje u mnie ok. 120-150 km w zmiennych warunkach, a suchy jest przy niecałych 200 km.

[Robert]

Przerzuciłem się na connex`y i jak ręką odjął. Moim zdaniem produkt dużo lepszy, ale też, niestety, droższy.

Już wiesz ile kkm da się na nim przejechać?

[kolica]

Już wiesz ile kkm da się na nim przejechać?

Robert ciężko na to odpowiedzieć. Każdy jeździ inaczej. Znam osoby, który wyrzucają łańcuchy równo co 1kkm. U mnie to by się wiązało z co miesięczną wymianą (bez sensu). Nie robiłem nigdy pomiarów rozciągania się łańcuchów jakimkolwiek przyrządem, które byłyby najbardziej miarodajne. Narazie używałem 3 connexów: 2 w trekingach i 1 w mtb (ten zawsze dostaje mocno w tyłek, podczas ścigania napęd się katuje). W sumie przejechałem narazie na nich: 1,5kkm w trekingu na każdym, i około 1kkm w mtb. Widać, że łańcuch jest sztywniejszy i mniej rozciągniety niż shimano przy tych samych przebiegach(ogniwa są mniej zużyte). Myślę, że drugie tyle spokojnie na nich zrobię. Praca tzn. zmiana biegów jest prawie taka sama lub minimalnie gorsza/wolniejsza niż w przypadku shimano. Normalnie ciężko to zauważyć, ew. tylko podczas zawodów. Proponuje poczytać więcej na innych forach, żeby wyrobić sobie opinię.

[transatlantyk]

Dziwią mnie tak małe przebiegi łańcuchów. Jeżdżę na SRAMACH, ostatnie dwa łańcuchy (stosuję metodę dwóch łańcuchów) zrobiły po około 11,5 tys. km, kaseta z nimi 23 tys. km.  Łańcuchów też nie mierzę, jeżdżę dopóki działają. Ostatnia wymiana spowodowana była mocnym zużyciem kasety, no to i łańcuchy dałem nowe.
Na conexach też jeździłem, wyniki były podobne.

[Waxmund]

Spotkałem się z opinią, że czerwony FL starcza na 50 km Częstość smarowania zależy dużo bardziej od tolerancji właściciela niż od rodzaju smaru.

o tak, tolerancja ma zdecydowane znaczenie w tym temacie. Na naszej wspólnej wycieczce Tomek nie mógł wytrzymać mojego głośnego łańcucha i mi go nasmarował. A ja bym jeździł jeszcze ze 200km na nim bez smarowania

[Gallicjanin]

...

[emes]

Używam czerwonego FL i smaruję średnio co 3 dni, czyli jakieś 200-300km. Bardzo lubię ten smar, bo nie przykleja się do niego za dużo syfu. W pylistych warunkach, niestety, łańcuch słychać już po 50-70km.

[tranquilo]

No to ja doloze od siebie ze ja smaruje co 3/5 dni w zaleznosci od przebiegu. Z reguly tak na okolo 300 km wstarcza, chociaz jak warunki sa dobre to i tak do max500 km na cicho popracuje
Oczywiscie tez czerwony fl

[gagarin]

Długo używałem czerwonego FL i byłem zadowolony. Smarowałem co 200 km.
Rohloff: i mam go do dzisiaj, ale dlatego że w połowie butelki przestałem go stosować. Rzeczywiście łańcuch długo pracuje na nim cicho, ale jednocześnie z drobnym pyłem zrobił na łańcuchu taki brud, że nawet płukanie w benzynie nie pomogło, więc nie zdobył mojej sympatii. Może na zimę i mokre warunki jest ok, ale na lato wolę coś czystszego.
Pedros (suchy). Bez rewelacji. Nie kupiłem drugi raz.
FL ceramiczny suchy - straszna lipa, trzymał może z 50 km. Troszkę lepiej było jak się posmarowało drugi raz po przeschnięciu pierwszej warstwy, ale i tak wypada bardzo cienko.
Ostatnio kupiłem Weldtite TF2 Plus suchy bo nie było FL w sklepie. Wytrzymuje długo, chyba nawet dłużej niż FL czerwony (300 km) i jest tańszy. Nie łapie dużo brudu. Jestem zadowolony 

[Turysta]

Mi "nawet" czerwony FL wystarcza zwykle na grubo ponad 200 km. Czasem i dwa razy tyle.

Jestem zmuszony sprostować to, co napisałem.
Była to prawda, ale w odniesieniu do oleju w starej formule (przezroczystego).
Teraz zacząłem używać  czerwonego FL w nowej formule (mlecznego) i zupełnie mi on nie odpowiada.
Łańcuch, nawet po obfitym zakropleniu, zaczyna być słyszalny już po 100 km w suchych i czystych warunkach.
Mam tez wrażenie, że ten nowy olej zbyt szybko zastyga i znacznie gorzej penetruje łańcuch.

[Mariusz]

Pedros Ice Wax też unowocześnili i coś już teraz nie jest to co było.Niby tylko dodali wosk pszczeli.Napęd nadal idealnie czysty tylko smarowany jest krócej.
A Rohloff jakoś też mnie nie przekonał,ani długo,ani cicho a czysto wcale.

[Freud]

Rohloff: i mam go do dzisiaj, ale dlatego że w połowie butelki przestałem go stosować. Rzeczywiście łańcuch długo pracuje na nim cicho, ale jednocześnie z drobnym pyłem zrobił na łańcuchu taki brud, że nawet płukanie w benzynie nie pomogło, więc nie zdobył mojej sympatii. Może na zimę i mokre warunki jest ok, ale na lato wolę coś czystszego.

To zależy jak obficie smarujesz. Mi wystarcza na 200-250km. Nie leję po łańcuchu a raczej skąpo nakładam.
Łańcuch nie jest przez to zabrudzony (nie łapie tak). Po 8-10 smarowaniach czyszczę łańcuch sztywną szczotą. Przejadę po nim kilka razy i wszelkie syfy z niego schodzą od razu. Jeszcze nie płukałem go nigdy a wygląda na prawdę dobrze.