Motobecane

[Natalia]

kokop, no odchyliłam nawet tą gumę, ale tam jest ślepa końcówka taka. Może i dobrze, bo tej gumy bym nie ucięła:) Już sobie wyobrażam jakby to dziadosko wyglądało, nie mówiąc o tym, że ta guma jest twarda, taka sparciała, więc bałabym się, że będzie się kruszyć później.
Czyli pozostaje opcja z tymi drogimi klamkami, aczkolwiek trzeba koniecznie znaleźć metalowe. Przynajmniej nie powinny jakoś zniszczyć rowerka, chociaż chyba trzeba przeciąć ten metalowy kabelek :/
Kurde, może ja lepiej zrobię jak powieszę ten rower nad łóżkiem

P.S. Natalii jedynym panicznym lękiem w jeździe na rowerze jest nie tyle "uszkodzenie się", co możliwość wybicia zębów A na tej kolarce bliżej mają one do bruku    :mrgreen:  
P.P.S. kokop, tak poza tematem, bo już jakiś czas mnie męczy i intryguje... Czy w twoim avatarze należy doszukiwać się jakiegoś przesłania? Bo ta pani wygląda prawie tak, jakby biła pokłony przed rowerem...

[kokop]

Nie.  Nie ma żadnego przesłania.  Ja nawet nie wiem co to znaczy.
Kolega skwitował:
  Ooo, laska lepi se zamka z piaska i nie zwraca uwagi że kolega bambus wali lansa na rowerze.
Za to ciepło chyba było jak cholera.

Ps> Na tych moich klamkach bez tych dźwigni to były takie same gumy.  Ale się rozleciały, chyba ze starości.  Pokruszyły sie jakby z piasku były.

[Borafu]

P.S. Natalii jedynym panicznym lękiem w jeździe na rowerze jest nie tyle "uszkodzenie się", co możliwość wybicia zębów  A na tej kolarce bliżej mają one do bruku    

Może coś takiego, żeby ząbki były całe?  

[Natalia]

Ahahaha Borafu, przydałoby się kiedy trzeba tory tramwajowe mijać tak równolegle
kokop, a dla mnie ta pani zawsze bije pokłony przed tym rowerzystą, jeszcze ma taki soczyście pomarańczowy kolorek, z buddyjskimi szatami mi się kojarzy Albo w innej wersji rower wjeżdża jej w głowę lub staje na niej. Kurcze chyba moja praca magisterska daje o sobie znać, za dużo rozkmin  :mrgreen:

[kokop]

Borafu,
Eeeee no,  chcesz takie coś do ochrony zębów Natalii?  A niby co ona ma z tym zrobić?  Założyć jako zderzak przed rowerem ?   Czy to do użytku    nazębnego, ze tak powiem?
  To dobre dajmy na to dla mnie, mogłoby powagi pana Gołoty dodać np.   W każdym razie i tak już by nie zaszkodziło.
  No ale Natalii uśmiechniętej  z tym odbijaczem jak na koparce Caterpilara to sobie nie wyobrażam.
  Trza wymyślić cos innego.

[bix]

A szkodnik czasem nie miał tego zwykłą klamką od V-breaków zrobione? Natalia, poszukaj na forum, albo zapytaj go jak to miał zrobione, bo pamiętam zdjęcie że on jakoś to rozwiązał.

[cinek]

bix, czy ty przemyślałeś co proponujesz? Zwykłą orydynarną klamkę od górala montować na kierownicę takiego klasyka?
Pomijam techniczny aspekt właściwego uciągu linki dla hamulców szosowych

[miki150]

To może prostą kierownice założyć?  :mrgreen:

[kokop]

miki150,
 Uważaj.  Talib szosowy cinek zobaczy co napisaleś, ja mu pomogę i wiesz gdzie znajdzie się ta prosta kierownica?   Na żadnym siodełku łącznie z Brooks-em nie usiądziesz  :evil:

[pajak]

A wracając do tamtych "dodatkowych". One niestety wymagają klamek z "dolnym prowadzeniem" linki (czyli linka ukrywana pod owijką, a nie wychodząca przez górę). Wydasz tylko kasę i nic w zamian

Faktycznie lepiej poszukaj takich klamek z wjahami, niestety zajmie to trochę czasu i raczej nie licz na identyczną grupę

A co do zębów.. Te akurat da się naprawić całkiem niewielkim kosztem. Z ładną buzią niestety nie jest tak prosto. Jak powiedziała kiedyś moja koleżanka: facet z bliznami znaczy się doświadczony, ale jak dziewczyna.. to raczej pechowo.

kokop, fotka o przemijaniu Najpierw na czworakach, później na rowerze, kończy się o lasce

[kokop]

pajak_gdynia,
  Chyba trochę nielogiczna twoja koleżanka.  Doświadczony facet to jak już to ten co te blizny porobił komuś
 

[Waxmund]

Klasyk... od razu widać czym się różnił stary osprzęt od obecnej masówki - grawerki, detale także w sprzęcie dla ludzi (nie tylko w tym hi-endowym)  A Motobecane to firma z kolarskimi tradycjami, w I połowie lat 90 wypuścili także serię rowerów MTB pod skróconą nazwą MBK

miałem przez moment taką starą kolarkę MBK.... była świetna. Niestety nie przetrwała zderzenia z samochodem :/

Pająku, zęby może i łatwo naprawić, ale później już trzeba ciągle na nie niestety uważać bo łatwo je znowu upitolić.....
A że z kolarki bliżej do betonu niż ze zwykłego roweru to się Natalia nie przejmuj. Jak spadasz z mniejszej wysokości to się mniej obijesz niż spadając z jakiegoś trekkinga.... [;

Btw, świetny stan tego roweru. Jak dla mnie to klamkomanetek brakuje żeby było toto wygodne, ale poza tym super [;

[pajak]

Koleżanka to potrafiła dyplomatycznie mówić (no.. ja byłem w temacie bezpośredniej rozmowy).

"Spadanie" z kolarki najczęściej ma formę lądowania na kierownicy, albo wręcz batmanka (szczególnie, że jeździsz w noskach).

Wax, ale klamkomanetki zepsują wygląd roweru. Oldiesy niech takimi pozostaną. Nawet linki pod owijką są już ne teges.

[bix]

cinek, proponowałem jako rozwiązanie np. tymczasowe. Nie widać w żadnym moim słowie "zrób to koniecznie!"
I chyba modulacja jedynie by się posypała. Tak mi się wydaje.

[kokop]

:mrgreen:
Ale dyskusja.  
bix,   Prowizorka jest to jak się drutem coś skręci.  W przeciwieństwie do fachowych rozwiązań raczej taki drut trzyma jak cholera.  No ale co do pędzidła Natalii to ja się zgadzam z opinią że nawet kable wszelkie muszą sterczeć, najlepiej przyjmując formę fantazyjnych łuków. I szkoda byłoby jej roboty albo serwisanta (tato zapewne   )co by namęczyć się tak jak fachowo i założyć plastikowe klamki zamiast prawdziwych i błyszczących z metalu.