Autor Wątek: Zdobywanie pierwszych terenowych szlifów.  (Przeczytany 1049 razy)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Dwa dni rektorskie i sobotę wykorzystałem na skromny kilometrowo, ale bogaty w przewyższenia wypad:
http://serwecz.bikestats.pl/475577,Beskidy-dzien-pierwszy.html#comments
Pech prześladował mnie stale, ale i tak było fantastycznie ;)
Wracam do jeżdżenia.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
fajnie, fajnie
a jak Regina się sprawuje?

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Wielkiego doświadczenia nie mam, więc być może wrażenie jest nieco mylne/nieuzasadnione. Ale na zjazdach zupełna bajka, zjeżdżalne było dla mnie prawie wszystko, teraz pracować nad techniką, bo chcę znów poczuć zapach spalonych klocków hamulcowych  :mrgreen:
A podjazdy - ciężko, oj ciężko. Naprawdę dużo spacerów z rowerem, ale coś za coś, zresztą w dużej części to kwestia mojej kondycji, a nie sprzętu - nie starcza mi wydolności, żeby z przyzwoitą  prędkością wyjechać nastromienia >20%, a przy 4-5km/h przód straszliwie myszkuje.
Wracam do jeżdżenia.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
MTB to zawsze będzie kompromis pomiędzy zjazdem i podjazdem I nie mówię tu stricte o zawieszeniu, ale choćby o ustawieniu wysokości kierownicy... dasz ją niżej, przód dociążysz bardziej, będziesz bardziej pochylony - będzie się lepiej podjeżdżać Podobnie z szerokością - będąc rozpiętym jak na sznurze z praniem na szerokiej kierze DH też nie podjeżdża się efektywnie...
A co do zjazdów - widz na tym polega aby tego smrodu właśnie nie czuć ;)

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Muszę przyznać, że świetnie się prezentuje ten Twój Giant. Mało fulli mi się podoba, ale ten wygląda konkretnie!

A co do samej jazdy w terenie to na studiach dołączyłem do AZSu rowerowego i jeździłem trochę po lasach i pagórkach. Super frajda, szczególnie płynny zjazd na wąskiej ścieżce, nawet dla takiego amatora jak ja. A w jesieni, jak liście opadną to las potrafi wyglądać rewelacyjnie ;)

No i liczy się zarówno technika jak i kondycja. U mnie w tym AZSie część osób jeździła na zawody, a druga część (w tym ja) jeździła dla przyjemności i żeby przy okazji zaliczyć WF. No i niestety, pod górkę zawodnicy mnie wyprzedzali to myślałem sobie, że przynajmniej z górki im dotrzymam tempa. Nie było szans, tam gdzie ja pękałem i zwalniałem oni pruli jak szaleni :D Technika się bardzo liczy.

PS. Mokre korzenie to złooo.

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Jakbyś kiedyś znów planował podobny wypad to jestem chętny ;)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Planować na razie nie planuję, ale na pewno kolejne będą, bo się strasznie wkręciłem.
Z pozycją na rowerze to jasna sprawa, mógłbym wyciągnąć podkładki spod mostka, a jego dać na minus. Ale chyba jestem w stanie przełknąć te trudności podjazdowe w zamian za świetne prowadzenie na zjazdach. Może jak już poprawię technikę, to zacznę kombinować.
Kierownicy nie mam nawet bardzo szerokiej (chyba 68cm) i choć na asfalcie jest naprawdę niewygodna (nie trawię giętych kierownic), to tu sprawdza się genialnie.

I właśnie ta nieprzewidywalność, odkrywanie nowych miejsc, single są super. Lubię jazdę szosową, ale to jest jednak coś zupełnie innego, zupełnie inne wrażenia. Fantastyczna jest np Hala rycerzowa, przepiękne kolory, bardzo malownicza. Szkoda tylko, że spora część mojej trasy była zupełnie rozjechana ciężkim sprzętem.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Nieco odświeżę temat:
Relacja z pozlotowej próby przejechania części Głównego Szlaku Beskidzkiego (Strasznie to dawno było ;)) Ostatecznie dotarliśmy tylko do Radocyny, wróciliśmy pociągiem z Grybowa.
I zeszłotygodniowy wypad w Beskid Śląski Tu z kolei z 4 dni jazdy pojeździłem 3, po 2 w terenie głupota spowodowała, że siadła mi psycha i wrociłem sobie do domu.
A jutro jadę w Gorce i Beskid Wyspowy, też pewnie coś skrobnę po powrocie ;)
Wracam do jeżdżenia.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Kierownicy nie mam nawet bardzo szerokiej (chyba 68cm) i choć na asfalcie jest naprawdę niewygodna (nie trawię giętych kierownic), to tu sprawdza się genialnie.
68 to niedużo? Moja kierownica ma chyba 64 (z rogami też by wyszło z 68) i czasem wydaje mi się za szeroka... Chociaż to pewnie zależy od miliona czynników z szerokością ramion na czele :) Jeśli tak, to moja kierownica byłaby pewnie dobra dla jakiegoś barczystego faceta ;)

Miłego (kolejnego...) wyjazdu w góry... zazdroszczę :)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
W crossie mam 58 cm i jest w porządku. W ostrzaku 44. Więc względnie jest szeroka, ale jak na giętą to nie jakoś  strasznie ;)
Wracam do jeżdżenia.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Więc względnie jest szeroka, ale jak na giętą to nie jakoś  strasznie
Co to znaczy gięta?
Ja mam tylko jeden rower - górski, ale służy mi jako trekkingowy, miejski, szosowy i górski :) Przy jeździe po mieście i szosie trochę mi przeszkadza ta szeroka kierownica - zwłaszcza, że w ramionach nie mam nawet 40 :P Ale jest jaka jest, trudno. Póki o nic/nikogo nie zahaczam rogami na ulicy, nie jest źle :P

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Taka jest gięta, oczywiście gięć jest wiele różnych (jak bardzo, kąty itd). A prosta to taka rurka, ewentualnie minimalnie wygięta do tyłu.
Przy jeździe po mieście to i crossowe 58 mi przeszkadza ;p
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
a jakie są przewagi giętej kierownicy nad prostą ? do zobaczenia w Krakowie :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum