Oglądając ostatnio pewien wyścig szosowy w TV, zauważyłem, a przynajmniej odniosłem wrażenie, że kolarze używają spodni z bardzo grubymi i szerszymi niż normalnie wkładkami. Byłoby to dość logiczne, bo ich rowery są objęte minimum wagowym, a stroje nie, tzn. masę zaoszczędzoną na anorektycznym siodełku lepiej "wytransferować" np. do ramy, tak sobie to w każdym razie wyobrażam. Od razu pomyślałem,o przeniesieniu tego patentu na sakwiarski grunt.
Pogrzebałem nieco po internetowych sklepach i znalazłem jedynie
to - wyposażone w "rozciągliwą wkładkę o potrójnej grubości". Jest więc szansa, że nie uległem mirażowi i tego typu spodnie rzeczywiście istnieją
Chciałem je zobaczyć przed zlotem, ale w krakowskich Decathlonach akurat tego produktu dziady nie mają, toteż z ewentualnego zakupu nici (najbliższy sklep tej sieci mam niestety w Belfaście).
Pytam zatem, czy ktoś z Was miał styczność z takimi podrasowanymi spodniami, widział je w sklepie, czytał coś na ten temat albo przynajmniej też chciałby taką wkładkę wypróbować?
PS W zasadzie nie mam problemów z siedzeniem, zawsze używałem siodełek jakie zastałem w rowerze (i nie narzekałem), o Brooksach też słyszałem, tym niemniej zawsze może być jeszcze lepiej, tzn. wygodniej