Opony Shwalbe Marathon XR

[Waxmund]

ja sporo jeżdżę za autobusami/tirami..... czasem pozwalam sobie na to na drodze której nie znam (tzn nie wiem gdzie są na niej dziury ), i często kończy się to wpadnięciem w jakąś dziure, bo niestety czasu na reakcje nie ma w ogóle a ubytków w asfaltach u nas nie brakuje :D
to tak jakbyś przy 50km/h przyrżnął nagle w niski, ostry krawężnik.... podejrzewam ze schwalbe marathony czemuś takiemu też nie sprostają

[transatlantyk]

Z tego właśnie schroniska wracałem. Droga generalnie asfaltowa, oprócz dwóch kawałków, łącznie 1 km szutru. Na asfalcie dużo właśnie kamyków, piachu, syfu.
Bałem się 30/godz przekraczać. Z górki oczywiście
Co do opon - rzeczywiście na codzień z bagażem jeżdżę, czasem nawet ciężkim.
Nie jest tak, żebym na te opony narzekał. Przedstawiłem fakty, ktoś może teraz świadomiej wybierać.

[majchers]

Mam dwa rodzaje oponek do moich kółek 700c: Shwalbe Marathon Plus (na rowerku do touringu) oraz Conti Contact Security (na komuterze do codziennego bazgrania). Na tych ostatnich, Conti, od ponad roku widać już żółty pasek (to właśnie to 'security'!), tak się biedaczki starły. Ale ilekroć chcę je już zmienić i wyrzucić sprawdzając grubość widzę, że... jeszcze trochę mogę pociągnąć. No i ciągnę. A tymczasem idzie kolejna zima. Nie notowałem, ale sądzę, że mam na tych Conti około 10.000 km!!!