Autor Wątek: patenty na pakowanie przypraw, dodatków do jedzenia itp.  (Przeczytany 137665 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10723
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Cytat: "A jak się mierzy pH organizmu, tak konkretnie?"

Wskazane badanie moczu w laboratorium. Badanie papierkiem lakmusowym jest mało dokładne.
Dalej tego tematu nie rozwijam. Dalszą dyskusję uważam za zbędną. Zasygnalizowałem tylko problem zakwaszenia organizmu. Resztę doczytajcie w książkach.
No właśnie rzecz w tym że większość opinii medycznych mówi że zakwaszenie organizmu to mit...

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Tego zdjęcia szukalem:



Mam ten zestaw. Squirt noszę na co dzień, a Wave zabieram na wyprawy. Jednak to porównanie, w kierunku minimalizmu nie jest do końca trafne. Walory użytkowe Wave są jednak o niebo większe niż Squirt`a. Oczywiście gabaryt i masa też. Wbrew niektórym opiniom wielkość ma znaczenie.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1093
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
Nie należy zapominać o uniwersalnym i niezastąpionym środku doskonale staregotowanym dla turystów rowerowych. Bo: A) leczy zatrucia pokarmowe, a o te łatwo podczas podróży, a to woda  z jakimiś dodatkami, a to co dnia jakiś inny bar nie zawsze kategorii LUX, B) usuwa owsiki, a te można nabyć we wszelkich zakładach masowego nocowania, C) leczy zapalenie odbytu, a wiadomo, że u kolarza, a to obtarte, a to spocone, o kłopoty łatwo.

Z tym, że A doustnie, a B i C poprzez lewatywę. Także cudowny środek dla wszystkich, bo kilka ząbków ileż może ważyć, a ileż zastosowań. Co więcej, ze względu na skrajnie przeciwnie miejsca dozowania można leczyć się poprzez multikurację.

O czosnku to w zasadzie wiedziałem o zastosowaniu w przeziębieniu, ale BY ANN mnie doedukowała.

No i czosnek ma przede wszystkim znaczenie psychologiczne, a wiadomo dobre samopoczucie fizycznie zaczyna się od odstresowania mentalnego. Bo jeśli ktoś martwi się, dlaczego został amatorem kolarzem, a mógł zawodowym piłkarzem, to zawsze w ten sposób może się pocieszyć, że uniknął choć lewatyw z czosnku. Zatem do Anny Lewandowskiej nie musi mówić BY ANN, ale BYE, BYE ANN, szczególnie, że autorka kuracji dość niejasno określa rolę szklanki.







.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5099
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Jakby przeanalizować jedzenie na ultra to chyba by miłośnicy zdrowego zaraz na zawał zeszli. Dojeżdżasz na Orlen - walisz kombo hot-dog + seven-days zapity kawą z energetykiem, a na przełamanie smaku doprawiasz Haribo - to i paralityka na nogi postawi  :lol:

Dorzucę do listy "jedzenie" kawy (rozpuszczalnej) na PK, bo szybciej. W żołądku się wymiesza.  :P

@anu, zostanę przy kawusi, czy to pitej, czy jedzonej.  :o

Offline Mężczyzna ipos

  • Wiadomości: 62
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2021
    • mój blog
@Król Julian
Masz oczywiście rację. Niemniej maluch ma nożyczki, których potrzeba częściej niż piłki do drewna, pilnika czy solidnych kombinerek. Te miniaturowe kombinerki wystarczą do np. przytrzymania linki w razie jakiejś naprawy na trasie.

Gdybym systematycznie biwakował, gdzie potrzebne byłyby narzędzia do docinania jakichś kijków itp. albo oddalał się od cywilizacji na dłużej, to wtedy faktycznie nie brałbym malucha tylko duży multitool.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Oba jednak mają ogromną wadę.
Wyklucza je, ona, z grupy narzędzi doskonałych i w pełni funkcjonalnych.
Nie mają korkociągu. To zmusza mnie do wożenia Victorinox Picnicker.


(Był kiedyś Leatherman Juce, z korkociągiem, ale już nie produkują niestety).

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
Nadal nie kumam jaki sens jest tak kombinować, chyba, ze to komuś sprawia radość samą w sobie?

Z prostego powodu - kupę różnych opakowań ma się niejako przy okazji. Na przykład wspomniane tubki po pastylkach musujących, albo wszelkie inne fiolki. W naszym ekwipunku jako etui na apteczkę mamy jakieś stare etui na okulary, które już dawno odeszły na śmietnik historii. Igła, agrafki, nici - są w pudełeczku, które zostało po fiolkach z szczepionkami odczulającymi syna. Oliwa - jakaś mała plastikowa buteleczka po jakimś sosiku chyba, czy czymś podobnym. Po co kupować nowe, jak stare (bardzo podobne) się wyrzuca na pęczki? Można coś dobrego zrobić dla matki ziemi. Chciało by się rzec - to mały krok czlowieka, lecz dla ludzkości - skok ogromny. :) No dobra, popłynąłem, wiem. :D

Oba jednak mają ogromną wadę.
Wyklucza je, ona, z grupy narzędzi doskonałych i w pełni funkcjonalnych.
Nie mają korkociągu.

Coś Pan, studentem nie byłeś? W akademiku nie mieszkałeś? Nie wybijałeś korka waląc dnem butelki w ścianę względnie we framugę drzwi? :P

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Z prostego powodu - kupę różnych opakowań ma się niejako przy okazji. Na przykład wspomniane tubki po pastylkach musujących, albo wszelkie inne fiolki. W naszym ekwipunku jako etui na apteczkę mamy jakieś stare etui na okulary, które już dawno odeszły na śmietnik historii. Igła, agrafki, nici - są w pudełeczku, które zostało po fiolkach z szczepionkami odczulającymi syna. Oliwa - jakaś mała plastikowa buteleczka po jakimś sosiku chyba, czy czymś podobnym. Po co kupować nowe, jak stare (bardzo podobne) się wyrzuca na pęczki? Można coś dobrego zrobić dla matki ziemi. Chciało by się rzec - to mały krok czlowieka, lecz dla ludzkości - skok ogromny. :) No dobra, popłynąłem, wiem. :D
Posypuję głowę popiołem i zakładam pokutne szaty ;D

Nie wybijałeś korka waląc dnem butelki w ścianę względnie we framugę drzwi? :P
A skąd ja wezmę framugę drzwi na biwaku? :P

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2854
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Nie mają korkociągu.

Do otwierania wina wożę małego wkręta.
Wkręcam to ustrojstwo w korek i wyciągam kluczem oczkowym.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna ipos

  • Wiadomości: 62
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2021
    • mój blog
Można coś dobrego zrobić dla matki ziemi. Chciało by się rzec - to mały krok czlowieka, lecz dla ludzkości - skok ogromny. :) No dobra, popłynąłem, wiem. :D


Teraz to się nazywa GOZ, a za moich czasów - ZPT. Teraz jest św. Greta, a wtedy - Adam Słodowy :D


A skąd ja wezmę framugę drzwi na biwaku? :P


Kolejny, niezbędny element wyposażenia. Aż dziw, że Ortlieb czy Topeak jeszcze tego nie mają w ofercie...



Do otwierania wina wożę małego wkręta.
Wkręcam to ustrojstwo w korek i wyciągam kluczem oczkowym.

Podoba mi się taka kreatywność :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
A skąd ja wezmę framugę drzwi na biwaku?
Framugę drzwi masz w sklepie, w którym to wino kupiłeś. Otwierasz i wypijasz na miejscu. Ewentualnie otwarte wino wieziesz na biwak w koszyku bidonowym. Stara dobra szkoła mówi, że wino po odkorkowaniu powinno trochę pooddychać przed konsumpcją.
Nie komplikuj prostych spraw. :)


Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
To można zamknąć, raz otwarte wino? Nie wiedziałem. Nie spotkałem się z taką sytuacją  ;D

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19884
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A skąd ja wezmę framugę drzwi na biwaku? :P

Do otwierania wina wożę małego wkręta.
Wkręcam to ustrojstwo w korek i wyciągam kluczem oczkowym.

Co za amatorka, butelki to się otwiera jak Buźka z Bonda  :lol:
https://youtu.be/alJc8K9eZ3w?t=40

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
To jest szampan akurat, wina tak nie otworzysz  :lol:

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5099
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Framugę drzwi masz w sklepie, w którym to wino kupiłeś. Otwierasz i wypijasz na miejscu. Ewentualnie otwarte wino wieziesz na biwak w koszyku bidonowym. Stara dobra szkoła mówi, że wino po odkorkowaniu powinno trochę pooddychać przed konsumpcją.
Nie komplikuj prostych spraw. :)

To się kończy często katastrofą. Najprościej wcisnąć korek do środka. Można to zrobić patykiem, a można też małym palcem u dłoni. Najpierw trzeba korek "ruszyć", to możemy osiągnąć wciskając go mocno kciukiem czy jakimś szerokim nawet narzędziem. Jak pójdzie parę milimetrów, łapiemy mały palec prawej dłoni lewą dłonią, aby go usztywnić żeby się nie gibał i tak wciskamy nim korek. Teraz ten korek nam będzie wrednie zatykał butelkę od środka dopóki jest pełna. Dlatego z palcem w środku upijamy łyczka albo i pięć, zależy jakie pragnienie i wino jest gotowe (z korkiem w środku). Można rozlewać, można walić prosto z gwinta(ja tak preferuję, bo wtedy jest lepszy klimat i lepiej czuć powagę sytuacji  ;D ).

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum