Autor Wątek: patenty na pakowanie przypraw, dodatków do jedzenia itp.  (Przeczytany 137082 razy)

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Oryginalne worki z mleka w proszku są ze stosunkowo grubej folii, więc żeby nie wywarzać otwartych drzwi po prostu odcinałem narożnik po czym zwijałem ciasno wokół proszku i chwytałem gumką ;)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Problem w tym, że przy sypaniu zawsze mi gdzieś troche poleci, a z mleka się robi straszny syf. Kiedyś przesypywałem do butelek, ale to krecia robota no i syf był w kuchni ;)

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Lejek do przesypywania sobie kup ;)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
wlasnie mialam to napisac;)

The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Ewentualnie można zrobić ze zwiniętej kartki papieru... ale to właśnie może być takie rozwiązanie, które nie gwarantuje czystości w kuchni ;)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Hm, a ja jeżdżę z 5 pudełkami plastikowymi w sakwie "spożywczej". Jedno ma litr, pozostałe po jakieś 500-600ml. Do tego zbiór kilku mniejszych puszek i pudełeczek. W sakwie utrzymuję zawsze ten sam układ bagażu, który potrafię odtworzyć pijany, po ciemku i lewą ręką. Nie muszę więc niczego szukać, co miałoby miejsce gdybym kompresował jakieś miękkie pojemniki.

Sakwa zawsze ma więc ten sam, pokaźny rozmiar, nawet gdy waga jest nikła. No ale objętość nie ma znaczenia, nie te prędkości jazdy ;)

Oczywiście takie rozwiązanie może się nie sprawdzać gdy ktoś ma wyszukany gust kulinarny i mnogość produktów, ale na proste realia Afryki jest to wystarczające :D

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ewentualnie można zrobić ze zwiniętej kartki papieru... ale to właśnie może być takie rozwiązanie, które nie gwarantuje czystości w kuchni ;)
No właśnie wiem :P a zwykły lejek się od razu zatka.

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Nie wiem po co przesypywać? Przecież można kulturalnie jak człowiek myślący użyć narzędzia i łyżeczką wyjąć ile potrzeba :P

A jeżeli chodzi o pudełeczka - w moim odczuciu jest to trochę przerost formy nad treścią, po co wozić tyle plastików. Ja zabieram ze sobą przynajmniej 2 tygodniowy zapas żarcia, które jakbym miał trzymać w osobnych pojemniczkach to ich waga byłaby już znaczna. Poza tym w trakcie podróży waga przewożonego jedzenie rośnie w stosunku do objętości (np. stalowe puszki itp).

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Główkuję nad rozwiązaniami na tegoroczną wyprawę, stąd odkop.
Na cukier miałem taką tubkę po tabletkach musujących
Dodam, że tubkę można przyciąć i dalej będzie się szczelnie zamykać. Mniejsza w sam raz nada się na przyprawy.
Dziękuję za uwagę.

Offline Mężczyzna Goofy601

  • Wiadomości: 165
  • Miasto: Zabrze/Bielsko-Biała
  • Na forum od: 22.04.2014
    • Goofy'ego rowerem wycieczki
Dodam, że tubkę można przyciąć i dalej będzie się szczelnie zamykać. Mniejsza w sam raz nada się na przyprawy.
Dziękuję za uwagę.

Tą "sprężynkę" z korka też by trzeba obciąć, żeby nie rozsypywać przypraw po okolicy przy każdym otwarciu... :)
Też właśnie kombinowałem nad wyposażeniem kuchennym ;)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Tą "sprężynkę" z korka też by trzeba obciąć, żeby nie rozsypywać przypraw po okolicy przy każdym otwarciu.
Dokładnie, jedynie przy przewożeniu tabletek się przydaje.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Trochę tego przerobiłem. Najlepiej nadają się opakowania po lekach. Świeży pochłaniacz wilgoci przydaje się zwłaszcza przy soli/cukrze.
Na produkty płynne, małe buteleczki (ok 100ml). Do szamponu czy też oliwy w sam raz.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Do oleju fajny patent podpatrzyłem u Jacka i martwej - butelka po wodzie utlenionej.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
ja katuję ofiarowaną mi buteleczkę po wodzie święconej :D Jest nieco spłaszczona, nie pękata.

My home is where my bike is.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
pojemnik na kał może miałby zastosowanie do przypraw, ma juz gotowa łopatkę do dawkowania :D
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum