Oj, przypomniało mi się z bloga koleżanki
Jest tak jak pisze. Ciekawe jest to,że Meksykanie są na to przygotowani i mają grube koce, jeszcze grubsze kurtki i pewnie prowiant pod pazuchą, jednak nikt się nie upomni, nikt nic nie powie,a widać,że marzną i cierpią.
To wracasz za chwileczkę..?
Jeśli nie zasypie,zalodzi,zamgli,itp Paryża to będę dzień przed Wigilią