Crosso mogę kupić tylne sakwy 60l z roku 2007 (nowe) za 130 zł - stąd skłaniam się ku tej firmie.
Na 5 dni po Polsce to w jedna sakwę bym się spakował (zakładając dobrą pogodę => mały śpiwór + ew. namiot na bagażniku)edit -> w małą sakwę
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
to też zależy od gabarytów człowieka i stylu wyjazdu. Przykładowo moje klapki czy sandały rozmiar 47 zajmują dużo więcej miejsca niż te z rozmiaru 40 ;-) Jak ktoś decyduje się na gotowanie samemu to palnik, kartusz, gary też trochę miejsca zajmą. więc w 1 małą sakwę ja osobiście nie miałbym szans się zmieścić na 5 dni.
Namiot mam jakiś z Biedronki, za 80 zł czy coś. Nie wiem czy się nada - mam nadzieję, że tak, bo nie widzi mi się kupowanie w tym roku czegoś konkretniejszego, jak pojadę tylko raz czy dwa razy gdzieś dalej.
Jak sądzę, haki przy sakwach lepiej jest mieć większe. Ale czy jest duża róznica w wytrzymałości haków 3 mm a 2 mm?
Dobra pogoda-> sandały na nogi. Nie wiem po co klapki, skoro mam sandały
Ja jestem za gotowaniem na benzynie, więc benzynę wiozę w do tego przeznaczonym pojemniku, w koszyku na bidon.
Na 5 dni to 2 koszulki i jedna para spodenek przecież