Hm, nie znam Gdańska, więc ciężko mi się wypowiadać, czy to u Ciebie możliwe, ale ostatnio zacząłem jeździć do pracy bardzo okrężną drogą (15 km zamiast 3,5)
Problem polega na tym, że ja mam najkrótszą drogą ponad 15 km. Gdybym zastosował podobne przeszacowanie mogło by mi wyjść ze 65 km.
Ale dobra, dość tłumaczeń , zdaje się, że poprostu wymiękłem
Problem polega na tym, że ja mam najkrótszą drogą ponad 15 km. Gdybym zastosował podobne przeszacowanie mogło by mi wyjść ze 65 km. Ale dobra, dość tłumaczeń , zdaje się, że poprostu wymiękłem
caly czas leśnym asfaltem, w znacznym stopniu zamkniętym dla samochodów (Dolina Radości
Trasa marzenie, chociaż wolałbym w odwrotnym kierunku, bo 150 metrów przewyższenia w drodze do pracy, to trochę niezdrowo
A tak poza tym, to właśnie mieszkałem na Złotej Karczmie i jeździłem sobie do Śródmieścia, ale chyba się nie mijaliśmy. Teraz mieszkam na samym końcu Kartuskiej, na granicy Gdańska, (wtajemniczeni wiedzą, że Kartuska to kibel )
No to jak mogłeś się przeprowadzić do kibla?!