Autor Wątek: Mój szosowy rumak  (Przeczytany 8205 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Mój szosowy rumak
« 25 Mar 2009, 11:00 »
no i zostalo u mnie na prostej kierownicy + lemondka.... teraz mam tylko problem z mostkiem  :|  moze by tak kupic regulowany ? :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Mój szosowy rumak
« 25 Mar 2009, 11:24 »
To może pora na wrażenia z użytkowania lemondki. W końcu zrobiłem już z nią dobrze ponad 1000 km :)
Konkretnie chodzi o ten model firmy Tranz-X
http://www.allegro.pl/item560177308_lemondka_nakladka_na_kierownice_tranz_x.html

Zalety:
- wszechstronna regulacja (np. poziomy obrót podłokietników i to wokół dwóch osi: centralnej i mimośrodowej)
- solidna konstrukcja (nie powinna mieć problemów w razie np. wywrotki)
- ewidentny zysk na prędkości (nawet jadąc z wiatrem się zyskuje, a już pod wiatr jest to rewolucja)
- wygoda (ewidentny odpoczynek dla dłoni, aczkolwiek po kilku godzinach jazdy, podczas której intensynie używam lemondki, zaczynają mnie lekko boleć przedramiona w miejscu, gdzie uciskają podłokietniki - mimo że są wyściełane pianką); wygody nie zakłóca nawet konieczność zadzierania głowy (prawdopodobnie mój kark już się przyzwyczaił, bo właściwie nie zauważam problemu); żeby naprawdę wygodnie się jeździło warto mieć stosunkowo wąskie w części "międzynożnej" siodełko - inaczej w pozycji pochylonej wewnętrzne części ud ocierają o siodełko; oczywiście siodełko powinno być nieco mocniej pochylone do przodu niż w pozycji "komfortowej", bo w przeciwnym razie jajecznica!! ;)

Wady:
- dość pracochłonne mocowanie na wąskiej kierownicy - ciężko jest uzyskać sytuację, w której lemondka nie ma "ciągot", żeby się obracać wokół kierownicy - nawet po maksymalnym skręceniu śrub, wciąż można ją bez trudu nieco podnieśc/ opuścić - w sumie nic dziwnego, jest to potężna dźwignia, ale wrażenie jest peszące
- brak regulacji pionowergo kąta nachylenia podłokietników względem rurek poziomych (nie wiem, czy istnieją lemondki z taką regulacją, ale by się przydała) - efekt: mam ochotę chwytać wyżej niż się kończą rurki lemondki, tyle że wyżej jest już tylko powietrze ;) Aczkolwiek róznica jest niewielka - brakuje ze 3 cm, a ponadto rzadko jest powód solidnie chwytać za te rurki - właściwie do kierowania rowerem wystarczyłyby same podłokietniki i kto wie, moze te rurki w ogóle zdemontuję? ;)

podsumowanie: zakup bardzo udany, polecam każdemu, kto rozważa lemondkę, bo mimo tych (drobnych) wad jest to niezwykle przydatny sprzęt. A kto nie rozważa, to niech się zastanowi, bo warto!
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Mój szosowy rumak
« 25 Mar 2009, 11:31 »
Cytat: "aard"
brak regulacji pionowergo kąta nachylenia podłokietników względem rurek poziomych (nie wiem, czy istnieją lemondki z taką regulacją

Ja mam taką. Podłokietniki mają oddzielne mocowanie bezpośrednio do kierownicy. Niestety całość zabiera więcej miejsca na kierownicy.

Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
Mój szosowy rumak
« 25 Mar 2009, 16:31 »
Tak wogóle to chyba nie jest temat o lemondkach..
Haloo.. Moderator..  :P
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Mój szosowy rumak
« 25 Mar 2009, 19:08 »
heh, i przycmiles Miki swoim postem o lemondce moj post  :D
powtorka:
Cytuj
no i zostalo u mnie na prostej kierownicy + lemondka.... teraz mam tylko problem z mostkiem :| moze by tak kupic regulowany ?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Mój szosowy rumak
« 26 Mar 2009, 08:46 »
Ej Szkodniku skarżypyto, chyba się nie da aż tak ściśle trzymać wątków i tematów. Jak się pisze o swoim rumaku i porusza temat kierownicy to temat lemondki wskakuje niemal automatycznie i przenoszenie kilku zdań na nowy wątek zerwało by logiczny ciąg "rozmowy". A potem ktoś znowu dopisuje o lemondce i wątek się przekształca trochę - ale jeszcze nie dochodzimy do papieru toaletowego :D


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Mój szosowy rumak
« 26 Mar 2009, 10:27 »
A ja tam się zgadzam ze szkodnikiem. Jak ktoś będzie szukał informacji o lemondce, to głownie na wątkach z lemondką w tytule (a mamy takie). Zapędziłem się na inny, ale popieram ideę przeniesienia tego subwątku we właściwe miejsce bądź wydzielenia.
Dziękuję ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Mój szosowy rumak
« 26 Mar 2009, 11:23 »
Wow ! A więc jednak trzeba trochę więcej dyscypliny. Dobra. Idę do przerzutek :D


Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
Mój szosowy rumak
« 26 Mar 2009, 17:37 »
Nie jestem zwolennikiem jakiegoś ścisłego trzymania się zasad ale myślę że z tego obszernego opisu wrażeń z użytkowania lemondki znacznie więcej pożytku byłoby w temacie o lemondkach ;)
Jedna sprawa że jesteśmy u siebie i dyskutujemy sobie jak nam sie podoba i gdzie nam wygodnie, a druga że ktoś tych informacji może szukać i mogą być dla niego bardzo cenne ;)
Pozdr!
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Artur

  • Wiadomości: 136
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 13.02.2009
Mój szosowy rumak
« 2 Kwi 2009, 10:06 »
To i ode mnie kilka słów tutaj o lemondce ponieważ zachęcony m.in. Waszymi opiniami sam sobie taką sprawiłem (a konkretnie http://www.bikeserwis.pl/?p=productsMore&iProduct=36&sName=podporka-szosowa-spinaci , czyli de facto "spinacci" a nie lemondka). Aczkolwiek gorąco popieram pomysł wydzielenia stąd postów do oddzielnego wątku o lemondkach.

Krótko - wrażenia świetne, największa zaleta to dodanie kilku dodatkowych chwytów kierownicy, co pozwala nie zmęczyć nadgarstków i wybierać optymalną pozycję. Opór powietrza po położeniu się rzeczywiście znacząco mniejszy. Lemondka którą wybrałem jest szeroka przy kierownicy dzięki temu ma się do dyspozycji chwyty pośrednie pomiędzy normalną kierownicą a pełnym położeniem się z rękami obok siebie. Problemów z brakiem stabilności mocowania o których pisze aard nie stwierdziłem. Za to nie da się u mnie ustawić siodełka tak aby było wygodne jednocześnie dla jazdy na normalnej kierownicy i na lemondce w pełnym położeniu.

Podsumowując - świetny dodatek zwiększający wygodę i AVG :).

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Mój szosowy rumak
« 2 Kwi 2009, 10:38 »
Cytat: "Artur"
Za to nie da się u mnie ustawić siodełka tak aby było wygodne jednocześnie dla jazdy na normalnej kierownicy i na lemondce w pełnym położeniu.


Tu mogę się zgodzić. Moje ustawienie siodełka jest kompromisem. Przy jeździe w pozycji wysokiej dłonie wytrzymują nieco krócej niż w poprzednim mało agresywnym położeniu siodełka, zaś przy jeździe w pozycji niskiej wciąż jeszcze po kilku(nastu) kilometrach zaczynam odczuwać dyskomfort w okolicy krocza. Ale przy stosunkowo częstych zmianach pozycji mogę jechać dużo dłużej niż poprzednio w pozycji komfortowej, więc per saldo jednak się opłaca.

Acz wiele zalezy też od samego siodełka. Moja "kanapa" wymagała wymiany na siodło zdecydowanie węższe w części międzynożnej, żeby się w miarę wygodnie z lemondką jeździło...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Mój szosowy rumak
« 26 Kwi 2012, 13:06 »
a jezdzi moze ktos rowerem szosowym + przyczepka, ew + sakwy? jakis czas temu widzialem takiego zapalenca, ciekawe jak sie to sprawdza.... troche niewygodnie musi byc...  :/

5 lat temu się zastanawiałem... teraz sam jeżdżę na szosie + extrawheel ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Mój szosowy rumak
« 26 Kwi 2012, 21:37 »
Ja czasem wożę dwie mniejsze sakwy Crosso z tyłu. Sprawdza się normalnie, jak to sakwy.
Jednak szosówka bez sakw i nawet bez torby podsiodłowej jest dopiero tym co trzeba :D


Offline senes54

  • Wiadomości: 176
  • Miasto: Nowy Żmigród
  • Na forum od: 31.01.2011
Odp: Mój szosowy rumak
« 26 Kwi 2012, 21:45 »
Cytat: Waxmund w 25 paź 2007, 20:40

    a jezdzi moze ktos rowerem szosowym + przyczepka, ew + sakwy? jakis czas temu widzialem takiego zapalenca, ciekawe jak sie to sprawdza.... troche niewygodnie musi byc...  :/
gdzie Ty to odgrzebałeś ? ;D

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Mój szosowy rumak
« 26 Kwi 2012, 21:53 »
Bez sakw jednak zyskuje się na mniejszych oporach. Ale podsiodłówka jednak musi być, potraficie upchnąć wszystkie drobiazgi i jedzenie w 3 kieszonkach koszulki?
Wracam do jeżdżenia.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum