Katowice niech się wstydzą! Ktoś zna tego sakwiarza?
Jeżdżę na nim do pracy i w takie miejsca, gdzie muszę go zostawić na dłużej. Niestety, mieszkam w Polsce.
Oczywiście szlag człowieka trafia, ale przy okazji od razu myślę - czemu ten człowiek jeździ do biblioteki wyprawowym rowerem, a nie kozą za dwie stówy???
Ja przy wyprawowym nawet nie wożę zapięcia, żebym przypadkiem nie wpadł na pomysł zostawienia go gdzieś
Moim zdaniem nie po to chyba ma się wygodny rower, żeby stał 90% czasu zamknięty na 4 spusty w domu.
ja też mam tylko 1 rower i jeżdżę na nim wszedzie i zawsze... nie mam kasy na drugi - jak ukradną to będę kombinował...
bardziej mnie ciekawi jak on to znalazł sponsora na lot do islandi... przecie to nie mała kwota..
Cytat: Robert!Cytat: skoliozaciekawe, czy jak mi kiedyś (odpukać!!!) by ktoś buchnął skocinę też by takie halo było...dla mnie to sytuacja jaka może zdarzyć się wszędzie i każdemu - szum wokoło to dla mnie jakieś nieporozumienie... Wyrusz w podróż przez kilkadziesiąt państw, a nóż się przekonasz hmmm - czyli dystans, liczba państw etc determinuje szum wokół sprawy bądź stopień negatywności postrzegania takiego występku? ciekawe....
Cytat: skoliozaciekawe, czy jak mi kiedyś (odpukać!!!) by ktoś buchnął skocinę też by takie halo było...dla mnie to sytuacja jaka może zdarzyć się wszędzie i każdemu - szum wokoło to dla mnie jakieś nieporozumienie... Wyrusz w podróż przez kilkadziesiąt państw, a nóż się przekonasz
ciekawe, czy jak mi kiedyś (odpukać!!!) by ktoś buchnął skocinę też by takie halo było...dla mnie to sytuacja jaka może zdarzyć się wszędzie i każdemu - szum wokoło to dla mnie jakieś nieporozumienie...