Rower dla dwumetrowca proszę o radę

[hrabia_Z]

Witam,
Szukam roweru na codzienne dojazdy do pracy ~10km.
Raz w miesiącu wypady za miasto ~60-100km.
Dalej to już marzenia, czyli wycieczki rzędu 1000km.
Mam 198cm wzrostu, ~80kg.
Problemem w wyborze jest dyskopatia dolnego odcinka kręgosłupa. Ma ktoś z Was doświadczenia, podobną wadę kręgosłupa?
Do tej pory poruszam się bardzo leciwym rowerem typu "góral", przeszkadza mi w dłuższej jeździe pochylona pozycja i w dolnym odcinku kręgosłupa czuję ból.
Zastanawiałem się nad B'TWIN 5 DAILY, alternatywą jest Riverside 3, ale nie wiem czy da się podciągnąć kierownicę do góry.
Fajnie było by mieć bagażnik, oświetlenie i błotniki, stąd mój pomysł co do B'TWIN 5 DAILY. Ktoś z Was jeździł tym modelem, jakie wrażenia? Będę wdzięczny za wszelkie rady .

[globalbus]

może zaraz mnie wszyscy zjadą, ale nie myślałeś o rowerze poziomym? Można zamontować prawdziwą "kanapę" i wady kręgosłupa nie będą przeszkadzać w jeździe.

[dudi]

Czemu zjadą? Według mnie w przypadku dyskopatii jest to nie wiem czy nie jedyne rozwiązanie, żeby móc w miarę bezboleśnie jeździć. Nawet zastanawiałem się nad takowym dla rodzicielki, ale cena poziomki skutecznie odstraszyła i sprowadziła mnie na ziemię.

[globalbus]

zjadą w cudzysłowie, bo przetestowanie poziomki w sklepie jest praktycznie niemożliwe, modele tylko na zamówienie.
Na niektórych forach taka propozycja spotyka się z zarzutem o szerzenie herezji

Następnym problemem jest dostawanie części do takich egzotyków, o ile napęd jest w miarę kompatybilny to reszta niekoniecznie. Sam mam duuuże problemy ze zdobywaniem części do zwykłej starej szosy.

[hrabia_Z]

Myślałem o poziomce, ale jest poza moim zasięgiem cenowym. Poza tym nigdy nie jeździłem takim rowerem. Wolę klasyczny,jak dla mnie wystarczy by kierownica była wyżej.

[Borafu]

Zanim coś kupisz spróbuj pożyczyć od kogoś "mieszczucha" i upewnij się, że pionowa pozycja nie da kręgosłupowi jeszcze bardziej w kość niż pochylona.

[dudi]

upewnij się, że pionowa pozycja nie da kręgosłupowi jeszcze bardziej w kość niż pochylona.

Co jest niestety bardzo prawdopodobne

[anja]

Zanim coś kupisz spróbuj pożyczyć od kogoś "mieszczucha" i upewnij się, że pionowa pozycja nie da kręgosłupowi jeszcze bardziej w kość niż pochylona.

Zdaje się, że pozycja wyprostowana obciąża kręgosłup, a pochylona odciąża, bo wtedy ciężar idzie też na ręce, a w wyprostowanej wszystko idzie na kręgosłup. Z resztą jeździłam dużo po mieście na holenderce, a później na kolarce i mogę potwierdzić - lepsza dla kręgosłupa pozycja pochylona.

[arkadoo]

Poziomka w mieście, to chyba nie jest za bezpieczna - niska, mało widoczna.

[pajak]

Niestety co do obciążenia kręgosłupa to tak nie jest. Bardziej pionowa sylwetka to mniejsze obciążenie. "Swobodne" to jest koło 50kg, "położony" kolarz.. tu nacisk dochodzi nawet do 300kg! Oczywiście "bolesność" zależy od rodzaju i miejsca wady.

Widoczność poziomki.. I tak i nie. Poziomka jest jak UFO: wszyscy zauważają i omijają szerokim łukiem. Odpowiednie ofoliowanie (3M przyjacielem widoczności) i jak choinka na Boże Narodzenie w centrum miasta. Inna sprawa, że owa widoczność jednak jest trochę upierdliwa, szczególnie w "interriorze", jak na prawo i lewo wytykają palcami.

Zakup poziomki.. Nie koniecznie trzeba kupować nówkę ze sklepu (tu faktycznie jest koszmar). Czasami da się dorwać jaką używkę w przyzwoitej cenie albo sprowadzić z marktplaatsów. Jak masz dwie prawe ręce.. to też można sobie zrobić samemu. Poszukaj odpowiednie forum i poczytaj..

[anja]

Jeśli chodzi o pozycje / kręgosłup, to można poczytać tu:
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?p=61680
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=344&postdays=0&postorder=asc&start=0
http://rowery.onet.pl/zdrowie/pozycja-optymalna,1,3642776,artykul.html

Dla mnie lepsza pozycja pochylona, przy wyprostowanej kręgosłup mnie bardziej boli.

[pajak]

Nie mogę znaleźć nic "źródłowego", na Internecie jest pełno samych "skrótów", np:
http://www.skolioza.xaa.pl/viewtopic.php?f=2&t=1270
http://commed.pl/gdy-boli-kregoslup-vt4282.html

Żona kiedyś kupiła sobie książkę o kręgosłupie, ale nie pomyślała że literatura fachowa nie nadaje się "do poduszki" (jakieś rozdziały o emulgacji tkanki łącznej, czy jakoś tak). Może uda mi się wygrzebać książkę z "bibliosterty" na strychu (od paru lat po remoncie takowa panuje).
Znajoma była (a może i jest, kontakt się urwał) kręgarzem i za jazdę na ścigu dostawały mi się niezłe zjebki (i zaproszenia "na stół", ale bez ulg finansowych)

[Borafu]

Ja akurat takich tekstów trochę się naczytałem jak mnie osobiście walnęło. Od czasu operacji na szczęście już takich przebojów nie mam, ale uważam na to co robię.

Z tymi obciążeniami w pochylonej pozycji to prawda, ale wtedy kiedy siedzisz bez podparcia!
Kiedy się podpierasz rękami obciążenia rozkładają się zupełnie inaczej.

Oczywiście nie oznacza to, że każdemu będzie lepiej w tej pozycji, ale tego już bez sprawdzenia doświadczalnego się nie dowiemy.