Rumunia 2011 by maciek320

[gagarin]

Z Cyganami w Rumunii jest tak, że jedni są fajni, a inni niefajni. Rozmawiałem też na ten temat ze spotkanym Rumunem, który jeździł sam po kraju z sakwami. Generalnie nie mówił o nich zbyt dobrze, ale przyznał że trafiają się też porządni Cyganie.
To co pisał Wilk o romskich dzieciach to prawda. Mi na szczęście zabrały tylko worek ze śmieciami, ale jak widzisz zbliżające się dzieciaki to lepiej uciekać Dorośli odnosili się raczej życzliwe, pozdrowili z wozu bez opon itp.
Co do bezpieczeństwa to ten chłopak spał w namiocie z rowerem i gazem pod ręką. Mówił, że sam się trochę boi bo nie uważa Rumunii za bezpieczny kraj. Trochę się dziwiłem bo odniosłem zupełnie inne wrażenie. Natomiast jak mówiliśmy że jechaliśmy przez Ukrainę to praktycznie każdy się nas pytał czy nas nie napadli itp. Jacyś wystrachani Ci Rumuni

[Borafu]

A w Polsce o co pytają jak mówisz, że jeździłeś rowerem po Ukrainie?
Najczęściej - "I nie bałeś się?"

[anja]

A w Polsce o co pytają jak mówisz, że jeździłeś rowerem po Ukrainie?
Najczęściej - "I nie bałeś się?"

Dokładnie...
Sami Ukraińcy mówili nam, byśmy nie jechali na wschód Ukrainy, bo tam rabusie itp, natomiast na zachodzie jest ok

[dudi]

Niestety od cygańskich dzieci to trzeba się trzymać z daleka... chociaż takie nieprzyjemne sytuacje nie spotkały mnie ani na Słowacji, ani na Rumunii, a w Polsce...

Zjecie mnie tu zaraz, ale to chyba jedyna nacja (rasa?), której szczerze nie znoszę...

[Robert]

Sami Rumuni też nie przepadają za Cyganami. Raz zdarzyło się nam że mały Cygan ciągle jęczał żeby mu coś dać, aż w końcu siedzący niedaleko taksówkarz go przegonił. Podobne sytuacje jeszcze się kilka razy przydarzyły.
Cyganie nie lubią też jak się im zdjęcia robi, więc warto uważać żeby nie wywołać awantury.

[atlochowski]

Z większością waszych opinii się zgodzę, ale jak zostało napisane bywają też porządni.
Mi na przykład zdarzyło się nocować u węgierskich Cyganów w ogrodzie i rano jeszcze zaprosili mnie do domu na śniadanie.

[martwawiewiórka]

Cyganie nie lubią też jak się im zdjęcia robi, więc warto uważać żeby nie wywołać awantury.

Ja też bym nie lubiła, jakby na mnie jaki turysta popatrzył jak na osobliwość ze skansenu i zrobił zdjęcie nie pytając o zdanie.
Kiedyś jechałyśmy z koleżanką w zimie na rowerach, w śniegu - i jeden koleś jak nas zobaczył wyciągnął aparat i zaczął nas obstrykiwać - prawdę mówiąc, poczułam się jak małpa w zoo.

[Susiedka]

Na dzieci cygańskie trzeba uważać, bo potrafią rzucać kamieniami. Ja się wtedy zatrzymuję, gdy szukają kamieni, im jest głupio i nie rzucają, to chyba działa jak z psami, nie ucieka się, to nie gonią.
Starsi Cyganie proszą czasami o jedzenie, ale to tak, jak u nas z biedy. Dziewczyny cygańskie wygłupiały się, że proszą mnie o pieniądze, chyba nie wyglądam na bogatego, ale to dobrze
Dla mnie Rumunia jest bardzo spokojnym i bezpiecznym krajem, trochę się tylko obawiam większych miast, dużo bardziej się obawiam będąc w Polsce.
Ukraińcy też się boją wszystkiego, szczególnie jazdy na rowerze wśród samochodów, myślą, że zaraz ktoś mnie rozjedzie, albo okradnie. Spotkałem się wiele razy z małym prezentem z ich strony w postaci owoców czy zaproszeniem na herbatkę z ciastkiem.
Na Słowacji piłem z Cyganami wódkę, ale poszaleliśmy Ale to nie były slamsy, tylko pracujący ludzie, biedni ale z honorem.

[Robert]

Ja też bym nie lubiła, jakby na mnie jaki turysta popatrzył jak na osobliwość ze skansenu i zrobił zdjęcie nie pytając o zdanie.
Kiedyś jechałyśmy z koleżanką w zimie na rowerach, w śniegu - i jeden koleś jak nas zobaczył wyciągnął aparat i zaczął nas obstrykiwać - prawdę mówiąc, poczułam się jak małpa w zoo.

OK, ale czy dałaś temu Panu powód do napisania: "Matrwawiewiórka nie lubi jak robi się jej zdjęcia"? A Cyganie kilka razy pokazali że nie lubią jak ich się fotografuje. Ot, cała różnica.
Co do małpy w ZOO to też znam to uczucie...

Ale nie ma co popadać w paranoje - Rumunia to bezpieczny kraj (za dnia i nocy) pełen otwartych ludzi. Z Romami to kwestia szczęścia - ja też spotkałem kilku 'dobrych', nocowałem u nich na podwórku i wbrew oczekiwaniom nic mi nie ukradziono.

[martwawiewiórka]

Robert! - żałowałam że go solidnie nie opieprzyłam, jednak nie chciałam robić kina i psuć sobie i koleżance wycieczki.

[maciek320]

Wracając do tematu. Termin wyjazdu uległ zmianie - start w drugiej polowie lipca - kiedy dokladnie to jeszcze napisze.

Na chwile obecna jedzie 3 osoby (w tym jedna dziewczyna).

Pozdrawiam

[Ula]

Zastanawiam się nad składem osobowym. W sumie różni ludzie podróżują po tych terenach - samotni panowie, duety, a nawet małe rodziny. A jak myślicie czy jest równie bezpiecznie jeśli chodzi o Panie? Jedną, dwie, a nawet 4? Czy to coś zmienia?
PS. Wasze komentarze pomagają wielu osobom. Dzięki.

[hindiana]

Zjecie mnie tu zaraz, ale to chyba jedyna nacja (rasa?), której szczerze nie znoszę...

Nie Ty jeden

Oho, muszę uwazać na was na drodze! Płynie we mnie cygańska krew i nie tylko się tego nie wstydzę, ale wrecz uważam to za powód do dumy. Bo Cyganie to coś więcej niż żebranie na ulicach, niż napastliwe szczeniaki (ciekawe, inne nacje mają pewnie same grzeczne i czyste dzieci?), niż bieda i brak wykształcenia. Łatwo generalizować, przy okazji umacniając na czyimś tyłku niepochlebną łatę.

[BogdanOl]

[martink]

Czy ktoś słyszał o rozbojach, pijaństwie, burdach na mieście, handlu narkotykami, poważnych kradzieżach (samochody) dla zysku popełnianych przez Cyganów??

Ja słyszałem i nie tylko słyszałem ale zawodowo się z nimi zetknąłem. Jeszcze 2-3 lata temu kradzieże i handel narami przez Cyganów w moim mieście był wręcz plagą To było specyficzne środowisko - zero szacunku dla cudzej własności, do tego lubili solidnie się zabawić nie licząc się z nikim i z niczym. Ostatnio się uspokoiło ale nie dlatego, że Cyganie sporządnieli a dlatego że część siedzi a część wyjechała.