Emes, zastanów się. Co byś odpowiedział gościowi, który napisał tu mniej więcej tak : doświadczenia to ja za dużego w jeżdżeniu rowerem nie mam , no kiedyś jeździłem trzy dni w górach, a teraz chcę się przejechać tak prawie z bieguna północnego na południowy. Jak sądzicie - uda mi się?
Byłem oczywiście wśród największych krytyków. Jak przyjedziesz na zlot jestem gotów odszczekać. A co mi tam?
To zależy. Niektórzy przedstawiają plany, które od razu można ocenić jako nierealne. Np. chcą przejechać Saharę latem, przekroczyć granicę z Indii do Chin albo wyskoczyć na plażę w Somalii. Wtedy szczerze wątpię. Ale gdy widać choć minimum rozsądku w planowaniu to zawsze dopinguję.
Poza tym ja nie pytałem czy mi się uda
I nie oczekuję od nikogo odszczekiwania, przeprosin, nic w tym stylu. Każdy ma prawo do swojej opinii i nie wszyscy muszą być hurraoptymistami. Jak najbardziej rozumiem niedowiarków.
emes, nie można wyświetlić zdjęć z ostatniego wpisu.
Dzięki za info. Poprawione.