Ukraina, kto lubi?

[muzykolog84]

Wiem, że Ukraina nie cieszy wśród Was najlepszą opinią. Jechałem do Odessy. Paskudne drogi, pijani kierowcy, skorumpowana policja i olbrzymie odległości. Ale jednak tęsknię i za tydzień lub dwa zamierzam objechać rowerem cały kraj w jakiś miesiąc :-)

Czy możecie mi polecić jakieś relacje ludzi, którzy wjechali w Ukraine głębiej i nie traktowali jej tranzytowo? Wierzę, że również poza okolicami Lwowa i Krymem jest to bardzo interesujący rejon na rower :-)

[Robert]

Jechałem do Odessy. Paskudne drogi, pijani kierowcy, skorumpowana policja i olbrzymie odległości.

Jechałeś samochodem?

Wierzę, że również poza okolicami Lwowa i Krymem jest to bardzo interesujący rejon na rower

Od Kamieńca do Odessy to była straszna nuda, w dodatku wciąż po pagórkach!

Za to ludzie świetni!

[muzykolog84]

Jechałem rowerem naturalnie :-) Pokręciłem się koło Lwowa, potem Chocim i Kamieniec Podolski. Ja również trasę z Kamieńca do Odessy wspominam raczej ze znużeniem, ale wydaje mi się, że to tylko kwestia przygotowania merytorycznego... Chciałbym jechać aż do Charkowa i Doniecka, ponoć wschód Ukrainy to zupełnie inna bajka.

O tak, ludzie cudowni :-) Do tego tanio i piękne dziewczyny :-D

[Robert]

Paskudne drogi, pijani kierowcy, skorumpowana policja i olbrzymie odległości.

Drogi? Ja trzymałem się sie co najmniej trzycyfrowych (odpowiedników naszych 'żółtych" powiatówek. Raz naciąłem się na kilka(naście?) kilometrów bruku. Poza tym OK

Odległości? Od sklepu do sklepu Te tanie ciastka na wagę... mmmm... Ceny faktycznie jak z bajki.

Skorumpowana policja?!  Nawet jadąc po trasie Kijów-Odessa na mnie nie spojrzeli. Bo co ja mogę mieć? Przecież jadę rowerem!  :mrgreen: W sumie to nawet miłe chłopaki - raz pytałem ich o drogę Ale od Polaków w samochodzie/na motorze nasłuchałem się o tym.

Chciałbym jechać aż do Charkowa i Doniecka, ponoć wschód Ukrainy to zupełnie inna bajka.

Ale okolice tych miast, czy tylko one same są bajkowe?

piękne dziewczyny :-D

no ej, a ty co z Niemczech piszesz?  :mrgreen:  A tak serio, to albo wszystkie się chowają, albo ja myślę tylko o żarciu

[muzykolog84]

A widzisz, Ukraina z perspektywy głównych dróg a ukraińska wieś to dwie różne sprawy :-) Wsie są ciekawsze, ale i asfalt fatalny (przynajmniej na zachód od Kijowa). Mój ojciec ma w oblascie tarnopolskim dwa domki...

Wschód inna bajka, bo mówią po rosyjsku i mają raczej mentalność prorosyjską. Na zachodzie bardziej lubią Polaków i UE. W Doniecku ponoć goście z Zachodu są traktowani bardziej podejrzliwie niż serdecznie...

[Robert]

A widzisz, Ukraina z perspektywy głównych dróg a ukraińska wieś to dwie różne sprawy

Byłbym w pewien sposób niesamowity, gdybym jeżdżąc przez 3 tygodnie po Ukrainie nie poznał tamtejszych wiosek. No i w miastach raczej ciężko uświadczyć gościny.
 

o! Poza gościnnymi ludźmi i niskimi cenami, mile wspominam ukraińską Moc spełniania drobnych życzeń (kilka takich małych marzeń, dotyczących raczej chwilowych potrzeb się tam spełniło)

Fajnie że po odwiedzeniu tylu ciekawych państw, zaznaniu ukraińskiej agro-nudy, ciągle masz ochotę wyruszyć tam na wyprawę

Życzę Ci powodzenia i duuużo chałwy!  :mrgreen: Czekam na relację!

Jeszcze nasze linkowisko, może coś znajdziesz. Choć ja nie pamiętam by ktoś z Forum zapuścił się w Ukrainę dalej na wschód niż za Krym. Może Szkodnik?
http://knp.uek.krakow.pl/linkowisko/country/show/49

http://www.rower.fan.pl/

[arkadoo]

Polecam naszą stronę i siebie, mam sporo map, więc mogę Ci ich użyczyć wraz z poleceniem fajnych miejsc.

[furman]

Ukraińskie Karpaty piękne są. Kurcze ale bym pojechał gdyby czas był

Dawno nie byłem  - http://rowerowanie.pl/readarticle.php?article_id=42

[hindiana]

Zrobilismy w tamtym roku odcinek zachodnia strona Ukrainy. Po wczesniejszym przejechaniu kawalka Bialorusi wszystko wydalo nam sie troche gorsze - drogi bardziej dziurawe (bialoruskie piekne), brudniej, ludzie zyczliwi owszem, ale nie AZ TAK jak na Bialorusi. Lwow strasznie zaniedbany, az zal, w dodatku mieszkancy twierdza, ze na tym polega jego urok i Krakow odarto z klimatu bo go wyremontowano... Co do gosciny to my korzystamy nie tylko z gospodarzy i dzikich miejsc, ale tez z sieci klasztorow powodzenia na wyprawie