Do yoshka na piwo

[transatlantyk]

Wreszcie udało się zorganizować caaaały weekend wolnego. Dawno miałem zaplanowaną penetrację lubelskich gmin. Wykorzystując pozlotowe już znajomości umówiłem się z yoshkiem we Włodawie
Fajny trzydniowy wypad ze sporą ilością kilometrów (BB Tour się zbliża ), niezła w sumie pogoda, piękne tereny w wiosennej jeszcze szacie - tego było mi potrzeba.
Spotkaliśmy się z yoshkiem w umówionej Włodawie. Z przykrością muszę się przyznać do ponad godzinnego opóźnienia. Obiad i piwo smakowały wspaniale. Nocleg nad oddalonym o 40 km od Włodawy jeziorkiem Sumińskim. Fajna miejscówka, cisza, spokój.... i deszcz.
W nocy nam to w niczym snu nie zakłócało, rano poprawiło się na chwilę, żebyśmy namioty zwinęli i padało dalej. Dojechaliśmy razem do Milejowa (znowu ze 40 km) i tutaj już każdy udał się w swoją stronę. Około godz. 11.00 przestało padać i była śliczna, słoneczna pogoda. Przed zmierzchem byłem w domu. Wpadło 27 nowych gmin
Obrazek z trasy : trochę na południe od Lublina koło miejscowości Prawiednik zauważyłem pod sklepem czterech młodych ludzi z rowerami.
Podjeżdżam : cześć chłopaki, dokąd pędzicie?
Do Bychawy na pierogi, a pan?
Do Ostrowca.
A skąd?
Dzisiaj znad jeziora Sumińskiego, gdzieś koło Łęcznej
O - to daleko.
No właśnie i jeszcze nie jadę najkrótszą drogą, bo wiecie gminy sobie po drodze zwiedzam, chcę być we wszystkich w Polsce.
O, to pan pewnie udziela się na forum podróżerowerowe !!!!
Jesteśmy sławni
Obiecaliśmy sobie z yoshkiem dalsze wyjazdy po gminne zdobycze, więc chyba wzajemne towarzystwo znieśliśmy nie najgorzej
Oto moja mapka z weekendowej trasy : http://www.bikemap.net/route/819637?130673128273976

[cinek]

Wypiłeś piwo i wsiadłeś na rower? Jaki przykład dajesz młodzieży..
Dobrze, że chociaż dużo jeździsz  :mrgreen:

[transatlantyk]

Cinku, ze skruchą przyznaję się do wykroczenia. :oops:  Na usprawiedliwienie tego niecnego występku zaznaczę jednak :
- piwo było małe
- jak słusznie zauważyłeś - na rower wsiadłem. A więc o własnych siłach, nikt mnie nie musiał wsadzać, podtrzymywać etc.  

[yoshko]

Wypiłeś piwo i wsiadłeś na rower? Jaki przykład dajesz młodzieży..
Dobrze, że chociaż dużo jeździsz  :mrgreen:

Wypiliśmy po małym.



http://yoshko.bikestats.pl/498477,Transgminobranie-cz1.html

http://yoshko.bikestats.pl/498475,Transgminobranie-cz-2.html

PS: W Solcu regularnie ten prom kursuje? Podobno ma być wreszcie tam most.

[skolioza]

Marku, na szosie czy na treku jechałeś?
BTW fajna trasa, sam do Yoszka się muszę kiedyś władować, ale tak muszę wycyrklować żeby mi u niego nocleg ze środy na czwartek wypadł

[yoshko]

[...] sam do Yoszka się muszę kiedyś władować, ale tak muszę wycyrklować żeby mi u niego nocleg ze środy na czwartek wypadł

Będzie audycja na dwa głosy, więc chyba wtedy wolne w czwartek wezmę. Przywieź troszkę płyt.  

Na szosie to by mnie już we Włodawie zostawił.

[vooy.maciej]

hehe ja wczoraj tez byłem na małym gminobraniu , a raczej wycieczce niedzielnej, i zaraz za Krakowem spotkałem dwóch rowerzystów, pogadaliśmy i padło pytanie "a jesteś może na tym forum podóżerowerowe?"

także jesteśmy SŁAWNI

[cinek]

Wypiliśmy po małym.

Znam ten dylemat. Jak mam zamówić piwo, to nigdy nie wiem, czy chcę małe z sokiem czy duże bez :-)

[kokop]

:mrgreen:
Fajnie tak sobie wpić piwko.
  Gdybyście chcieli kiedy w okolice Zosina to mógłbym załatwić wam miejscówkę w moich rodzinnych stronach.
Ps.     kurde, ledwie kilka dni temu tam byłem

[transatlantyk]

Skolioza - jechałem z pełnym rynsztunkiem typu namiot, śpiwór, kuchenka i szczoteczka do zębów  Na takie atrakcje tylko Author. Na Focusa w życiu bym tyle nie władował. Chyba by mi serce pękło

[skolioza]

Chyba by mi serce pękło

zawsze to jakaś alternatywa dla pękniętej, anorektycznej ramy albo zmielonego wychudzonego koła  
Yoszku, widzę że łapiesz w lot

[kokop]

Wprawdzie nie zwami i gdzieś za Chełmem robiłem fotę żółtego pola i chciałem zasięgnąć języka.  Przejechała rodzina na rowerach.  Znaczy mama, tata i synek plus córka (na moje oko ok 6 lat) wieziona przez tatę.  Doganiam tą parę na końcu bo mama z synem już popędzili gdzieś dalej, zrównuję się z nimi > dzień dobry  :mrgreen:
I o mało nie spadłem z rowera.
Mała wali tatę w plecy i woła>>  Widzisz !  Mama miała rację że zachodowałeś za dużego brzucha.  Teraz nas wszyscy doganiają  
....

[Rado]

Jaki ten świat jest mały...transatlantyk bardzo możliwe, wręcz prawie pewne :-), że w drodze do Bychawy spotkałeś ludzi z forum RowerowyLublin.org, bo też miałem z nimi się zabrać na Święto Pieroga w Bychawie...
yoshko na zdjęciach widać, że to piwko nie było takie małe...) 0,5 l widać jak na tacy... i do tego lubelska Perła :-)

[transatlantyk]

Rado musisz się nauczyć patrzyć ze zrozumieniem.  Te półlitrowe Perły to już na biwaku. PO ZAKOŃCZENIU JAZDY.

[yoshko]

Z małym piwem wstyd robić zdjęcie.