Ta mapka to propozycja, żeby zwizualizować z grubsza mój zamysł. Bo tak naprawdę to pewne jest to, że wyjazd jest z Warszawy (bądź na lenia z Mińska) a meta w Skrzeszewie.
Wyjechać planuje w sobotę rano. A powrót? Zależy od ekipy. Rozumiem jednak że pon to termin mocno nierealny bo większość ma jakieś swoje zajęcia. Ale myślałem żeby a) pokręcić się w niedzielę po okolicy i wrócić transportem zbiorowym do Warszawy bądź b) w sobotę przyjazd, nocleg i następnego dnia, z małą pętelką nad bugiem, powrót do Warszawy.
Acz mówię. Ja chcę się dostać na miejsce, a którędy to już mi większej różnicy nie robi - gmin w tamtej okolicy to ja mam zero, więc wszędzie będzie dobrze
A co do noclegu. Chałupa dość spora, więc łóżka jakieś powinny się znaleźć. Zalecam jedynie śpiwory. 500 metrów dalej jest gospodarstwo mojej rodziny. Jak ktoś nie widział skąd się bierze mleko to zapraszam (chyba się nie obrażą:P).