Autor Wątek: Hiszpania druga połowa lipca 2011  (Przeczytany 741 razy)

Offline Qbakam

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.04.2011
Hiszpania druga połowa lipca 2011
« 1 Cze 2011, 23:54 »
Witam, jestem zapalonym rowerzystą z Poznania. Mój wiek to 19 lat, ale przeważnie odnajduję się w gronie ludzi dorosłych. Jak dotąd doświadczenie wyprawowe to Finlandia i Szwecja rowerami oraz lokalne wypady po Wielkopolsce na weekendy. Aktualnie uczę się, fotografuję i szkolę języki obce. Mam za sobą 5 letnią szkołę życia w harcerstwie. Ze swojej strony gwarantuję wsparcie gastronomiczne, fotograficzne i logistyczne. Rowerem jeżdżę cały rok i swą kondycję uznaje za dobrą. Posiadam także podstawową wiedzę z zakresu serwisowania roweru.

Największym plusem z mojej strony jest wsparcie językowe, poziom B1 w języku hiszpańskim(drugi rok intensywnej nauki), a po ukończeniu kursu w Rondzie poparty dodatkowo miesięcznym pobytem w szkole językowej.

• trasa wyprawy jest elastyczna, ale chciałbym zacząć w Maladze, a konkretnie w miejscowości Ronda.
 • planowany średni dystans dzienny to 60-100km (ale ogólnie górnych barier nie ma)
 • całkowity planowany dystans wyprawy około 800-1000km przy czasie 2 tygodni
 • rodzaje noclegów: szczególnie na dziko, w ostateczności kemping, mile widziane "na gospodarza".
 • sposób wyżywienia: gotowanie we własnym zakresie
 • przybliżony budżet wyprawy na jedną osobę: do 1000zł nie licząc biletów lotniczych (główne wydatki to jedzenie, ewentualnie muzea + kempingi.. *Myślę tu o samodzielnym wyżywieniu i zakupach w Lidlu, ale luksusów nikomu też nie bronię :)
 • priorytety & sposób spędzania czasu: pochłanianie przestrzeni i widoków do popołudnia, póżniej kontakt z kultura i tubylcami.
Dzień chciałbym zaczynać wcześnie rano (6.00?) z uwagi na palące słońce w okolicach południa.

 • podejście do deszczu: jak mocno leje to bym został w namiocie, a ogólnie to deszcz mi nie straszny.
 • preferowane drogi: ogólnie elastycznie, ale chciałbym by nawierzchnia pozwoliła mi na jazdę mym trekkingowym rowerem na schwalbe Marathon Extreme 1.6 (semi slick) bez większych trudności - odpada masakryczny teren.

Jestem otwarty na propozycje i współpracę przy współtworzeniu trasy.
Proszę o wasze odpowiedzi oraz sugestie.

Rowerowe pozdrowienia z Poznania, Kuba Kamiński

Offline irbis1

  • Wiadomości: 26
  • Miasto: Wielkopolska
  • Na forum od: 28.11.2010
Hiszpania druga połowa lipca 2011
« 2 Cze 2011, 20:32 »
Cytat: "podjazdy"
1. jakbym już jechał, to wolałbym skosztować lokalnej kuchni (raz na 2-3 dni) niż konserw z lidla za dwa zeta
2. gdybym się jednak zdecydował, to nie odpuściłbym kilku podjazdów, które są klasykami, a których nie widzę w planie trasy
3. jak leje to bym jechał, bo to klimat zwrotnikowy i deszcz jest jak zbawienie, jest poniżej 40 st.
4. ogólnie w tym rejonie, jeśli się chce zobaczyć coś poza starą linią kolejową, to trzeba władować się w teren, a co do jakości tego terenu to można powiedzieć tylko to, co napisali już inni "it was a road but you have to negotiate stones and rocks" - specjalnie zachowałem specyficzną pisownię :P


Michał, weź zmodyfikuj trasę pod kątem tych kilku klasyków i jedź, skoro z nami Ci nie po drodze. A będziesz żałował... mam nadzieję, jak Ci foty pokażemy. I szykuj się na alpejski długi weekend majowy w przyszłym roku:-)

Offline Qbakam

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.04.2011
Hiszpania druga połowa lipca 2011
« 2 Cze 2011, 23:19 »
Jakie podjazdy i miejsca są według Ciebie godne uwagi?
Co do konserw to jestem przeciwnikiem, preferuję samodzielne gotowanie z produktów surowych i świeżych. Do Hiszpani zabiorę także trochę soczewicy ekologicznej i bio kaszek.
Sądzisz, że podane przeze mnie opony schwalbe dadzą radę? Czy wybrać coś z 1,75 cala?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum