Dzięki. A ile już z nimi przejechałeś?
Ja mam tylko z tyłu głowy, ze tam gdzie się wybieram pewnie hydrulików nawet nie widzieli
Użytkuję HS 33 i HS 33 Firmtech. Każdy z rowerów przejechał więcej km niż Twój. Wymieniam tylko klocki (miej odpowiednie pod felgi, również na deszcz - lepiej biorą, choć szybciej się kończą). Jeśli możesz, myślisz, - zabierz do roku produkcji modelu odpowiedni Service Kit. W przypadku mechanicznego uszkodzenia/sabotażu, dość łatwo awarię będzie można usunąć. Będziesz potrzebowała ostry nóż, dwie strzykaweczki (zależnie od tego, co? w tym Service Kit'cie będzie). Odpowiednie filmiki znajdziesz z łatwością. Odpowietrzać/zmieniać płynu nie musisz. Jeśli masz, ew. prędzej booster Ci zardzewieje.
Na klamkach masz pokrętła regulacji (różne, zależnie od modelu roku produkcji). Psikaj na nie regularnie pełzającym brunoxem/czymś innym w szpreju/kręć nimi w tę i w tamtą. Jeśli tego nie będziesz robić, - mogą się zapiec/zablokować (wypraski/gwinty unieruchamiają się). Jeśli już tak się stanie, nie będziesz mogła odpowiednio ustawić klocków (wobec ich zużycia) w stosunku do felgi - hamulce będą miękkie, skończą się. Miałoby się tak stać, - wówczas będzie trzeba odkręcać, do felgi dosuwać całe mocowanie klocka. Wspominam o tym, bowiem w zeszłym roku w Norwegii w tym kontekście tylny w deszczowe dni mi się skończył. Właśnie w ten sposób musiałem ratować sytuację - wyrzucało mnie na zakrętach.
Ed.: Hs 11 do ostatniego modelu miały być nieco budżetową wersją HS 33. Od tego czasu różnić mają się jedynie wyglądem.