Piasta Torpedo

[suchyy]

Pytanie do znawców sprzętu klasy Wigry
Jakiś czas temu wpadłem na genialny pomysł i założyłem sobie do roweru miejskiego koło z piastą torpedo cobym mógł hamować nogami. Wszystko działa ok, ale niestety rower wydaje dość dużo odgłosów na wertepach. Nie mam przerzutek i innych ruchomych elementów, więc zostaje mi albo łańcuch albo piasta.

Łańcuch nie jest super mocno naciągnięty, ale jednak wydaje mi się, że to ta cudowna piasta odpowiada za cały hałas. Jednocześnie jak tylko zaczynam hamować to odgłosy cichną. Nawet jak hamuję tylko troszeczkę ( ) czyli przekręcam pedały do tyłu, ale na tyle lekko, że rower prawie nie zwalnia.

Nie wiem jak ta piasta jest skonstruowana... musi tak hałasować ?

Aha, piasta jest czeska.

[transatlantyk]

Radzieckie nie hałasowały  Rozbierz to to i zobacz co w środku się dzieje.

[dudi]

Raczej nie hałasuje... Ale pewnie ma swoje lata i niejedno przeszła, więc tam w środku może dziać się wszystko Jak mi się raz posypała, to zamiast kulek łożyska wyleciały... półksiężyce

[suchyy]

No właśnie piasta ma coś ze dwa lata, ale przez ten czas jeździłem na niej tylko rok i to po mieście. Nie ma więc więcej niż 500km na liczniku.

[Borafu]

Nie opisałeś hałasu, więc trudno powiedzieć o co chodzi.
Jednym z typowych dźwięków jakie wydają tego typu rowery na wertepach jest odgłos uderzenia łańcucha w metalową osłonę umieszczoną nad łańcuchem.
Sprawdzić możesz bardzo prosto - jadąc po wybojach oprzyj but na osłonie. Jeśli dźwięk się zmieni to prawie na pewno to.

[kokop]

Czekaj czekaj suchyy,   Niech sie przekopie przez pokłady Alzheimera ino.
 ....
kilka minut to bedzie dzieciaku, leć po browara lepiej w tym czasie (dla mnie Żubra)
.....
No więc tak.  Jeżeli ci grzechocze coś w tej super lux-torpedzie to znaczy że lipna jest.  Czeska wspomniałeś i to by wszystko wyjaśniało  :mrgreen:
A na poważnie to jeżeli ci nie przepuszcza i cichnie jak powiadasz to znaczy że zmielony masz koszyczek na kulki łożyska.  Najpewniej ten od strony koła zębatego.
Ew. urwał się jeden z wypustów trzymający rolki które służą do zasprzęglania koła zębatego z kołem jako takim.  Ale to mało prawdopodobne jest bo takie torpedo to wymyslone w XIX wieku i proste jak budowa cepa.  Normalnie to nie ma się tam co sp....... --   spsuć  znaczy.
Rozkręć to-to i nie bój się nic. Każdy lekko chociaż kumaty da sobie radę z ogarnięciem budowy tegoż.
-- a no i mazidła sporo może być w środku i jest to wskazane.

[suchyy]

Hałas jest metaliczny, jakby się łańcuch obijał, ale to nie łańcuch

Ale nie wiem o jaką osłonę Ci chodzi:


No to będę rozkręcał, ale to będzie musiało poczekać do lipca jak pojadę do domu, bo w Krakowie oprócz imbusów nic nie mam

[kokop]

metaliczny hałas.
  Może pękła tuleja którą rozpierana rolkami działa jako hamulec  
Rozkręcaj lepiej
Edit:
  A powinna byc taka blaszana osłonka od strony tej łapy hamulca.

[Borafu]

Hałas jest metaliczny, jakby się łańcuch obijał, ale to nie łańcuch

Ale nie wiem o jaką osłonę Ci chodzi:

Chodziło mi o tę, zaznaczoną czerwoną strzałką:

[kokop]

 :mrgreen:
Weź przestań Borafu,   Suchy nie był karmiony z procy
(no ale w przeciwieństwie do nas to z takimi przecinakami z lux-torpedami to raczej nie miał wielu przygód)

[suchyy]

@Borafu, a to nie u mnie, bo mój wygląda mniej więcej tak:


Na fotce jeszcze bez torpedo.

[Borafu]

Trzeba było zacząć od zdjęcia to bym nie strzępił języka (tzn klawiatury) na próżno.

[Borafu]

 :mrgreen:
Weź przestań Borafu,   Suchy nie był karmiony z procy
(no ale w przeciwieństwie do nas to z takimi przecinakami z lux-torpedami to raczej nie miał wielu przygód)

Ja tam nie wiem na czym się wychował Suchy, ale jak pomyślę ile głupstw sam narobiłem, ile razy szukałem nie tam gdzie trzeba, ile razy mechanicy w samochodzie nie umieli mi znaleźć źródła problemu (które dało się zidentyfikować bez ich pomocy, kiedy w końcu użyłem mózgu) to wolę napisać o problemie tak prostym jak cep.

[suchyy]

Trzeba było zacząć od zdjęcia to bym nie strzępił języka (tzn klawiatury) na próżno.

Chyba nic się nikomu nie stało, że trochę postrzępiłeś. Każda hipoteza dobra, mogła się sprawdzić.

[kunu]

Może mały off-top ale ja kiedyś rozebrałem całe stery w rowerze bo mi skrzypiały przy skręcaniu, wymieniłem łożyska, wszystko kąpałem w benzynie, planowałem główkę ramy (na szczeście sam to robiłem więc nic mnie nie kosztowało oprócz pracy). Kiedy po złożeniu dalej skrzypiały myślałem że wytrzelę ten rower w kosmos Okazało się że pancerze przy kierownicy się o siebie ocierały wydając ten irytujący dźwięk. Człowiek wtedy czuje, jaki jest maluczki umysłem Co do torpeda, to rozkręć padakę, zajrzyj czy w środku wszystko wyglada na takie jakie powinno być, nasmaruj porządnie, skręć i może pomoże:P Z torpedo tak jest że tam raczej nic się nie psuje tylko jakaś część nie ma smaru albo jest luźna po prostu. Może głupia rada ale już dwa torpeda tak naprawiłem