Autor Wątek: Piasta Torpedo  (Przeczytany 7799 razy)

Offline eferde

  • zwykły koleś
  • Wiadomości: 85
  • Miasto:
  • Na forum od: 07.07.2011
    • inka-olo.pl
Odp: Piasta Torpedo
« 7 Lip 2011, 21:37 »
Nie wiem jak ta piasta jest skonstruowana... musi tak hałasować ?

Aha, piasta jest czeska.

Piasta czeska - Velosteel? Jeżdżę na takiej od 1.5 roku, głównie po mieście, w każdych warunkach pogodowych (zimą także). Szacunkowy przebieg ponad 7000km i piasta kręci się jak złoto, cichutko, żadnych wibracji, luzów, nic. Smarowałem ją raz, na wiosnę tego roku. Tak po zimie, no i czasem coś tam zgrzytnęło w środku. Okazało się, że rozsypał się mały wianek od strony zębatki, więc nowe kulki włożyłem już bez wianka, co by zapobiec tego typu defektom w przyszłości. Po nałożeniu świeżego smaru i skręceniu piasta śmiga jak nowa.

Także czeskie lux-torpedo nie musi tak hałasować.

W poniedziałek-wtorek będę rozkręcał taką piastę, więc jeśli jest taka potrzeba, mogę zrobić dokumentację fotograficzną.

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Odp: Piasta Torpedo
« 7 Lip 2011, 22:13 »
Byłoby super, miałbym do czego porównać wnętrzoności jak już rozbiorę swoją ;)

Offline eferde

  • zwykły koleś
  • Wiadomości: 85
  • Miasto:
  • Na forum od: 07.07.2011
    • inka-olo.pl
Odp: Piasta Torpedo
« 12 Lip 2011, 13:39 »
Rozkręcanie torpeda Velosteel krok po kroku.
(zdjęcia jakieś takie niebieskie mi wyszły)

1. Potrzebne będą: smar, szmatka, klucze 7, 15 i 17.


2. Do otworzenia piasty potrzebujemy klucza 7 - do kwadratu na końcu osi od strony zębatki, i 17 - do nakrętki kontrującej ramię hamulca.



3. Ściągamy kolejno nakrętkę, podkładkę, ramię hamulca i osłonkę kulek.


4. Ukazuje nam się duży konus, który odkręcamy kluczem 15, trzymając jednocześnie kwadratowy koniec osi kluczem 7.



5. Po odkręceniu konusa możemy wyjąć oś i wszystko co na niej się znajduje (na zdjęciu na oś włożyłem także duży konus). W piaście powinny zostać jedynie kulki od strony ramienia hamulca (chyba że same wypadną).



6. Mały konus zostawiamy na osi. Po kolei od lewej mamy: zębatkę z pierścieniem kołowym (ten w którym są wałki), sprzęgło kołowe, bęben hamulca, wianek z kulkami i duży konus. Bęben hamulca ma z jednej strony w środku dwie wypustki, które wchodzą w szczelinę w dużym konusie.


7. Element z zębatką ma w środku mały wianek kulek, tutaj akurat cały i nie trzeba go wymieniać. W celu ewentualnej wymiany należy wybić osłonkę małego wianka (istnieje też szansa, że sama wypadnie w czasie jazdy). Kulki czyścimy szmatą i smarujemy.



8. Smarujemy bieżnie kulek i kulki, a także wnętrze piasty albo bęben hamulca z zewnątrz, bez smaru będzie hałasował przy hamowaniu. Można też dać trochę smaru na wałki. Wkładamy oś z całymi wnętrznościami (oprócz dużego konusa, który idzie z drugiej strony), zębatka po 'węższej' stronie piasty.


9. Nakładamy duży konus, osłonkę kulek, ramię hamulca, podkładkę z ząbkiem i nakrętkę kontrującą. Skręcamy piastę trzymając kluczem 7 kwadrat z jednej strony osi, a z drugiej kręcąc ramieniem hamulca. Pamiętamy przy tym, że wypustki w bębnie hamulca muszą wejść w duży konus. Dokręcamy na tyle mocno, by nie było luzu i  na tyle lekko by nie było dużego oporu przy kręceniu kołem. Gdy już to ustawimy, dokręcamy kluczem 17 nakrętkę kontrującą.


10. Zrobione. Torpedo przesmarowane i gotowe na kolejne kilometry.
« Ostatnia zmiana: 12 Lip 2011, 20:57 eferde »

Offline Mężczyzna skaposzczet

  • Wiadomości: 47
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 12.02.2013
Odp: Piasta Torpedo
« 1 Gru 2018, 11:40 »
Z góry przepraszam za odkopanie po tylu latach. Mam jednak problem z piastami torpedo i nie chcę zakładać nowego tematu.
Otóż od roku jeżdżę na rowerze z tego typu piastą dosyć intensywnie i mam problem z trwałością. Na początku używałem piasty falcon (podróbka shimano cb-e110). Piasta niestety ma odczuwalne opory toczenia wynikające z jej budowy. Dodatkowo hamowanie powoduje ściskanie łożyska od strony zębatki i piasta szybko złapała luzy, które zignorowałem. Po 2500 km po prostu się rozsypała.
Potem postawiłem na podobno wiele wytrzymalsze velosteel. Tak samo hamowanie powoduje tworzenie się luzów. Po 2500 kilometrów łożysko od strony zębatki po prostu wyleciało. Wymieniłem zbierak i postanowiłem każde luzy solidnie kontrować mocniej niż zwykle. Piasta wytrzymała 4000 km przy czym była w międzyczasie wiele razy kontrowana co jest uciążliwe ze względu na napinanie łańcucha przykręcanie ramienia hamulca itp. Dodatkowo ostatnie 2000 km to ciągłe trzaski przy mocniejszym pedałowaniu.
Pytanie do oblatanych w temacie. Czy coś mogę robić źle? Czy shimano cb-e110 może być lepsze od tych które wypróbowałem? Czy przy intensywnym użytkowaniu (prędkości przelotowe 30 km/h, ostre hamowanie) można się po tego typu piastach spodziewać czegoś lepszego?

Mój BLOG

Offline Mężczyzna skaposzczet

  • Wiadomości: 47
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 12.02.2013
Odp: Piasta Torpedo
« 24 Lut 2019, 23:14 »
Problem rozwiązałem sam i wrzucam bo może się przydać.
Małe łożysko od strony zębatki jest narażone na bardzo duże siły ściskające przy hamowaniu i startowaniu. Ktoś mądry inaczej wymyślił, że wrzuci tam kulki w wianku  :-[. Efekt taki, że kulki próbują się przemieścić na jedną stronę i rachityczny wianek powoduje łapanie luzów i finalnie awarię. Dzięki Eferde za naprowadzenie na problem.
Wywalenie wianka pozwala na wrzucenie dwóch dodatkowych kulek. Po tej operacji po paru tysiącach nie ma żadnych luzów. Koło kręci się idealnie. Hamuje wyraźnie lepiej i mocniej. Zupełnie inna jazda.
Piasta velosteel to świetna konstrukcja, ale fabryczne użycie wianka robi z niej bubla.

Mój BLOG

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum