Autor Wątek: Piasty  (Przeczytany 29213 razy)

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Piasty
« 15 Kwi 2012, 20:55 »
Prawdopodobnie jest to wybicie bieżni przez kulki w sterach. Też tak miałem w starym rowerze (stery klasyczne stx) - na szczęście tam był wkład wymienialny, nie trzeba było demontować misek.
Kulki przy danym ustawieniu kierownicy (najczęściej używany jest "na wprost" ;) ) po jakimś czasie zaczynają wybijać w bieżniach mikro wgłębienia, które w pewnym momencie stają się na tyle znaczące, że kulki w nie delikatnie "wskakują" podczas skręcania kierownicą. Dzieje się to co jakiś powtarzalny kąt skręcenia kierownicy. Ale jeśli wybite są obie bieżnie (górna i dolna) - najbardziej jest to odczuwalne w kierunku "na wprost".
Samo mocne skręcenie sterów tak się nie objawia - po prostu kierownica chodzi z pewnym oporem i czuć naprężenia kulek. Natomiast przy nieuszkodzonych bieżniach nie czuć tych charakterystycznych miejsc "zapadek".

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Piasty
« 15 Kwi 2012, 21:38 »
Ok, czy to zapowiada jakąś awarię? Bo za 4 dni jadę na wyprawę ;)

Poza tym - czy to od zbyt mocnego zaciśnięcia sterów? Bo dosyć mocno zakręcałem tę górną śrubkę. A stery mają niecały rok.

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Piasty
« 16 Kwi 2012, 01:07 »
Awaria w tym przypadku to raczej odległa perspektywa, o ile w ogóle. Ale stopniowo stery mogą się wybijać coraz bardziej (mowa tu raczej o kilkunastu setkach - kilku tysiącach kilometrów) aż w końcu nie będziesz w stanie jechać bez trzymanki - bo rower będzie trzymał idealnie jeden kierunek - jak łożysko sterów wskoczy w tę "zapadkę".
Taki automatyczny pilot trzymający kierunek jazdy  :P
Ale reasumując - da się z tym żyć, a nawet jeździć ;)

Miki, powodzenia na wyprawie!
My za niecałe 2 tygodnie też ruszamy w podobne - czarnogórskie strony :)
Tylko wyjazd będzie miał zgoła inny charakter - my przyczepkowo a znajomi tandemowo ;) No i zakładany dzienny dystans to ok. 40 km.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Piasty
« 11 Maj 2012, 22:33 »
Czym smarujecie swoje piasty?
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna maciekkk

  • Wiadomości: 413
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 29.05.2011
Odp: Piasty
« 11 Maj 2012, 23:51 »
smar   ŁT-4S3

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 08:34 »
Ja jestem wyznawcą poglądu, że do piast lepiej nie zaglądać, przy trekingowym stylu jazdy. Jeden z serwisantów sprzedał mi tą informację, która jest bardzo wygodna dla mojego lenistwa :).
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 08:56 »
Smar ŁT-43,nic lepszego nie potrzeba,zresztą jego parametry i tak znacznie przekraczają wymagania rowerowe.
Hmm... wygodne,ja jednak myślę,że lepiej co jakiś czas wymienić smar.Może jeszcze zastanowiłbym się jeżeli piasta jest uszczelniana przed wpływami środowiska.
Smar lepiej wymienić,jak nie ze względu na przebieg i naturalne zużycie  to może ze względu na wodę która dostaje się do łożysk podczas jazdy czy nocnego postoju na deszczu.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 09:53 »
Mam opinię osoby, która w rowerach siedzi od 10 lat, że warto raz na sezon zajrzeć w piasty i przesmarować na nowo. Zatem będę chciał zajrzeć. Zawsze to będzie pewność, że wszystko jest okej.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 10:17 »
Jeśli jesteś pewien że dobrze ją nasmarujesz, złożysz i skontrujesz to tak, ja takiej pewności co do siebie nie mam (raz to zrobiłem i jestem pewien że piasta jest teraz w gorszym stanie niż przed ;))

Natomiast plus jest taki, że jak na wyprawie coś się popsuje to będziesz wiedział mniej więcej jak to naprawić.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 10:25 »
Taaak.. Kiedyś woziło się specjalną szmat(k)ę do naprawiania piast. A pytanie: ile osób ma ze sobą jakiś stały smar? Nawet nie myślę o kluczu dynamometrycznym..
Też jestem zdania, że serwisować tak rzadko jak się da, a na pewno nie w warunkach terenowych. Głupie ziarnko piasku może zrobić większe szkody niż woda w łożysku, a kuleczki mają to do siebie, że bardzo lubią się gubić.
I właściwie tu jest spora przewaga łożysk maszynowych: nie ma co się ubrudzić, piasek się nie dostanie.. Jak padnie, to wymiana łożyska i gotowe. Co więcej ich nie da się przesmarować :)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 10:31 »
Mi kiedyś dobrzy ludzie wymienili pokruszone kulki w przedniej piaście w warunkach terenowych, na plaży - koło jeździ do dziś ;)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 10:36 »
Klucz dynamometryczny przydałby mi się - już wiele razy chciałem go użyć.
Nie jest tani, ale mam nieodparte wrażenie, że nie tylko w piastach przydałby się skutecznie.

Miki - jak dawno smarowali Ci tą piastę na plaży?
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 10:38 »
2 lata temu.

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 10:59 »
To może jednak warto ;) zależy jeszcze czy intensywnie jeździłeś.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Piasty
« 12 Maj 2012, 11:10 »
Cytuj
A pytanie: ile osób ma ze sobą jakiś stały smar? Nawet nie myślę o kluczu dynamometrycznym..
Jakiś smar jest do dostania na każdej stacji benzynowej, więc tego problemem bym nie nazwał. Klucz dynamometryczny do serwisu piasty? Co nim będziesz tam robił?

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum