szkodnik napisał/a: Akurat dla mnie piasty to jedne z najważniejszych elementów wyprawowego roweru.A jak to się ma do tezy, że piasty się psują bardzo rzadko?
szkodnik napisał/a: Właśnie między innymi to uszczelnienie ma decydujący wpływ na trwałość. Niewielki wpływ. Piastę gorzej uszczelnioną trzeba po prostu częściej smarować i ma gorszą kulturę pracy - ale nie trwałość.
Interesuje mnie kwestia piast z łożyskami maszynowymi i wszelkie doświadczenia z nimi związane- awarie - co sie komu popsuło i co popsuć się może- wymiana łożysk - zdarzyło sie komuś? możliwe do zrobienia w warunkach polowych?
Właśnie Sam miałem dylemat jak składałem kolo co wybrać: piasty na łożyskach maszynowych czy kulkowych. Wybrałem kulkowe i jestem zadowolony. Ale zawsze zastanawiało mnie dlaczego shimano nie stosuje łożysk maszynowych w swoich komponentach???
Specjalne piasty Shimano z grupy Saint (i przód i tył), przeznaczone właśnie do DH, stosowane nawet przez zawodowców Pucharu Świata
Mi osobiście ani na wyprawach ani na hopkach zadne jeszcze nie padły... no ale na ChrisKingi jest 5 lat gwarancji nie ważne co byś z nimi robić, z ilu metrów skakać.Poza tym większość łożysk maszynowych jest podwójnie uszczelnianaOdnośnie wymiany to raczej samemu sie tego nie zrobi, w większości przypadków o ile wymiana w ogole jest możliwa, trzeba mieć specjalistyczne narzędzia, najczęściej inne do każdej konstrukcji piasty.
nie no uwieżcie mi co jak co, kulkowe łożyska do dobrych maszynowych sie nie umywają!! wejdźcie sobie na forum dh-zone.com gdzie każdy jeździ ekstremalnie (downhill, freeride), tam skaczą po pare-parenaście metrów, i nic innego wam nie doradzą, aczkolwiek to też jest uzależnione od ceny, czasem bardziej sie opłaca dobre kulkowe niz kiepskie maszynowe, to jest oczywiste
Wielu użytkowników wymienia łożyska samodzielnie co z reguły nie jest jakimś bardzo skomplikowanym zabiegiem.
Cytat: "Medelin"Wielu użytkowników wymienia łożyska samodzielnie co z reguły nie jest jakimś bardzo skomplikowanym zabiegiem. No to napisz JAK się to robi??Jedyne łożyska maszynowe jakie sam wymieniałem były w silnikach elektrycznych i nie było tak hop..
http://img528.imageshack....age=0701zx8.jpg
A z łożyskami w piastach (szczególnie tylnych) mieliśmy bardzo dużo kłopotów ze względu na jazdę w ciągłym deszczu. Obaj mieliśmy kiepskie nie uszczelnione piasty i trzeba było co trzy cztery dni wymieniać smar w łożyskach i kilka razy zmieniać zużyte kulki i konusy.
Ze względu na stosunkowo niewielkie obciążenia występujące podczas eksploatacji roweru łożyska kulkowe są wystarczające jeśli chodzi o nośność i trwałość
To jest żaden argument. Największy producent osprzętu rowerowego na świecie robi właściwie tylko piasty z łożyskami kulkowymi - a to jednak o czymś świadczy. Ta firma zatrudnia wielu fachowców - i nie robi tego przez swoje widzimisię, po prostu takie piasty są równorzędne jakościowo dla piast z łożyskami maszynowymi. Te produkty są sprawdzone na wielu zawodach, XTR to jest piasta używana przez wielu zawodników ze światowej czołówki, podobnie jest z piastami szosowymi (z tego co wiem to i większość piast Campagnolo jest na kulkach). Gdyby te piasty były gorsze - to nikt by ich na zawodach, szczególnie MTB (gdzie nieraz trzeba jeździć w ciężkim błocie) nie stosował.