Autor Wątek: Ironman Triathlon - 2.07.2011  (Przeczytany 5834 razy)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 21:21 »
Jak już Ironmana zaliczyłem, to teraz BB-Tour na czele listy....  a później......

Obstawiamy w którym roku Waxmund ukończy deca ironmana  :wink:

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10705
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 21:22 »
Cholera, Ty naprawdę zaskakujesz, Wax!
Gratulacje!

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 21:40 »
Dojedzie w Bieszczady i spławi się do Bałtyku :D

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 21:46 »
Wax - gratuluję. Jesteś twardziel nad twardziele :icon_idea: Końcową lokatą nie ma się co przejmować. Trochę pecha w tym wszystkim i - jak oceniam - brak ogólnego przygotowania. Imponujesz natomiast siłą charakteru. Nie wiem, czy dał bym radę :o


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10705
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 22:01 »
A tak w temacie "Ironman" to nie mogę się powstrzymać:
Iron Nun:  http://en.wikipedia.org/wiki/Madonna_Buder

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 22:08 »
ciekawa byłam czy ktos o niej wspomni;)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Bartek_hc

  • Wiadomości: 46
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 12.06.2011
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 22:37 »
a później......
Jakby Adamek nie mógł walczyć z Kliczko...może byś się podjął? :D

Szacunek przez duże Sz!
JUŻ PO SCHODACH PŁYNIE SOBIE
CIEPŁA LUDZKA KREW
KARZEŁ CIĄGNIE ZWŁOKI KOBIET
LUBI DAMSKĄ PŁEĆ
MATKO MOJA SPÓJRZ PRZEZ OKNO
WSZĘDZIE ŚMIERĆ I KREW
IDZIE WOJNA IDZIE WOJNA
IDZIE KRWAWA RZEŹ

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 22:39 »
Bartek, tak z marszu może być ciężko.... umów walkę za dwa lata.... :P

Gratulację! W ramach podnoszenia poprzeczki polecam Ultraman Race ;) - http://ultramanlive.com/2008-ultraman-world-championships/2008-ultraman-faq/

oj Hawaje to już nie dla mnie.... są one zresztą wspominane w FAQ'u Extremalnej Soboty :)
Cytuj
q: Ile macie slotów na Hawaje ?
a: W tym roku jeszcze nie mamy :)

To już niewiele ;) Pójdziesz w Guinnessa (nie mam tu na myśli marki piwa ;) )?

kto wie :P największe szanse miałbym chyba w piwno-rowerowym maratonie póki co :P



Gratulacje, pomysł rzeczywiście niezwykły. Kiedyś jako dziecko sporo biegałem - ale teraz to już nie bardzo się widzę, więc tym większy podziw, że chciało Ci się zmierzyć z tym maratonem. Na stawy pewnie wpływ mogła mieć również pogoda, bo za ciepło to nie było  :wink:


pogoda wpłynęła głównie na to że nie zwracałem uwagi jak stopę na pedałach ustawiałem i przez to ponaciągałem ścięgna... podejrzewam że gdyby nie to, to maraton poszedłby mi trochę lepiej.
Kolan na rowerze już się nauczyłem nie męczyć (m.in. dzięki Twoim podpowiedziom)

Aż się boję pomyśleć jakie dystanse biegałeś za młodu.... Warszawa - Radom po pracy? :D

Jako ciekawostkę moge powiedzieć, że niektórzy Ironmani z ExS brali udział w 24h biegu... z wynikami ponad 200km :)



Obstawiamy w którym roku Waxmund ukończy deca ironmana  :wink:

W trakcie jazdy rowerem myślałem o tym.... ale już w trakcie maratonu wiedziałem (w tym bardziej po) że jeszcze długa droga przede mną żeby to osiągnąć :) Choć jest to też gdzieś daleko (z racji poziomu trudności :P) na mojej liście... [;


Cholera, Ty naprawdę zaskakujesz, Wax!
Gratulacje!
mam nadzieję że uda mi się jeszcze kiedyś czymś zaskoczyć. Choć przy osiągnięciach czy wyprawowych, czy jedniodowych naszych współforumowiczów będzie to bardzo trudne :)

O Iron Nun słyszałem już. Chyba więcej czasu spędziłem na czytaniu o Ironludziach niż na samym przygotowywaniu się do zawodów :P


Wax - gratuluję. Jesteś twardziel nad twardziele :icon_idea: Końcową lokatą nie ma się co przejmować. Trochę pecha w tym wszystkim i - jak oceniam - brak ogólnego przygotowania. Imponujesz natomiast siłą charakteru. Nie wiem, czy dał bym radę :o


A Ty już nie bądź taki skromny, bo (nie wiem jak z pływaniem u Ciebie) ale pewnie skończyłbyś Triathlon sporo przede mną, bo maratony świetnie biegasz  :wink:

Lokatą się w ogóle nie przejmuje. Chodzę (a właściwie to siedzę/jeżdżę rowerem bo chodzić nie mogę) cały w skowronkach że mi się w ogóle udało :D

A co do charakteru... cóż, jak się nie ma w nogach to trzeba mieć w głowie  :wink:
« Ostatnia zmiana: 4 Lip 2011, 22:43 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 4 Lip 2011, 23:39 »
heh, tak myślałem że konkretne dystanse od małego robiłeś.... :wink:

Rekord świata w 24h biegu to raptem 303.506 km (nie udało mi się znaleźć rekordu Polski w tej kategorii), więc dla amatorów (zwycięzca ExS jest pracującym zawodowo informatykiem) wyniki ponad 200km (wg mnie) są całkiem przyzwoite (i całkowicie poza moim zasięgiem).

A chodzić można bardzo szybko... Przykładem jest choćby Robert Korzeniowski który 50km chodził w czasie 3:36:03 (Paryż 2003). Gdyby szedł całą dobę tym tempem to by przeszedł prawie 400km..... :P

Spartathlon brzmi bardzo ciekawie, szczególnie że dla mnie upały zupełnie nie stanowią problemu... ale jednak zdecydowanie wolę rower i bardziej się widzę w rowerowych zawodach niż pieszych :wink:
« Ostatnia zmiana: 4 Lip 2011, 23:52 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 5 Lip 2011, 09:27 »
No 200km w 24h to myślę, że nie jest jakiś oszałamiający wynik

Nie pisz takich rzeczy, bo za miesiąc Waxmund nas zaskoczy kolejną relacją z 'wycieczki' :)

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 7 Lip 2011, 09:47 »
Waxmund, moje gratulacje! Tak późno, bo dopiero teraz znalazłem ten temat (ach, to nowe forum :? ) To wspaniale, że dałeś sobie tak dobrze radę. Świetnie się czytało Twoją relację - można się niemalże wczuć w Twoje przeżycia :D
No i teraz wszystkim mogę mówić, że znam osobiście jednego prawdziwego Ironmana ;D
Gratulacje również od mojej żony Urszuli, która jak jej powiedziałem o Twoim wyczynie nie kryła podziwu dla Twoich dokonań :D
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 7 Lip 2011, 11:08 »
dopiero wczoraj to znalazłem.
Waxmund świrze, powiedz jak to z tym bieganiem było.
Ile ćwiczyłeś, ile wcześniej najwięcej km przebiegłeś ?:)

szczere gratulacje, mam wrażenie, że trochę się marnujesz w amatorskim sporcie

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 7 Lip 2011, 12:55 »
3 x biegałem zimą (bawiło mnie bieganie po zaspach śnieżnych przy -10 :D), i jakieś 6 razy od kwietnia do czerwca :wink: Najdłużej za 1. razem (na wiosnę) przebiegłem 15km bez większych problemów (w 1h 20min), ale zaczęło mnie boleć kolano i przestałem. Przy każdym kolejnym bieganiu, nawet dużo krótszym, ciągle mnie bolało to kolano... dlatego przed samymi zawodami miałem 3 tyg przerwy od biegania :P

szczere gratulacje, mam wrażenie, że trochę się marnujesz w amatorskim sporcie

 :D chyba już za stary jestem żeby się zawodowo za to brać :wink:

Nie pisz takich rzeczy, bo za miesiąc Waxmund nas zaskoczy kolejną relacją z 'wycieczki' :)
nie bój się. Przez najbliższy miesiąc nie mam żadnych szalonych planów :P

Świetnie się czytało Twoją relację - można się niemalże wczuć w Twoje przeżycia :D
Dzięki za gratulacje od Was obojga.  Przeczytałeś całą relację? Miło że ktoś dotrwał do końca i jeszcze na dodatek mu się podobało :D
Trochę poprawiłem żeby była bardziej przejrzysta.


Btw, już się prawie całkiem zregenerowałem. Kolana nie bolą, kostki prawie też nie, na rowerze mogę jeździć na 'pełnej parze' :wink:
« Ostatnia zmiana: 7 Lip 2011, 12:59 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 7 Lip 2011, 13:54 »
WAXMUND gratulacje! Najważniejsze że Ci się podobało i osiągnąłęś metę. Twardziel z Ciebie!

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Ironman Triathlon - 2.07.2011
« 16 Lip 2011, 23:46 »
Odświeżę stary wątek, ale dopiero teraz mogę dopisać jak to wyglądało z boku.

Sądziłem, że Waxmund przyjeżdża pozaliczać trochę gmin u nas. Dopiero przy obiedzie zaczęliśmy rozmawiać o triathlonie i powiedział, że startuje w Iron Man. Koleżanka małżonka natychmiast dołożyła mu dokładkę :) , a ja potem usłyszałem "ach, przypomniałam sobie ile ty jadłeś kiedy byłeś młodszy" :) Rzeczywiście, ma chłopak apetyt :)

Rano pojechałem z Waxmundem, żeby na pewno trafił na start. Zimno, cały czas pada.
Pojeździłem sobie w trakcie pływania i czekam, żeby wypuścić go na rower. Stoję nad wodą. Większość zawodników wychodzi i spokojnym krokiem idzie do strefy zmian. A Waxmund wyskakuje z wody jak z procy. Zaczynam coś do niego mówić, ale mija mnie pędem i ledwo dotrzymuję mu kroku do roweru. Potem życzę mu powodzenia i wracam do domu, żeby przy ciepłej herbacie snuć filozoficzne rozważania o Żelaznych Ludziach.

Po południu zgarniam chłopaków i jedziemy zobaczyć "tego pana z Włóczykija, co to Gobi przejechał". Spotykamy Waxmunda na punkcie kontrolnym. Kiedy odchodzi jeden z sędziów patrzy za nim przez chwilę i mówi: "oj ciężko będzie, w ogóle nie przyspiesza, tylko idzie". Ewakuuję rodzinę do domu i ruszam na przeciw.Wydaje mi się, że słyszę śpiew. Ale komu by się chciało spacerować po lesie i śpiewać przy 12 st C, wietrze i mżawce? (dopiero tu przeczytałem, że nie wydawało mi się, Waxmund śpiewał).

Idziemy więc sobie. Waxmund czasem co kilkanaście kroków się rozciąga. Pod górę wyraźnie przyspiesza, na zejściach zwalnia. Widać, że ma ciągle siłę, a przeszkadzają mu tylko kontuzje.  Aż żal patrzeć jak się męczy. Gadam cokolwiek, byle tylko zajął się rozmową.

Ostatnie 2 km Waxmund narzuca takie tempo, że tylko długie nogi pozwalają mi dotrzymać mu kroku. A nie spędziłem ostatnich kilkunastu godzin pływając/rowerując/biegnąć/idąc! To było niesamowite. Na prawdę:

A co do charakteru... cóż, jak się nie ma w nogach to trzeba mieć w głowie

W domu okazuje się, w jakim Waxmund jest stanie. Udaje mu się zjeść tylko półtorej porcji rosołu.  ;D

Rano przy śniadaniu mówi: "Obudziłem się i stwierdziłem, że nie mogę niczym ruszyć. Więc wymyśliłem, że zadzwonię do Was (do drugiego pokoju), żebyście przynieśli mi tabletkę przeciwbólową. Ale wtedy przypomniałem sobie, że telefon zostawiłem na noc w kuchni."

W pociągu do Krakowa spotykamy dwóch innych Żelaznych. Jeden spokojnie się rusza, ale drugi jest w podobnym stanie co Waxmund (schody do góry - OK, schody w dół - męczarnia).

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum